Marta Gardolińska: muzycy powinni być traktowani jak zawodowi sportowcy

Ostatnia aktualizacja: 01.07.2022 18:00
- Moją pierwszą pasją był sport, a początkowa muzyczna aktywność była związana z ruchem - zaczęłam podrygiwać w takt wszelkich dźwięków. Mojej rodzinie przyświecało powiedzenie "w zdrowym ciele zdrowy duch", ale nie chodziło o sport wyczynowy. Mam wrażenie, że tata miał nadzieję, że zostanę fizykiem, a nie muzykiem - mówiła na antenie Dwójki Marta Gardolińska, znakomita dyrygentka młodego pokolenia.
Marta Gardolińska obejmie stanowisko dyrektora Opra national de Lorraine
Marta Gardolińska obejmie stanowisko dyrektora Opéra national de LorraineFoto: Radoslaw NAWROCKI / FORUM
  • Od kilku lat kariera Marty Gardolińskiej rozwija się znakomicie: sukces goni sukces.
  • Ale niewiele brakowało, a polska artystka zarzuciłaby marzenie o dyrygowaniu.

Zanim przyszły lata tłuste, dyrygentka musiała przetrwać lata chude. W szczerej rozmowie Marta Gardolińska - dyrektor artystyczny Opery Narodowej Lotaryngii w Nancy i pierwszy dyrygent gościnny Barcelońskiej Orkiestry Symfonicznej - opowiadała o blaskach i cieniach dyrygenckiego fachu.

Szkoła bez atmosfery stresu

W pewnym momencie na życiowej drodze gościa Dwójki pojawiła się Katarzyna Sokołowska. - Pani profesor była dyrygentką naszego chóru w szkole muzycznej II stopnia na Miodowej. Bez atmosfery stresu potrafiła wiele osiągnąć, to była wielka frajda z muzykowania, a to nie jest oczywistością, zwłaszcza gdy ma się do czynienia z nastolatkami. Z drugiej strony fascynowała mnie fizyczność, piękno ruchu i gestu. Pierwsze zajęcia z techniki dyrygowania miałam właśnie z profesor Sokołowską, z jej inicjatywy. Okazało się, że jest to dla mnie bardzo proste, naturalne i oczywiste - wspominała Marta Gardolińska.

Dyrygowanie prostsze niż granie

Dodała, że dyrygowanie okazało się prostsze niż granie. - Z jednej strony zawsze walczyłam z tremą, a poza tym moja osobowość nie pozwala mi na wielogodzinne powtarzanie pewnych czynności. Sport zawsze dawał mi dużo energii, zwolnienie, zatrzymanie się dla muzyki było dla mnie czymś bardzo trudnym - przyznała.

Fizjoterapia i dyrygentura

Marta Gardolińska mówiła o swej muzycznej drodze. - Bałam się zostać muzykiem zawodowym, gdyż nie chciałam zajmować się czymś konkretnym, raczej realizować jak najszersze zainteresowania. Moim planem było połączenie obu pasji, czyli sportu i muzyki: miałam być fizjoterapeutą dla muzyków. Wielu moich kolegów już w czasach szkolnych miało sporo problemów z różnymi kontuzjami. Sama też miałam kontuzje czysto sportowe, wychodziłam z nich dzięki rehabilitacji. Stąd studia na Akademii Wychowania Fizycznego i dyrygentura, czyli kierunek, na którym o muzyce dowiem się najwięcej. Na początku studiów nie chciałam zostać dyrygentem, ale poznać jak najwięcej aspektów muzycznego życia - zaznaczyła. 


Posłuchaj
28:34 2022_07_01 17_30_01_PR2_O_wszystkim_z_kultura.mp3 Marta Gardolińska: muzycy powinni być traktowani jak zawodowi sportowcy (O wszystkim z kulturą/Dwójka)

 

Połączenie tych dwóch kierunków się jednak nie udało. - Studia na fizjoterapii są jak szkoła, spędza się długie godziny na uczelni. Dyrygentura symfoniczna okazała się niezwykle wymagająca, o czym dowiedziałam się bardzo szybko - podkreśliła. 

