Raport Białoruś

Grodno: apel Związku Polaków o nowe klasy z językiem polskim

Ostatnia aktualizacja: 22.03.2018 17:00
Związek Polaków na Białorusi, nieuznawany przez miejscowe władze, apeluje do władz oświatowych w Grodnie o więcej klas pierwszych w Szkole Polskiej. Kierownictwo Związku przekazało do kuratorium oświaty w Grodnie petycję w tej sprawie podpisaną przez rodziców. Jeśli nadal będą tylko dwie pierwsze klasy, to nie wszystkie chętne dzieci zostaną do nich przyjęte.
Audio
  • Apel Związku Polaków na Białorusi. Relacja Włodzimierza Paca z Grodna (IAR)
Andżelika Borys
Andżelika BorysFoto: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Andżelika Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi, powiedziała Polskiemu Radiu, że na kurs przygotowawczy do Szkoły Polskiej w Grodnie uczęszcza 75 dzieci i - jej zdaniem - wszystkie powinny być przyjęte. To oznacza, że powinny powstać 3 klasy pierwsze, a nie dwie jak było w roku ubiegłym. - Poinformowaliśmy, że nam zależy na tym, żeby wszyscy chętni zostali przyjęci. To jest w kompetencji miejscowych władz - mówi Andżelika Borys.

W ubiegłych latach lokalne władze oświatowe tłumaczyły brakiem możliwości technicznych utworzenia większej liczby klas pierwszych. Tymczasem polska działaczka uważa, że nie ma przeszkód do utworzenia trzech klas pierwszych. - Jeżeli w innych szkołach może być 14 klas pierwszych, to absolutnie nie widzę przeszkody, żeby w Szkole Polskiej - jedynej w Grodnie - były 3 pierwsze klasy - podkreśla Borys. Zwraca uwagę, że kwestię przyjęcia uczniów do klas pierwszych podniesiono tak wcześnie, aby był czas na jej pozytywne załatwienie. Wcześniej przedstawiciele grodzieńskiego Kuratorium Oświaty deklarowali, że zachęcają do dialogu w kwestiach szkolnictwa - podkreśliła Borys. 

W środę Andżelika Borys wraz z inną działaczką organizacji, Anżeliką Orechwo, złożyły w wydziale edukacji dzielnicy leninowskiej petycję podpisaną przez 60 rodziców przyszłych pierwszoklasistów, w której apelują o przyjęcie do szkoły wszystkich chętnych.

- Chcemy uniknąć powtórki z poprzednich lat, kiedy część dzieci nie dostała się do pierwszych klas ze względu na rzekomy brak miejsc – powiedziała Andżelik Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi.

Według ZPB władze celowo ograniczają liczbę dzieci uczących się języka polskiego w szkołach państwowych.

- Podczas ubiegłorocznego forum oświatowego w Grodnie przedstawiciele kuratorium zachęcali organizacje polskie do dialogu. Robimy to więc, rozpoczynamy dialog i liczymy na pozytywne rozstrzygnięcie – dodała Andżelika Borys.

Na Białorusi w państwowym systemie edukacji funkcjonują dwie polskie szkoły - w Grodnie i w Wołkowysku. Placówki powstały na początku lat 90., a ich budowę sfinansowała Warszawa. Związek Polaków na Białorusi kierowany przez Borys jest uznawany przez Warszawę, ale nie przez oficjalny Mińsk, który doprowadził do jego delegalizacji w 2005 roku. Białoruskie władze współpracują z organizacją, która przyjęła taką samą nazwę, na której czele stoi Mieczysław Łysy.

PAP/IAR/agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Grodno: studniówki szkół społecznych przy Związku Polaków i Macierzy Szkolnej [ZDJĘCIA]

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2018 10:14
Uczniowie polskich szkół społecznych istniejących w Grodnie na zachodniej Białorusi bawili się na balach studniówkowych. Imprezy tradycyjnie rozpoczęły się od poloneza. Potem maturzyści pod czujnym okiem nauczycieli i rodziców kontynuowali zabawę do późnych godzin wieczornych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Celem była sowietyzacja". Grodno: upamiętniono 78. rocznicę deportacji Polaków

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2018 12:43
Na Białorusi upamiętniono 78. rocznicę pierwszej masowej deportacji Polaków na Syberię. W kościele katedralnym w Grodnie odprawiono nabożeństwo. Uczestniczyli w nim Polacy mieszkający w tym mieście oraz polscy dyplomaci i delegacje z Polski, między innymi z Częstochowy. Po nabożeństwie okolicznościowe uroczystości zorganizował Związek Polaków na Białorusi nieuznawany przez miejscowe władze.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kaziuki w Grodnie. Palma grodzieńska to dziś wielka rzadkość: niewielu umie ją przygotować

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2018 12:00
W Grodnie odbywają się Kaziuki. Jarmark odpustowy twórców ludowych, organizowany w dniu świętego Kazimierza został odrodzony 17 lat temu przez Związek Polaków na Białorusi. Z czasem zwyczaj organizowania Kaziuków przejęły również lokalne władze. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Grodno: 7 uczniów z Białorusi pojedzie na Olimpiadę Polonistyczną do Polski

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2018 14:33
Profesor Anna Kieżuń z Uniwersytetu w Białymstoku, będąca szefową jury konkursu, ma nadzieję, że uczestnicy z Białorusi wykażą się na międzynarodowej olimpiadzie w Warszawie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

W Grodnie zaprezentowano książkę o obrońcy miasta w 1939 roku

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2018 12:03
Polski publicysta, naukowiec i pisarz Piotr Kościński przedstawił mieszkańcom Grodna swoją najnowszą książkę "Obrońca Grodna. Zapomniany bohater” . Publikacja opowiada o majorze Benedykcie Serafinie, faktycznym dowódcy obrony Grodna w 1939 roku przed sowiecką agresją.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Przystanek Historia w Grodnie już po raz drugi: Florian Czarnyszewicz, autor "Nadberezyńców"

Ostatnia aktualizacja: 22.03.2018 18:19
Polacy mieszkający na Białorusi mogli zapoznać się z postacią Floriana Czarnyszewicza, autora książki "Nadberezyńcy".  Czarnyszewicz opisywał losy Polaków żyjących pod zaborem rosyjskim na terenach między Dnieprem i Berezyną na tle rewolucji październikowej, wojny polsko-bolszewickiej i w końcu powstania na tych terenach sowieckiej Białorusi. To już drugi Przystanek Historia w Grodnie. IPN zamierza organizować takie spotkania co kwartał.
rozwiń zwiń