Przygotowując się do przeprowadzki do Danii, Agata Komosa-Styczeń intensywnie zapoznawała się z lokalną literaturą. W jednej z książek znalazła zdanie, które zainspirowało ją do zbadania wyspy Sprogø, na której w latach 60. ubiegłego wieku izolowano między innymi "niewygodne" dla społeczeństwa kobiety. O tym zaskakującym epizodzie można przeczytać w książce Komosy-Styczeń o tytule "Wyspa niechcianych kobiet".
Posłuchaj audycji "Świat 4.0" z Agatą Komosą-Styczeń
Sprogø - wyspa izolacji
- Ta wyspa była częścią systemu duńskiej opieki społecznej, która od końca XIX wieku bardzo mocno się rozbudowała za sprawą lekarza Christian Keller - mówi w Czwórce Agata Komosa-Styczeń. Tak jak wiele metod ówcześnie uznawanych za właściwe, izolacja na Sprogø dziś wywołuje dreszcze.
- Po badaniach przeprowadzonych pod koniec XIX wieku zauważono, że jest bardzo wielu Duńczyków, którzy są "słabi duchem". To były osoby z trudnościami rozwojowymi, z niepełnosprawnościami umysłowymi. Co też warto podkreślić, to nie były osoby chore psychicznie - tłumaczy gościni audycji.
Takimi osobami zazwyczaj opiekowała się rodzina lub były izolowane. Jedno jest pewne - żyły w bardzo słabych warunkach. Chcąc zapewnić lepsze bytowanie, lekarze-chirurdzy, którzy nie zajmowali się trudnościami rozwojowymi, uznali, że godne życie najlepiej zapewnić im poza społeczeństwem.
Kto trafiał na Sprogø?
Oprócz osób z wszelkimi trudnościami rozwojowymi, na Sprogø trafiały także osoby, które zostały uznane za "niebezpieczne" dla społeczeństwa. - Były to między innymi kobiety, które mogłyby w jakiś sposób wpłynąć negatywnie na innych członków społeczeństwa przez swoje niecne zachowanie - zauważa autorka. - Były to na przykład pracownice seksualne, tak zwane "pracownice portowe", tak to się wówczas nazywało. Bardzo wiele kobiet, które zarabiały głodowe stawki jako pokojówki, chodziły po portach i szukały możliwości dodatkowego zarobku albo chociażby tego, że ktoś im postawi obiad - dodaje.
Gminy także zgłaszały potencjalne "zagrożenia". Były to choćby samotne matki czy ofiary kazirodztwa. Choć na Sprogø trafiały rzeczywiście osoby z niepełnosprawnościami, w tamtych czasach w Danii przyjęto założenie, że kobiety z niepełnosprawnościami umysłowymi są nadzwyczajnie hiperseksualne i powinny być izolowane.
Zobacz także:
Na początku lat 60. wraz z rozwojem nauki, rozpowszechnieniem badań na temat niepełnosprawności i zachodzącymi zmianami kulturalnymi oraz dzięki działalności Nielsa Erika Banka-Mikkelsena, który przeprowadził głęboką rewizję ośrodków Kellera, a także promował zupełnie inne podejście do osób z najróżniejszymi trudnościami, ośrodek na wyspie Sprogø został zamknięty.
***
Tytuł audycji: Świat 4.0
Prowadzi: Piotr Firan
Gościni: Agata Komosa-Styczeń (dziennikarka, autorka książki "Wyspa niechcianych kobiet")
Data emisji: 30.08.2025
Godzina: 12.37
kajz