***

Marta Gardolińska szybko staje się na jedną z najbardziej fascynujących młodych dyrygentek. Mianowana niedawno, od sezonu 2021/2022, dyrektor muzyczną francuskiej Opéra national de Lorraine, już wcześniej zwróciła na siebie uwagę międzynarodowej publiczności jako Young Conductor in Association Bournemouth Symphony Orchestra, z którą współpracowała w sezonach 2018/2019 i 2019/2020. Nawiązała wówczas znakomity kontakt z muzykami i zdobyła zaufanie orkiestry, co zaowocowało wykonaniem dwóch niezwykle udanych cyklów koncertów abonamentowych i wieloma znakomitymi występami wyjazdowymi oraz realizacją szeregu projektów edukacyjnych.

W sezonie 2019/2020 Marta Gardolińska odniosła również wielki sukces w Stanach Zjednoczonych, gdzie zadebiutowała z Los Angeles Philharmonic Orchestra w ramach programu Dudamel Fellow i uczestniczyła u boku Gustavo Dudamela jako drugi dyrygent w nagraniu dla Deutsche Grammophon, IV Symfonii Charlesa Ivesa, które zostało uhonorowane nagrodą Grammy.

W ubiegłym sezonie Marta z sukcesem zadebiutowała z Barcelona Symphony Orchestra, Royal Scottish National Orchestra, Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia, Orchestre National de Lorraine i Orchestre de Chambre de Paris w Theatre des Champs-Elysees. Wróciła także do Bournemouth Symphony Orchestra, aby poprowadzić koncerty abonamentowe.

Czytaj też:

W obecnym sezonie, 2021/2022, mają miejsce dalsze ważne debiuty Marty Gardolińskiej, między innymi z Royal Scottish National Orchestra i Orchestre National du Capitole de Toulouse oraz w Opéra National de Bordeaux, a także kolejne debiuty z orkiestrami brytyjskimi: London Symphony Orchestra, City of Birmingham Symphony Orkiestra, Royal Northern Sinfonia, Royal Liverpool Philharmonic Orchestra oraz BBC National Orchestra of Wales. Gardolińska powraca również do Los Angeles, by zadebiutować w Hollywood Bowl i poprowadzić Los Angeles Philharmonic w koncercie z udziałem światowej sławy pianistki Hélène Grimaud. Zadyryguje także ponownie Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach.

Marta Gardolińska dała się poznać jako utalentowana dyrygentka operowa: poczynając od brawurowego debiutu w październiku 2020 r., w premierowym wystawieniu w Opera National de Lorraine w Nancy opery Zemlinskiego "Görge Marzyciel" (Der Traumgörge), po bardzo wysoko ocenioną przez krytykę realizację "Carmen" Bizeta, którą zadyrygowała w Opera National du Rhin w Strasburgu, w grudniu 2021.

(Biografia pochodzi ze strony internetowej Marty Gardolińskiej)

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą

Prowadził: Jakub Kukla

Gość: Marta Gardolińska (dyrygentka)

Data emisji: 1.07.2022

Godzina emisji: 17.30

mo

Czytaj także

Najsłynniejsza polska dyrygentka. Duczmal: już jako dziecko zauważyłam, że orkiestra daje wiele barw

Ostatnia aktualizacja: 06.01.2022 10:00
- Kiedy ja rozpoczynałam swoją działalność jako dyrygentka, kobiety były bardzo nielicznymi wyjątkami w tym zawodzie. Dziś jest nas trochę więcej - mówiła w Polskim Radiu 24 Agnieszka Duczmal, dyrygentka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wojciech Rajski: lubię grać z pamięci [ZOBACZ WIDEO]

Ostatnia aktualizacja: 19.06.2022 11:50
- Przygotowanie utworu na pamięć wymaga czasu, ale dzięki temu człowiek ma lepszy kontakt z orkiestrą, pulpit i partytura nie przeszkadzają. Patrzę cały czas na muzyków - mówił dyrygent Wojciech Rajski, który w tym roku obchodzi 50-lecie pracy artystycznej. Zapraszamy do oglądania i słuchania.
rozwiń zwiń