Redakcja Polska

Nowy Jork i Chicago: wysoka frekwencja w II turze wyborów prezydenckich

11.07.2020 10:58
Największe okręgi konsularne w Stanach Zjednoczonych - w Nowym Jorku i Chicago, już w piątek odnotowały wysoką frekwencję w II turze polskich wyborów prezydenckich. W Nowym Jorku frekwencja sięgała 79 proc, a w Chicago - 75 proc.
Audio
  • Dziś w Stanach Zjednoczonych ostatni dzień głosowania korespondencyjnego w drugiej turze wyborów prezydenta Rzeczpospolitej. Pakiety wyborcze wysłane przez mieszkających w USA Polaków napływają do konsulatów od kilku dni. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR)
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjneShutterstock/Dziurek

Dniem wyborczym dla obywateli polskich przebywających w Ameryce jest oficjalnie sobota. Ponieważ jednak w tym roku głosowanie odbywa się wyłącznie drogą korespondencyjną, wiele osób przesłało zwrotne pakiety wyborcze z kartami do głosowania już wcześniej.

Osoby, które zarejestrowały się do udziału w wyborach, mają też możliwość dostarczania pakietów osobiście. Do piątku dotarło do nas łącznie ponad 14 600 pakietów wyborczych, co oznacza frekwencję na poziomie 79 proc. Już dzisiaj jest ona wyższa niż w drugiej turze wyborów prezydenckich 2015 roku – powiedział konsul generalny w Nowym Jorku Adrian Kubicki.

Ponieważ amerykańska poczta jest czynna także w soboty, konsul nie wyklucza, że w ciągu dnia liczba zwróconych pakietów może jeszcze wzrosnąć. Wiele osób mieszkających w niedalekiej odległości od konsulatu także przyniesie karty do głosowania, co skłania do wniosku, że frekwencja może być rekordowo wysoka.

Pierwsze wybory korespondencyjne w historii

- Po raz pierwszy przeprowadzamy wybory korespondencyjnie. Jest to poważny test dla na wszystkich, ale również dla amerykańskiej poczty. Zważywszy na frekwencję, która jest wyższa niż poprzednio, widać, że wybory są przeprowadzane w sposób skuteczny, a korespondencyjna forma jest wygodna dla wszystkich osób, które chcą zagłosować - ocenił Kubicki.

Podkreślił, że dzięki doświadczeniom z pierwszej tury udało się usprawnić proces wysyłania pakietów wyborczych. Konsulat wyekspediował wszystkie pakiety już w środę po zakończeniu pierwszej tury głosowania.

- Pewnego rodzaju perturbacje spowodowały dwa dni świąteczne z okazji Dnia Niepodległości - 3 i 4 lipca, kiedy poczta nie pracowała. Jednak dzięki temu, że przesyłki wyszły od nas wcześniej niż w pierwszej turze, spowodowane tym opóźnienia zdołaliśmy nadrobić - zapewnił Kubicki.

Możliwość głosowania

Zwrócił też uwagę, że głosowanie jest możliwe, ponieważ w USA doszło do rozluźnienia restrykcji wprowadzonych po wybuchu epidemii koronawirusa. Dodatkowo polskie placówki dyplomatyczne prowadziły rozwiązania, które zapewniły bezpieczeństwo personelu i głosujących.

- Każdy mógł wrzucić pakiet bez kontaktu z inną osobą. W sobotę, jeśli będzie duża liczba chętnych, jeszcze bardziej to ułatwimy ustawiając urnę w drzwiach. Kartę do głosowania będzie można wrzucić bez dotykania klamki - wyjaśnił konsul.

75-procentowa frekwencja w Chicago

75-procentową frekwencją odnotowano już w piątek w okręgu wyborczym w Chicago. Do godziny 16 czasu miejscowego do konsulatu dotarło 12 800 spośród wszystkich 17,5 tys. pakietów wyborczych wysłanych do zarejestrowanych wyborców.

- Przewidujemy również, że poczta amerykańska dostarczy sporo pakietów wyborczych w sobotę. Rozesłaliśmy je 1 i 2 lipca- powiedział konsul generalny Piotr Janicki.

Jak zaznaczył w dniu wyborów komisje będą pracować w Chicago w powiększonym składzie. Wynika to z faktu, że ponad 4800 osób w tym okręgu konsularnym dopisało się do spisu wyborców bezpośrednio przed druga turą głosowania. Pracy, jak podkreślił, "będzie trochę więcej".

- Wiem, że ludzie zbierają pakiety wyborcze w rodzinach albo w różnych organizacjach polonijnych i zamierzają je dowieźć zbiorczo. Jest to dozwolone pod warunkiem, że każdy pakiet jest indywidualnie opakowany zgodnie z obowiązującą instrukcją - tłumaczy Janicki.

Większa liczba wyborców

Wśród głosujących w okręgu chicagowskim przeważają wyborcy ze stanu Illinois. Fakt, że wybory odbywają się korespondencyjnie, może jednak wpłynąć na proporcje, jeśli chodzi o udział wyborców z innych stanów - takich jak obydwie Dakoty, Iowa czy Nebraska.

- Dzięki takiej formule wyborów trafiliśmy, jak myślę, także do elektoratu, który ze względu na odległość od tradycyjnych ośrodków polonijnych miał wcześniej trudności z uczestnictwem w wyborach - powiedział konsul.

Okręg wyborczy w Chicago obejmuje dziesięć stanów Środkowego Zachodu Stanów Zjednoczonych.


PAP/dad

Polacy w Belgii oddają głosy. Drzwi do konsulatu się nie zamykają

10.07.2020 16:00
W piątkowe wczesne popołudnie pod konsulatem RP w Brukseli nie było wprawdzie kolejki, ale co kilka chwil ktoś podchodził, żeby wrzucić jeszcze przed weekendem pakiet do głosowania w wyborach prezydenckich. Do tej pory karty oddała ok. 1/3 zarejestrowanych.

Polska Akcja Humanitarna rozpoczęła nowe programy pomocowe na wschodzie Ukrainy

11.07.2020 10:07
PAH chce dotrzeć do osób starszych, które w wyniku pandemii koronawirusa zostały niemal odcięte od świata. Najstarsi mieszkańcy obwodu donieckiego oraz miejscowi niepełnosprawni otrzymają artykuły higieniczne, niezbędne do ochrony przed COVID-19.