"Dla aktora koniec filmu jest jak koniec wakacyjnych kolonii"

Ostatnia aktualizacja: 03.02.2013 10:02
- Ja nie tęsknie do granych postaci, tylko tęsknie za atmosferą planu i ludźmi, bo to jest dla mnie istota filmu - mówił w Dwójce Łukasz Simlat. Do wysłuchania rozmowy z cenionym aktorem teatralnym i filmowym zaprasza Magdalena Juszczyk.
Audio
Łukasz Simlat
Łukasz SimlatFoto: Grzegorz Śledź/PR

Od trzynastu lat Łukasz Simlat obecny jest na scenach teatralnych i w kinie. Pierwsze role w teatrze budował u Macieja Prusa, Piotra Cieplaka i Agnieszki Glińskiej, z którą pracuje do dziś. Ostatnio zagrał główną rolę w sztuce według Ödöna von Horvátha "Sąd ostateczny" wystawionej w Teatrze Studio w Warszawie. Wcześniej Simlat grał u Glińskiej w "Mewie" Czechowa w Akademii Teatralnej w 2000 r., trzy lata później - w "Wiśniowym sadzie" (ten spektakl Glińskiej otrzymał nagrodę zespołową na II Międzynarodowym Festiwalu Szkół Teatralnych w Warszawie). We wrześniu ubiegłego roku oglądaliśmy naszego gościa w "Trzech siostrach" wystawionych przez Glińską w Teatrze Telewizji.
Studia aktorskie Łukasz Simlat ukończył w Warszawie w 2000 r. Wówczas otrzymał wyróżnienie za rolę Księdza Piotra w "Dziadach" zrealizowanych w Akademii Teatralnej w reżyserii Macieja Prusa. Aktor w swoich początkach współpracował z Igorem Gorzkowskim, w Studiu Teatralnym KOŁO zagrał w "Rosyjskim dramacie" oraz "Stronie zakwitających dziewcząt". U Piotra Cieplaka grał Proteusza w "Dwóch panach z Werony" Williama Szekspira wystawionych w Akademii Teatralnej - wszystko to w owocnym 2000 r.
Łukasz Simlat współpracował też z Maciejem Kowalewskim przy głośnych dość spektaklach: "Bombie" w 2006 r. i "Wyścigu spermy" zrealizowanym w Teatrze na Woli w 2007 r. Z kolei z Teatrem Powszechnym w Warszawie aktor związany był od 2007 do 2010 r., tu Robert Gliński zaprosił go do "Loretty" Walkera, Jan Buchwald do "Lotu nad kukułczym gniazdem" Wassermana. Ostatnie role teatralne Łukasza Simlata to Wroński w "Annie Kareninie" Helen Edmundson w reżyserii Pawła Szkotaka w Teatrze Studio oraz Kapitan Philip Lombard w spektaklu "I nie było już nikogo" - Agatha Christie w ujęciu Aleksandry Koniecznej to propozycja Teatru Dramatycznego z 2011 r.
Natomiast w kinie aktor dał się zapamiętać w "Statystach" Michała Kwiecińskiego w 2006 r., dwa lata temu partnerował Robertowi Więckiewiczowi w interesującym i wielokrotnie nagradzanym "Wymyku" Grega Zglińskiego. Film Małgorzaty Szumowskiej z udziałem naszego gościa, film pt. "W imię..." zakwalifikował się w tym roku do konkursu głównego festiwalu Berlinale. Na uwagę zasługuje też rola w serialu zrealizowanym dla HBO - "Bez tajemnic".
Do wysłuchania nagrania audycji "W Dwójce raźniej" zaprasza Magdalena Juszczyk.

Zobacz więcej na temat: Lombard Warszawa
Czytaj także

Miłość. Dowody na istnienie

Ostatnia aktualizacja: 12.10.2012 00:45
Kobieta jest tu może zbyt empatyczna. Mężczyzna – zbyt słaby. Ale w tej historii o skomplikowanej relacji dwojga można odnaleźć własne emocje.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Cielecka: to teatr podejmuje najważniejsze dziś tematy

Ostatnia aktualizacja: 07.12.2012 10:04
- Przez ostatnie dwie dekady polscy twórcy teatralni nie próżnowali. Jesteśmy doceniani zagranicą – przekonywała aktorka Magdalena Cielecka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dorota Landowska: drżę przed wejściem do studia

Ostatnia aktualizacja: 11.01.2013 09:10
Jak podkreśla aktorka, praca w radiowym teatrze to wielkie wyzwanie. - To może się wydawać bardzo proste, że wystarczy usiąść przed mikrofonem, że można być dobrym aktorem i to się samo zrobi, ale tak nie jest - mówi gość "W Dwójce raźniej"
rozwiń zwiń