Współpracujący z Polską Operą Królewską Dawid Runtz (w latach 2017-25 był tam pierwszym dyrygentem) prowadzi równocześnie Orkiestrę Filharmonii w Zagrzebiu. Do tego w 2026 roku dołączy kierownictwo nad Orkiestrą Symfoniczną w Liechtensteinie, z którą występował już kilkukrotnie w przeszłości (m.in. w 2023 roku, dyrygując I Symfonią Mahlera oraz Koncertem fortepianowym Rheinbergera).
>>> Rozmowa z Dawidem Runtzem
- Bardzo się ucieszyłem z tej propozycji, którą otrzymałem. To jest krótka znajomość, bo z tą orkiestrą pierwszy koncert miałem w 2023 roku. Mieliśmy też wyjazdowy koncert w Strasburgu i wtedy poczuliśmy, że z tego będzie chyba jakaś współpraca, bo dostałem kolejne dwa terminy na przyszłość i pytanie, czy byłoby możliwe, żebyśmy taką współpracę rozpoczęli. Zważywszy na to, że do końca 2027 roku pełnię też obowiązki jako szef Filharmonii Zagrzebskiej, jeden rok będę musiał pełnić te funkcje równolegle, ale to jest kwestia dobrej organizacji czasu pracy - mówił Dawid Runtz.
Czytaj też:
Iskra między dyrygentem a orkiestrą
Jak wyjaśnił dyrygent, iskra, która pojawia się między dyrygentem a orkiestrą, dzieje się "na poziomie niewypowiedzianych słów i poczucia jedności podczas koncertu".
- Ja bardzo lubię te momenty i staram się ich jak najwięcej tworzyć, kiedy z orkiestrą po prostu odbieramy te same emocje i staramy się kreować tę samą historię muzyczną jednocześnie. A ponadto zainteresowanie managementu, rozmowy z muzykami, którzy przychodzą po koncercie i są zadowoleni ze współpracy. Tutaj mieliśmy komfortową sytuację, że te wszystkie trzy wektory wskazywały ten sam kierunek.
Sinfonieorchester Liechtenstein to dosyć młoda orkiestra, która powstała w 1988 roku – najpierw jako orkiestra kameralna, a następnie orkiestra symfoniczna. To również jedyny profesjonalny zespół w tym maleńkim kraju.
- Zespół jest młody, więc nie ma jeszcze tak mocno ugruntowanej tradycji. To jest z jednej strony wyzwanie, a z drugiej szansa, żeby stworzyć jakieś zasady jego funkcjonowania. To mnie ciekawi, jak ten proces będzie wyglądał. Jest duże zaufanie ze strony managementu, jak i muzyków, z czego bardzo się cieszę. To jest zespół, który oprócz tego że koncertuje w Lichtensteinie, ma też występy za granicą, ażeby promować w jakiś sposób kraj poprzez sztukę. W listopadzie będę miał okazję zagrać z zespołem w Wiedniu w Wienner Koncerthaus, rozmawiamy tez o koncertach w Mediolanie i Pradze, więc to istotny trzon tego zespołu, żeby prezentować go za granicą. Na pewno chciałbym wprowadzić trochę do repertuaru muzyki z okresu klasycyzmu i popracować z orkiestrą nad Mozartem, który jest mi szczególnie bliski - zdradził gość Dwójki.
Polscy artyści doceniani za granicą
Dawid Runtz ma też w planach włączyć do repertuaru Sinfonieorchester Liechtenstein muzykę kompozytorów polskich. - Abstrahując od Lichtensteinu, w Staatskapelle Weimar w styczniu dyrygowałem cały koncert muzyki polskiej. Moniuszko, Chopin, Lutosławski. Z wielką radością wsłuchiwałem się też w komentarze muzyków, którzy lubią grać muzykę polską, za granicą jest ona bardzo wysoko ceniona - opowiadał artysta.
***
Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę
Prowadzenie: Jakub Kukla
Goście: Dawid Runtz (dyrygent)
Data emisji: 24.04.2025
Godz. emisji: 16.30
am