Ciała obce i inne kawałki. Mistrzostwo Karla Krolowa

Ostatnia aktualizacja: 26.06.2014 17:00
– Najbardziej zafascynowało mnie w Krolowie to, że pisząc świetną poezję, tworzył jednocześnie bardzo ciekawe teksty teoretyczne z inteligentnym komentarzem na temat własnej twórczości – mówił w Dwójce dr Tomasz Ososiński, tłumacz i znawca literatury niemieckiej.
Audio
  • Dr Tomasz Ososiński opowiada o twórczości Karla Krolowa (Notatnik Dwójki)
Karl Krolow, w latach 50. oskarżany o brak zaangażowania politycznego, dwie dekady później w swojej twórczości skupił się na tematyce codzienności
Karl Krolow, w latach 50. oskarżany o brak zaangażowania politycznego, dwie dekady później w swojej twórczości skupił się na tematyce codziennościFoto: Bundesarchiv/Wikimedia/CC

Rzeźba
Rzeźba Karla Krolowa dłuta
Thomasa Duttenhoefera;
Wikimedia/CC

Dr Tomasz Ososiński na twórczość Karla Krolowa trafił przypadkowo. – Od razu jednak poznałem to, co w kontekście całej twórczości poety uznałem za najciekawsze. To był tomik "Ciała obce" wydany w latach 50. Bardzo zafrapowały mnie wiersze z tej książki, a zarazem zdziwiło mnie to, że Krolow tak mało jest znany w Polsce – opowiadał tłumacz, który przełożył wiersze niemieckiego poety zawarte w pierwszym tegorocznym numerze "Literaturze na Świecie".

Karl Krolow urodził się w 1915 w Hanowerze, zmarł zaś w 1999 r. w Darmstadcie. Cały okres wojny przeżył w Niemczech, wcześniej jeszcze został nawet członkiem Hitlerjugend, a w 1937 r. - NSDAP. W pewien sposób współpracował więc z reżimem, choć mówi się też o jego wewnętrznej emigracji. – Z jednej strony publikował w gazetach o dość jasno określonym profilu politycznym, z drugiej zaś strony w późniejszym okresie nie angażował się politycznie. W NRD zarzucano mu, że jest estetą obojętnym na to, co dzieje się w życiu publicznym – mówił dr Tomasz Ososiński.

Tłumacz zwrócił uwagę, że spuścizna Karla Krolowa jest dość szczególna. – Jego styl bardzo się zmieniał wraz z upływem lat. Zaczynał od poezji o tematyce przyrodniczej, wierszy podporządkowanych formie, także rymowanych. W latach 40. i 50. pod wpływem poetów francuskich i hiszpańskich, których tłumaczył, styl jego zaczął skręcać w stronę surrealizmu, rozluźniając formalną strukturę wiersza – mówił gość "Notatnika Dwójki". Właśnie za te wiersze w 1956 r. został uhonorowany Nagrodą Georga Büchnera, najważniejszym - obok Nagrody Goethego - wyróżnieniem dla twórcy niemieckojęzycznego.

W latach 70. Krolow zaczyna pisać utwory mocno związane z codziennością, pozbawione już elementu nadrealizmu, mniej metaforyczne i dużo prostsze. W latach 80. z kolei poeta powraca do ścisłych form, do rymu, tercyny i sonetu. – Temu stylowi pozostaje wierny już do końca życia – powiedział dr Tomasz Ososiński.

O twórczości literackiej, a także bardzo ważnej w jej kontekście refleksji teoretycznej jednego z największych poetów niemieckich drugiej połowy XX w. - w nagraniu audycji, którą prowadził Witold Malesa.

Dr
Dr Tomasz Ososiński, fot.Grzegorz Śledź/PR2

mc/jp

Zobacz więcej na temat: literatura Niemcy poezja
Czytaj także

Polska – Austria. Wszyscy tłumaczą Ilse Aichinger

Ostatnia aktualizacja: 18.12.2013 15:30
- Przekłady w tomie to dzieło 35 osób, wśród których są uczestnicy warsztatów translatorskich oraz najwybitniejsi polscy tłumacze z języka niemieckiego. To ich hołd dla austriackiej pisarki - mówił w Dwójce Jacek Buras o książce "Mój zielony osioł" Ilse Aichinger.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Max Blecher – zapomniany "rumuński Schulz"

Ostatnia aktualizacja: 19.12.2013 16:30
- Pisarz ten był mało znany nawet w Rumunii. Jedną z przyczyn tego było krótkie życie i ciężka choroba, która izolowała go od ludzi - mówiła w Dwójce Joanna Kornaś-Warwas, tłumaczka książki "Zdarzenia w bliskiej nierzeczywistości" Maxa Blechera.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Niemcy, Polacy i Szczecin. Muzeum z podwójną historią

Ostatnia aktualizacja: 25.06.2014 15:30
– W końcu sali widzimy czarną przestrzeń, pokazującą bardzo skomplikowane losy wojenne niemieckiego miasta, które w 1945 r. stało się miastem polskim – mówił dr Dariusz Kacprzak z Muzeum Narodowego w Szczecinie, oprowadzając słuchaczy Dwójki po tej placówce.
rozwiń zwiń