Raport Białoruś

Białoruś: studenci i więźniowie w kolejkach do urn. Raporty obserwatorów

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2016 19:57
Niezależni obserwatorzy informują o nieprawidłowościach takich jak zawyżanie frekwencji czy zmuszanie studentów lub pracowników zakładów państwowych do udziału w głosowaniu. Zaobserwowano też kolumnę więźniów, przyprowadzoną przez milicjanta do lokalu wyborczego.
Żołnierze podczas głosowania przedterminowego w Mińsku
Żołnierze podczas głosowania przedterminowego w MińskuFoto: PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH

Niezależni obserwatorzy białoruscy poinformowali w piątek, że zaobserwowali zawyżanie w protokołach komisji wyborczych frekwencji w przedterminowym głosowaniu w wyborach do izby niższej białoruskiego parlamentu, Izby Reprezentantów.

Różnicę między danymi o frekwencji podawanymi przez komisje wyborcze i obserwatorów stwierdzono w 50,7 proc. lokali wyborczych, gdzie prowadzono monitoring – napisano w sprawozdaniu kampanii ”Obrońcy praw człowieka na rzecz wolnych wyborów” po trzech dniach głosowania przedterminowego.

Według danych niezależnych obserwatorów, uzyskanych ze 186 punktów wyborczych, w trzecim dniu głosowania oddało głos 16 612 osób, zaś w protokołach komisji wyborczych widniała liczba 18 685. - Różnica wynosi 2073 osób, czyli 11 proc. – podkreślili obserwatorzy.

W pierwszym i drugim dniu głosowania stwierdzili oni różnicę odpowiednio 8 i 7,5 proc.

Monitoring w ramach kampanii „Obrońcy praw człowieka na rzecz wolnych wyborów” prowadzą działacze Białoruskiego Komitetu Helsińskiego oraz Centrum Praw Człowieka ”Wiasna”.

Zmuszanie wyborców do głosowania

W środę o nieprawidłowościach informowała inna grupa obserwatorów, z kampanii "O sprawiedliwe wybory". Polegały one na nakłanianiu wyborców do udziału w przedterminowym głosowaniu w celu zwiększenia frekwencji.

Przypadki nieprawidłowości podczas przedterminowych wyborów parlamentarnych na Białorusi zanotowali niezależni obserwatorzy już w pierwszym dniu głosowania, we wtorek.

Na przykład w punkcie wyborczym znajdującym się na terenie Białoruskiego Uniwersytetu Technicznego zaobserwowano masowe głosowanie studentów. „Studenci przychodzą do punktu wyborczego w zorganizowanych grupach w czasie zajęć. Jak mówią, zostali poproszeni o zagłosowanie przedterminowo” – powiedzieli obserwatorzy. Według ich danych w tym punkcie we wtorek oddało swój głos 785 z 1028 uprawnionych do udziału w wyborach. W innym punkcie wyborczym milicjant przyprowadził w kolumnie do punktu wyborczego 75 osób odbywających wyroki w kolonii karnej.

Głosowanie przedterminowe odbywa się na Białorusi przez 5 dni poprzedzających główny dzień wyborów. Z możliwości wcześniejszego oddania głosu mogą skorzystać ci, którzy w dniu wyborów nie będą się znajdowali w miejscu zamieszkania, przy czym - jak podkreślają białoruskie media - "nie wymaga się oficjalnego potwierdzenia przyczyn niemożności przyjścia do lokalu wyborczego".

Na Białorusi nie ma możliwości głosowania poza miejscem zamieszkania i Centralna Komisja Wyborcza przedstawia głosowanie przedterminowe jako wygodny dla wyborców sposób zapewnienia wysokiej frekwencji. W poprzednich wyborach parlamentarnych w 2012 r. frekwencja w głosowaniu przedterminowym wyniosła 25,9 proc.

Władzom zależy na podniesieniu frekwencji, gdyż wybory w pierwszej turze są ważne tylko wtedy, gdy weźmie w nich udział co najmniej 50 proc. uprawnionych do głosowania w danym okręgu wyborczym.

Obserwatorzy i obrońcy praw człowieka alarmują od lat, że głosowanie przedterminowe jest polem do nadużyć wyborczych, gdyż wielu obywateli przymusza się do udziału w nim, a wyniki głosowania łatwo sfałszować.

PAP/IAR/in./agkm

bialorus. polskieradio.pl

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Przedterminowe wybory na Białorusi: pole do nadużyć

Ostatnia aktualizacja: 06.09.2016 21:22
Na Białorusi rozpoczęło się we wtorek przedterminowe głosowanie przed niedzielnymi wyborami do izby niższej parlamentu - Izby Reprezentantów. Obserwatorzy od dawna podkreślają, że stwarza ono dodatkowe pole do nadużyć, gdyż wielu obywateli przymusza się do udziału w nim, a wyniki głosowania łatwo sfałszować. Na Białorusi żadne wybory po 1994 roku nie zostały uznane przez społeczność międzynarodową.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruska opozycja planuje demonstrację po tzw. wyborach parlamentarnych

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2016 23:59
Białoruska opozycja zamierza przeprowadzić 12 września w Mińsku demonstrację z żądaniem przeprowadzenia demokratycznych wyborów. Dzień wcześniej - 11 września - na Białorusi odbędą się tzw. wybory parlamentarne.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: 45 obserwatorów z Polski na wyborach parlamentarnych

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2016 15:00
Obserwatorzy z Polski monitorują przebieg wyborów parlamentarnych na Białorusi. Głosowanie właściwe odbędzie się w najbliższą niedzielę, ale już od wtorku Białorusini mogą głosować w lokalach wyborczych przedterminowo.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ekspert OSW: na Białorusi wybory i parlament to puste hasła

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2016 19:20
Aleksander Łukaszenka nie dopuści kandydatów opozycji do pseudoparlamentu. Po pierwsze boi się i nie chce stwarzać sobie problemów. Po drugie tego nie potrzebuje, bo Zachód nie stawia przed nim aż tak "wygórowanych” wymagań - mówił w Jedynce Kamil Kłysiński, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.
rozwiń zwiń