Raport Białoruś

Rosja i Białoruś porozumiały się w 28 obszarach integracji. Ceny ropy i gazu będą znane za kilka dni

Ostatnia aktualizacja: 20.12.2019 14:00
W Sankt Petersburgu spotkali się prezydenci Rosji i Białorusi. Władimir Putin i Aleksander Łukaszenka rozmawiali o współpracy w ramach tak zwanego Państwa Związkowego. Według rosyjskiego ministra Maksima Orieszkina osiągnięto porozumienie w 28 obszarach. 
Audio
  • Spotkanie ws. integracji Rosji i Białorusi. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
Obrady delegacji rosyjskiej i białoruskiej  w Petersburgu
Obrady delegacji rosyjskiej i białoruskiej w PetersburguFoto: PAP/EPA/MICHAEL KLIMENTYEV / SPUTNIK / KREMLIN POOL MANDATORY CREDI

Do ustalenia pozostają, według Maksima Orieszkina, sprawy w "sferze naftowej, w sferze gazowej i w sferze podatkowej". Jeśli chodzi o sprawy surowcowe, to wedle Aleksandra Łukaszenki pozostały do uzgodnienia sprawy cen - te będą znane w ciągu dwóch-trzech dni.

"Znaczne rezultaty"

Rosyjski przywódca Władimir Putin zauważył na wstępie spotkania z Łukaszenką, że w ciągu 20 lat nie zrealizowano wielu punktów, zawartych w umowie o integracji Rosji i Białorusi. - Niemniej rezultaty działań podjętych w ramach umowy są "znaczne" - dodał.

Z kolei Aleksander Łukaszenka podkreślił, że w ciągu dwóch dekad udało się Mińskowi utrzymać partnerskie stosunki z Moskwą. -

- Mamy wspólną granicę, wspólne służby celne i wspólne ugrupowanie sił zbrojnych na Zachodzie - stwierdził Aleksander Łukaszenka. 

Łukaszenka podkreślił, że Rosję i Białoruś stworzyły "wspólną przestrzeń obronną i sferę współpracy służb specjalnych", mają "wspólną granicę na Zachodzie" i nie mają zastrzeżeń do swoich ministerstw spraw zagranicznych. - Mamy wspólną obronę przeciwlotniczą, wspólne zgrupowanie sił zbrojnych na kierunku zachodnim - zaznaczył. Kolejnymi sferami, gdzie Rosja i Białoruś współpracują, są służby celne i transport lotniczy - wskazał Łukaszenka.

CZYTAJ TAKŻE
demonstracja w mińsku 7 grudnia 2019
Uczestnicy protestów przeciw integracji z Rosją wzywani na milicję

Prezydent Białorusi mówiąc o wspólnej granicy, nie wspomniał że Moskwa już kilka lat temu zamknęła białorusko-rosyjską granicę dla obywateli państw trzecich, zmuszając sąsiadów, w tym Polaków do podróżowania do Rosji okrężną drogą przez Litwę i Łotwę lub przez Ukrainę.

Sprawa gazu, ropy, podatków nierozstrzygnięte?

Rosja i Białoruś nie doszły na razie do porozumienia w kwestiach dotyczących ropy naftowej, gazu oraz podatków - poinformował potem minister gospodarki Rosji Maksim Orieszkin w piątek po rozmowach prezydentów Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki w Petersburgu.

- W wyniku dzisiejszych rozmów pozostały trzy grupy kwestii, które blokują ostateczne porozumienie. Są to ustalenia w sferze naftowej, w sferze gazowej i w sferze podatkowej - powiedział Orieszkin dziennikarzom.

Wyjaśnił, że kwestie należące do tych trzech grup należy rozwiązać, aby Rosja i Białoruś mogły sfinalizować tzw. "mapy drogowe". Owe "mapy", których jest łącznie 31, zawierają program dalszej integracji gospodarczej Rosji i Białorusi.

