Miłka Raulin i Everest, który obdarzył ją życzliwością

Ostatnia aktualizacja: 01.05.2020 11:55
W pierwszej książce Miłki Raulin brakuje części o Mount Evereście. - Gdy ją pisałam, pomyślałam sobie, że historia everestowa potrzebuje trochę więcej kartek - przyznaje himalaistka. - Uznałam, że warto opowiedzieć tę historię ze skupieniem - dodaje. 
Audio
  • Miłka Raulin opowiada o swojej wyprawie i książce "Siła Marzeń, czyli jak zdobyłam Everest" (Rozbiegani/Czwórka)
Miłka Raulin w towarzystwie Szerpów na szczycie Everestu
Miłka Raulin w towarzystwie Szerpów na szczycie Everestu Foto: scteen/Facebook Lakpa Rita Sherpa!

Miłka Raulin 1200 .jpg
"Każdy może zdobyć Everest. Jesteście w stanie to zrobić!"

Dzięki tej decyzji dziś możemy cieszyć się opowieścią "Siła Marzeń, czyli jak zdobyłam Everest". To książka zawierająca wiele przydatnych informacji, dla tych, którzy planują wyprawę, ale jest też bardzo prywatna.  

- W swojej książce jestem prawdziwa. Tak było - podkreśla Miłka Raulin. - Ten Everest miał swoje piękne strony, zdobycie szczytu to jest to, co widzicie, ale często nie widać tej drugiej strony medalu. Ja pokazałam również ją. Moje przygotowania do Everestu, ile trudu mnie to kosztowało. To, że spotkałam się pierwszy raz w życiu z dyskryminacją, z mobbingiem. Ja chciałam to pokazać. Uważam, że trzeba o tym mówić - dodaje.

Himalaista zwraca uwagę, że pisząc książkę nie miała na celu uzewnętrzniania się, mówienia o swoich problemach, a myślała o ludziach w podobnych sytuacjach. - Może moja historia będzie dla kogoś wzmacniająca - mówi. - 

Nigdy w książce nie chciałam epatować smutkiem, tylko znajdowaniem rozwiązań. Czasem potrzeba nam po prostu wsparcia, posłuchania czyjejś historii Miłka Raulin 

Człowiek w górach

- W wysokich górach jest się workiem, który ma bardzo mało sił, takie porównanie przychodzi mi do głowy - mówi Miłka Raulin. - Ja bym nie dzieliła tego na męskość czy kobiecość.  Kobiecość można odkrywać po powrocie z gór, ale tam w górach nie ma znaczenia. Choć my, dziewczyny w górach jesteśmy słabsze, to chyba taki jedyny aspekt. Nie jesteśmy zdolne nosić 25 kg plecaków. Mamy za to dużą tężyznę psychiczną.

Góra nie zna płci, nie wie, w jakiego boga wierzymy, jaki zawód uprawiamy Miłka Raulin

- Do wejścia na Mount Everest nie przygotowywałam się fizycznie tak, jak powinnam to robić. Chyba nie powinnam się do tego przyznawać

Gość Kariny Terzoni przyznaje, że czas przed wyprawą na Mount Everest był trudny. Dużo czasu zajmowało jej szukanie sprzętu, promowanie akcji, marketing, więc na przygotowania fizyczne nie starczało czasu. - Ja trenowałam zawsze na totalnym wyczerpaniu. Skarcił by mnie za to każdy trener. Ale takie też są warunki na Evereście - zdradza. - Podeszłam profesjonalnie do aklimatyzacji i 3 miesiące spałam w namiocie hipoksyjnym. Trenowałam z plecakiem na steperze. 

Życzliwość góry

Podczas wyprawy Miłki nie obyło się bez łez. Te najważniejsze popłynęły z jej oczu, gdy zobaczyła Mount Everest w pełnej okazałości. 

- To było jak wyszłam z Base Campu do obozu drugiego - opowiada himalaistka. - Poczułam, że Everest obdarzył mnie życzliwością. Miałam poczucie, przekonanie, że ta góra zgodziła się na to żeby na nią wejść - podkreśla, a dziś w czasie izolacji znajduje czas na kolejne plany i marzenia.

***

Tytuł audycji: Rozbiegani

Prowadzi: Karina Terzoni

Gość: Miłka Raulin (himalaistka i sportswomen, autorka książki "Siła marzeń")

Data emisji: 01.05.2020

Godzina emisji: 09:18

pj/kul

Czytaj także

Z pasji odkrywania - wyprawy na szczyty wulkanów

Ostatnia aktualizacja: 14.08.2017 16:00
- Nie interesują mnie miejsca, w które każdy może się dostać. Pociągają mnie te, do których ciężko dotrzeć - mówi w Czwórce Grzegorz Gawlik, zafascynowany geologią prawnik, podróżnik, himalaista oraz zdobywca wulkanów.    
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mount Everest już nie dla wszystkich

Ostatnia aktualizacja: 10.09.2019 10:00
Po ostatnim maju, tragicznym dla 11 śmiałków próbujących zdobyć szczyt najwyższej góry świata, władze Nepalu planują wprowadzić nowe zasady wspinaczki. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Manaslu". O filozofii wspinania według Moniki Witkowskiej

Ostatnia aktualizacja: 10.01.2020 12:49
Książka "Manaslu. Góra Ducha, Góra Kobiet" to relacja z wyprawy na znajdujący się w Himalajach ośmiotysięcznik Manaslu. To pod względem wysokości ósma góra świata. - Góry zdobywa się głową. Kondycja i przygotowanie fizyczne są oczywiście ważne, ale sukces to przede wszystkim nasza motywacja - mówi Monika Witkowska, autorka.
rozwiń zwiń