Wigilia pod palmami. Dlaczego uciekamy od świątecznej gorączki?

Ostatnia aktualizacja: 17.12.2025 12:00
Zamiast nerwowych przygotowań w kuchni - stok narciarski w Alpach lub plaża w Egipcie. Statystyki są nieubłagane: coraz więcej Polaków decyduje się na spędzenie Bożego Narodzenia poza domem. Czy to chęć przeżycia czegoś nowego, czy pragmatyczny wybór dyktowany cenami? W "Poranku Czwórki" analizujemy koszty takich wycieczek i sprawdzamy, dlaczego wyjazd poza Polskę staje się dla wielu osób lepszym sposobem na odpoczynek.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: welcomeinside/Shutterstock.com

- Jeszcze dekadę temu podróże zaczynały się dopiero po Wigilii, dziś trend ten uległ całkowitemu odwróceniu - zauważa Jarosław Kałucki, ekspert turystyczny z programu "Spakowani" w Polskim Radiu 24. - Liczba wyjazdów zagranicznych w okresie świąteczno-noworocznym wzrosła aż o 20-30 procent. Zmienia się nie tylko termin, ale przede wszystkim styl spędzania tego czasu - dodaje. 

Posłuchaj audycji "Poranek Czwórki" o tym, dlaczego święta coraz chętniej spędzamy za granicą.

- W te święta będę na nartach w Alpach już kolejny raz. Tamtejsze kolacje nie mają tak silnego charakteru wigilijnego, jak te w Polsce, ale pierwszy i drugi dzień świąt wyglądają fascynująco. To czas, w którym mieszają się różne kultury i style spędzania świątecznych chwil -  opowiada Jarosław Kałucki. - Przykładem tej swobodnej atmosfery są chociażby Holendrzy, którzy schodzą na śniadanie w piżamach z motywami Mikołaja. To sprzyja integracji i rozmowom o tradycjach z różnych zakątków świata, czyniąc święta czasem międzykulturowych spotkań - mówi ekspert turystyczny. 

Za granicą bywa taniej

Choć wyjazd do ciepłych krajów brzmi jak luksus, rzeczywistość finansowa bywa zaskakująca. Weronika Puszkar porównuje koszty pobytów w hotelach w Polsce i za granicą w tym gorącym okresie. Wynik? Pobyt w kraju to koszt rzędu 3 tysięcy złotych, podczas gdy zagraniczne wakacje można znaleźć już za niewiele ponad 2 tysiące.

- Co ciekawe, na święta najchętniej wybieramy kraje, które z naszą tradycją mają niewiele wspólnego. Największy odsetek turystów kieruje się do muzułmańskiego Egiptu, choć w czołówce pozostają także Malta i Cypr. To są zwykle typowe wakacje, ale wzbogacone o bożonarodzeniowe akcenty - tłumaczy Kałucki. Wybór kierunku często zależy od poszukiwania słońca i ucieczki od szarej, polskiej zimy.

Psychiczny detoks bez świątecznej logistyki

Najsilniejszym argumentem za wyjazdem nie są jednak pieniądze czy pogoda, ale chęć uniknięcia przedświątecznej presji. Coraz więcej osób przyznaje, że wyjeżdża po to, by spędzić Boże Narodzenie bez wpadania w spiralę zakupów i męczących przygotowań.

Jak podkreśla Jarosław Kałucki, od kiedy zaczął spędzać ten czas poza domem, odczuwa ogromną ulgę. - Odpoczywam psychicznie. Nie ma tej skomplikowanej logistyki związanej z domowymi przygotowaniami - wyjaśnia ekspert. Wyjazd staje się więc formą dbania o własny komfort i okazją do prawdziwego odpoczynku, którego często brakuje nam przy tradycyjnym, suto zastawionym stole.

***

Tytuł audycji: "Poranek Czwórki"

Prowadzi: Bartek Czarkowski

Co-hostkaWeronika Puszkar

Gość: Jarosław Kałucki (ekspert turystyczny)

Data emisji: 16.12.2025

Godzina: 8:05

ak

Czytaj także

Boże Narodzenie: czy święta muszą być idealne, czy trzeba spędzać je z rodziną?

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2023 11:15
Boże Narodzenie to święta rodzinne – tak się przynajmniej przyjęło i mało kto dyskutuje z tym poglądem. Zapewne nie jednej osobie, chodził po głowie pomysł, żeby zamiast sprzątać i przygotowywać potrawy wigilijne, spakować się i polecieć do ciepłych krajów, by ten czas spędzić pod palmą z drinkiem w dłoni. Jednak nie decydujemy się na taki krok, gdyż zaczynamy się zastanawiać nad tym, co pomyśli nasza rodzina. Czy powinniśmy myśleć o zadowalaniu innych? Czy może święta to bardzo dobry moment, żeby pomyśleć o sobie?
rozwiń zwiń