Redakcja Polska

Bogdanow jako kozioł ofiarny [FELIETON]

22.07.2025 12:57
Putin najwyraźniej nie jest zadowolony z rozwoju sytuacji na Bliskim Wschodzie i uznał, że dymisja głównego wykonawcy polityki rosyjskiej w tym regionie pomoże Rosji odświeżyć swój wizerunek. Chodzi o Michaiła Bogdanowa, do niedawna kluczowego dyplomatę Rosji na tym odcinku, który 9. lipca stracił stanowisko wiceministra spraw zagranicznych i specjalnego przedstawiciela prezydenta Federacji Rosyjskiej ds. Bliskiego Wschodu i Afryki.
Wojna jest coraz bardziej odczuwalna w Rosji
Wojna jest coraz bardziej odczuwalna w Rosjiaarrows/ Shutterstock

Oficjalnie podano, że odwołanie go nastąpiło z przyczyn osobistych i z uwagi podeszły wiek. Tyle, że Bogdanow jest dokładnie w tym samym wieku, co Putin i o dwa lata młodszy od dotychczasowego bezpośredniego przełożonego, Ławrowa. Dymisja ta następuje w sytuacji, gdy na Bliskim Wschodzie wrze i każdy musi pilnować swoich interesów. Potrzeba więc doświadczonych ludzi. No chyba, że z jakichś powodów popadli w niełaskę.

Bogdanow w radzieckiej, a następnie rosyjskiej służbie dyplomatycznej spędził ponad 50 lat, będąc w tym czasie na placówkach w Jemenie, Libanie, Izraelu, Egipcie oraz dwukrotnie w Syrii. W czerwcu 2011 r., gdy na Bliskim Wschodzie rozwijały się protesty przeciwko rządzącym tam, często powiązanym z Rosją, autorytarnym reżimom, nazwane później Arabską Wiosną, został on mianowany wiceministrem spraw zagranicznych. Wkrótce potem w Syrii wybuchła pełnowymiarowa wojna domowa, która w 2015 r. doprowadziła do zaangażowania się w nią Rosji po stronie osłabionego i wspieranego przez Iran dyktatora Baszara al-Assada. Kilka miesięcy przed wysłaniem przez Putina odsieczy właśnie on odpowiadał za wdrażanie polityki rosyjskiego wsparcia dla mordowania tysięcy Syryjczyków będących w opozycji do dyktatora i zwalczania ugrupowań, które w grudniu 2024 r. przejęły władze.

Dla Rosji Bliski Wschód jest bardzo ważnym regionem. Jednocześnie przyjęła ona tam taktykę wspierania wszystkich zwaśnionych stron, ale nie po to, by mediować, lecz by każdego przekonywać, że jest jego sojusznikiem, a Zachód to wróg. Trzeba było zatem pogodzić krytykę obalenia Saddama Husajna przez USA z wdzięczeniem się do szyitów, których iracki dyktator mordował tysiącami. Przypominanie sunnickim sympatykom Saddama, że Rosja wspierała go do końca, nie przeszkadzało jej też w przekonywaniu Iranu, że jest jego największym przyjacielem. Ale jak Izrael miał taką potrzebę to Rosja, oczywiście nie za darmo, dawała mu zielone światło na bombardowanie pozycji irańskich w Syrii. To bowiem Rosjanie kontrolowali tam obronę przeciwlotniczą, która nigdy nie była w takich sytuacjach aktywowana.

Tą wdzięczną misją kierował właśnie Bogdanow. Tylko, że coś poszło nie tak i Rosjanie w swym graniu na kilka frontów zaczęli ponosić porażki, zwłaszcza, że wojna w Ukrainie osłabiła ich pozycję. Największym ciosem był oczywiście upadek Assada w grudniu 2024 r. Tu nad Bogdanowem zawisła już groźba opały, czyli carskiej niełaski, zwłaszcza, że nie tylko nie przewidział on takiego rozwoju wypadków, ale poniekąd się do niego przyczynił. Rosjanie, w ramach swoich układów z Izraelem, na każdym kroku podkładali bowiem Irańczykom nogę w Syrii, w zamian dostając to, że Izrael ograniczał swoje „wsparcie” dla Ukrainy do pustych deklaracji. Wiele wskazuje na to, że atak na konsulat irański w Damaszku, przeprowadzony przez Izrael w kwietniu 2024 r., nastąpił przy cichym wsparciu rosyjskim, choć oczywiście oficjalnie Rosja go potępiła. Faktem jest też to, że opłacani przez Rosję funkcjonariusze assadowskiego reżimu, w czasie zwycięskiej ofensywy dżihadystów w grudniu 2024 r., sabotowali działania Irańczyków usiłujących organizować opór w Aleppo. Rosjanie kierowali się tu przekonaniem, że Assad ma być całkowicie zdany na ich łaskę i niełaskę, a jednocześnie, że jego upadek jest niemożliwy. Stało się jednak inaczej.