Strony uzgodniły w pełnej mierze kwestie rolnictwa, łączności, sprawy celne i regulacji rynku alkoholu - wyjaśnił Orieszkin. Zapewnił, że w piątek uczyniono "poważny krok naprzód" w kierunku dalszych porozumień.

Łukaszenka o cenach gazu i ropy

Łukaszenka mówił później, że nie uzgodniono kwestii cen surowców, ale ogólnie kwestie koncepcyjne tak. - W przyszłym roku Białoruś kupi od Federacji Rosyjskiej około 20 miliardów metrów sześciennych gazu. Nie ma żadnych ograniczeń. Możesz też mieć 22 miliardy metrów sześciennych. Wraz z uruchomieniem elektrowni jądrowej będziemy oczywiście kupować 4-5 miliardów metrów sześciennych - mówił.

Według szefa białoruskiego państwa Białoruś "kupi 24–25 mln ton ropy z Rosji, ceny nie będą wyższe niż w bieżącym 2019 r.”.

- Cena ropy będzie w ciągu dwóch dni. A gaz, tak myślę, w ciągu 2-3 dni. We wtorek (24 grudnia ) eksperci spotkają się w Gazpromie i wtedy pojawią się konkretne liczby. Ale ogólnie cena pozostaje na obecnym poziomie lat (127 USD za 1 tysiąc metrów sześciennych, red.)- powiedział białoruski prezydent.

Obawy w związku z presją na integrację

Spotkanie prezydentów odbyło się w piątek około dwa tygodnie po wcześniejszych rozmowach w Soczi 7 grudnia. Wówczas przywódcom nie udało się zatwierdzić wszystkich "map drogowych". W tym dniu w Mińsku odbyła się demonstracja przeciwko dalszej integracji z Rosją.

Rosyjskie media niezależne przypominają, że od wielu lat Moskwa wywiera presję na Mińsk w sprawie pogłębienia integracji, co białoruska opozycja traktuje jako groźbę utraty suwerenności.

PAP/IAR/Interfax.ru/agkm


Zobacz więcej na temat: ŚWIAT Rosja Białoruś
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Ekspert: w Soczi fiasko rozmów Łukaszenka-Putin, ale targi ws. Białorusi będą kontynuowane

Ostatnia aktualizacja: 08.12.2019 13:00
- Rozmowy w Soczi zakończyły się fiaskiem, ale targi na temat pogłębionej integracji będą się ciągnąć dalej – ocenił po sobotnich rozmowach prezydentów Białorusi i Rosji w Soczi analityk Alaksandr Kłaskouski. - Moskwa nie zamierza obsypywać białoruskiego partnera ustępstwami, a raczej odkrawać kawałek po kawałku tort w miarę wypełnienia kart drogowych (integracji) – napisał Alaksandr Kłaskouski na łamach portalu Naviny.by.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ekspert: Rosja chce ograniczyć suwerenność Białorusi do minimum

Ostatnia aktualizacja: 11.12.2019 21:00
- Integracja, którą proponuje Rosja to ograniczenie suwerenności państwa białoruskiego do minimum. Sprawy bezpieczeństwa i obronności Białorusi są już decydowane w Rosji - mówiła na antenie Polskiego Radia 24 prof. Agnieszka Legucka (Polski Instytut Spraw Międzynarodowych). W programie "Spojrzenie na Wschód" wziął również udział Piotr Stępiński (BiznesAlert.pl).
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: uczestnicy protestów przeciw integracji z Rosją wzywani na milicję

Ostatnia aktualizacja: 15.12.2019 06:00
Uczestnicy protestów przeciwko integracji z Rosją, które odbyły się na Białorusi 7 i 8 grudnia, otrzymują wezwania na milicję, gdzie spisywane są protokoły za udział w nielegalnych zgromadzeniach – informują w sobotę obrońcy praw człowieka i media niezależne.
rozwiń zwiń