Bunio: Nie jestem rycerzem undergroundu

Ostatnia aktualizacja: 29.01.2011 16:41
Graliśmy na różnych eventach, jakichś dziwnych galach. Dopóki nikt nie ingeruje nam w "art", nie ma problemu – mówi gitarzysta i wokalista alternatywnej formacji D4D.
Audio

Wypluwamy nowe pomysły z siłą wodospadu. Jeszcze w tym roku nagramy kolejną płytę – zapowiada Michał Skrok, czyli „Bunio”, gitarzysta i wokalista grupy D4D, znanej niegdyś (a i dziś również) jako Dick4Dick. Ostatnia płyta formacji zatytułowana „Who’s Afraid Of” ukazała się niedawno pod patronatem Czwórki, a utwory na niej zawarte zespół wykona na scenie w studiu Czwórki w sobotę 29 stycznia w audycji „Ministerstwo Dźwięku”.

– W D4D wszyscy mamy swoje moce. Kolega basista na przykład (Krystian Wołowski alias Goodboy Khris – red.) nie umie myśleć o dwóch rzeczach na raz. Moją mocą jest lenistwo – wyznaje Bunio. Jak na lenia, gość Justyny Dżbik jest artystą niebywale zapracowanym. Jego pseudonim pojawia się przy okazji licznych muzycznych przedsięwzięć. Wymieńmy choćby „Lutosferę”, w której u boku pianisty Leszka Możdżera i wiolonczelisty Andrzeja Bauera Bunio miksuje fragmenty utworów i wypowiedzi wybitnego kompozytora Witolda Lutosławskiego. Od jesieni zeszłego roku Bunio objeżdża też kluby z nowym projektem. – Wraz z narzeczoną założyłem zespół taneczno-śpiewająco-didżejski We Are Adventure i gramy w klubach sławiąc muzykę taneczną, taką, jaka nam się podoba – wyjaśnia gość Czwórki.

Czy grając jednocześnie w kilku formacjach artysta nie rozmienia się na drobne? Michał Skrok przyznaje, że z czasem nazwy kolejnych powoływanych do życia i „wygasających” projektów ulatują z pamięci. – Były okresy, kiedy grałem nawet w dziesięciu zespołach na raz – wspomina. Choć konsekwentnie utrzymywał się w nurcie rockowo-elektronicznej awangardy, zastrzega, że nie jest „rycerzem undergroundu”. – Nie bronię „jedynie słusznych prawd” typu: nagrywamy tylko na analogowym sprzęcie, albo: nie wychodzimy na jakąś tam scenę. Dopóki nikt nie mówi mi, co mam robić, wszystko jest ok – deklaruje muzyk.

Niebawem D4D nagrają kolejny album. Aktywności twórczej zespołu sprzyjają komfortowe warunki pracy w studiu na gdańskiej starówce.  – Mamy w Gdańsku piękny dom pracy twórczej, który dostaliśmy od miasta. Wyremontowaliśmy go własnym sumptem i zrobiliśmy tam piękne studio, w którym czujemy się jak w domu. To powoduje, że możemy robić co chcemy i kiedy chcemy, i mamy dość czasu, żeby realizować nawet najbardziej srogie koncepcje – cieszy się Bunio.

Chcesz się dowiedzieć, co Bunio gotuje swojej narzeczonej? Posłuchaj rozmowy w audycji „Pod lupą”. Dźwięk znajdziesz w ramce po prawej stronie.


ŁSz

 

Czytaj także

"Jak ugryźć muzykę, by jej nie pokaleczyć"

Ostatnia aktualizacja: 28.08.2010 12:25
"Lutosfera" z Leszkiem Możdżerem zabrzmiała 26 sierpnia w Teatrze "6. Piętro". Zobacz reportaż!
rozwiń zwiń
Czytaj także

D4D w Czwórce - zobacz fragmenty koncertu!

Ostatnia aktualizacja: 27.01.2011 16:52
Ekstrawagancka trójmiejska grupa zaprezentowała swoje nowe oblicze w audycji "Ministerstwo Dźwięku".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Naga prawda o polskim hip-hopie

Ostatnia aktualizacja: 23.03.2011 15:30
Hip-hop w Polsce nie miał okazji normalnie rozkwitnąć, skoro castingowe zespoły przejęły schedę po tych prawdziwych – mówi weteran hip-hopowej sceny Waldemar Wall-E Kasta.
rozwiń zwiń
Czytaj także

GrubSon w trasie i w "Czterech: Gramach!" - Zobacz wideo i zdjęcia!

Ostatnia aktualizacja: 18.02.2011 12:00
Promujący wydaną pod patronatem Czwórki płytę "Coś więcej niż muzyka" raper wystąpił 17 lutego w audycji „Cztery: Gramy!”. Dzień później zagrał koncert w warszawskim klubie Harlem. Zobacz wideo i zdjęcia!
rozwiń zwiń