Upadek Assada postawił Rosję przed kolejnym dylematem: ratować go czy porzucić. Ta druga opcja ułatwiłaby rozmowy z nowymi władzami, ale wywołałaby popłoch wśród innych dyktatorów opierających się na Moskwie. Zdecydowano się więc na jego ewakuację i udzielenie „azylu humanitarnego”. Ale wiarygodność sojusznicza Rosji i tak została podważona i w regionie coraz częściej zaczęło się pojawiać pytanie: czy Rosja opuszcza swoich sojuszników, gdy mają oni problemy? Te pytania stały się jeszcze bardziej aktualne, gdy Rosja nie kiwnęła palcem w obronie swojego rzekomego sojusznika Iranu, gdy został on zaatakowany przez Izrael, choć w styczniu 2025 podpisany był rosyjsko-irański układ o strategicznej współpracy w zakresie bezpieczeństwa. Jeden z najbardziej cynicznych przedstawicieli Rosji w regionie, ambasador w Iraku Elbrus Kutraszew, przyciśnięty w jednym z wywiadów w irackiej telewizji przyznał, że jedyne na co mogą liczyć szyiccy sojusznicy Rosji to „modlitwa milionów Rosjan”.

Tymczasem głównym zadaniem Bogdanowa stało się przekonanie nowych władz Syrii, że tak naprawdę to Rosja nigdy nie wspierała Assada, kocha reżim syryjski bez względu na to kto sprawuje władzę i dlatego rządzący teraz dżihadyści powinni zapomnieć o tym, że zrzucała na nich bomby, uznać ją za sojuszniczkę i zgodzić się na utrzymanie rosyjskich baz w Tartus i Chmejmim. Bogdanow zapewnił Putina, że to załatwi i już w styczniu poleciał dogadywać się z nowym liderem Syrii Ahmedem asz-Szarą. Ale Syryjczycy zażądali głowy Assada. Mimo to jeszcze w maju Bogdanow zapewniał Putina, że wszystko jest na dobrej drodze. Nie było. Syryjczycy zerwali z Rosją umowę na administrowanie portem w Tartus i przekazali je Zjednoczonym Emiratom Arabskim. I jednocześnie zaczęli dogadywać się z USA.

Cierpliwość cara się zatem wyczerpała, a Bogdanow może się cieszyć, że póki co nie popełniono na nim „samobójstwa”. Rosjanie zapewne liczą, że głową Bogdanowa przekonają Irańczyków, że ukarali winnego upadku Assada, a obecne władze w Syrii, że ukarali odpowiedzialnego za wspieranie Assada. Czy im to wyjdzie? Okaże się.

Dr Witold Repetowicz, adiunkt w Akademii Sztuki Wojennej

Rosyjskie lotniska sparaliżowane po ukraińskich atakach

20.07.2025 17:21
Główne lotniska w Moskwie tymczasowo zamknięte, odwołano co najmniej 140 lotów. Rosyjskie porty lotnicze sparaliżował atak ukraińskich dronów.

Kolejny rosyjski atak rakietowy i dronowy: w Kijowie jedna osoba zginęła, wiele pożarów

21.07.2025 09:21
Siły rosyjskie przeprowadziły w nocy z niedzieli na poniedziałek zmasowany atak na Ukrainę z użyciem rakiet i dronów. Według władz w Kijowie zginęła co najmniej jedna osoba, są ranni, jest wiele pożarów.

Wołodymyr Zełenski: na środę zaplanowano spotkanie ze stroną rosyjską w Turcji

22.07.2025 08:30
Spotkanie ze stroną rosyjską w Turcji zaplanowano na środę - przekazał w poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po spotkaniu z sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RNBiO) Rustemem Umierowem.

Mniej liczny rząd i dwa „superresorty” - w środę premier przedstawi nową Radę Ministrów

22.07.2025 11:06
W ramach rekonstrukcji, której szczegóły zostaną ogłoszone w środę, rząd ma zostać „odchudzony” m.in. o ministrów bez teki. Niemal pewne jest, że powstaną dwa nowe, duże resorty: gospodarczy i energetyczny. Tym pierwszym miałby pokierować szef Ministerstwa Finansów Andrzej Domański.