Marcin Steczkowski: eksperymentów muzycznych nie trzeba się bać

Ostatnia aktualizacja: 14.05.2017 15:20
- Jeżeli muzycy wychodzą na scenę niedogadani co do tego, co będą grać, to wcale nie znaczy, że będziemy mieć do czynienia z jakąś straszną muzyką - przekonuje Marcin Steczkowski, jeden z bohaterów festiwalu "Przenikania".
Audio
  • Marcin Steczkowski o festiwalu "Przenikania", niechęci do zamkniętych kompozycji i dzieciństwie spędzonym z utalentowanymi siostrami (Artystyczny wybieg/Czwórka)
Marcin Steczkowski w muzyce lubi eksperymentować, testować niekonwencjonalne połączenia i poszukiwać indywidualnej formy ekspresji.
Marcin Steczkowski w muzyce lubi eksperymentować, testować niekonwencjonalne połączenia i poszukiwać indywidualnej formy ekspresji. Foto: Czwórka

Czytaj także
the underground man.JPG
The Underground Man: mamy wytrzymałość maratończyka

Pomysłodawcą imprezy, która w dniach od 20 do 21 maja odbędzie się w Warszawie pod patronatem Czwórki, jest artysta Wojtek Brewka. - Spotkaliśmy się przy okazji projektu Rozśpiewka i postanowiliśmy powtórzyć doświadczenie jednoczesnego tworzenia muzyki i dzieła malarskiego. Tym razem - oprócz mojego zespołu - na scenie pojawi się czterech artystów, którzy na zmianę będą pracować przy płótnie. Wszyscy uczestnicy tego eksperymentu zdają się na improwizację, więc wszystko może się wydarzyć - zapowiada gość audycji.

Marcin Steczkowski opowiada także o swojej pracy z chórem seniorek, Teatrem Syrena oraz z muzykami z formacji P138. Zdradza, kto w klanie Steczkowskich grał pierwsze skrzypce i w jaki sposób bieganie po dachach wieżowców zmieniło jego podejście do sztuki.

W pierwszej godzinie audyci rozmawiamy także z Hanią Rudowską z Fabryki Gliny o tym, dlaczego lepienie może być lepsze niż psychoterapia.

***

Tytuł audycji: Artystyczny wybieg

Prowadzące: Ula Kaczyńska i Katarzyna Cygler

Gość: Marcin Steczkowski (muzyk, lutnik, kompozytor)

Data emisji: 14.05.2017

Godzina emisji: 13.15

kul/mg

Czytaj także

Sztuka dookoła świata. Podróże Olgi Szemley-Goudineau

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2016 17:40
Pochodzi z Polski, tworzy w świecie, a jej prace doceniają nie tylko krytycy. - W trakcie wystawy w Indiach komuś tak spodobały się moje witraże, że je ukradł. Oczywiście nie pochwalam takiego postępowania, ale potraktowałam to jako komplement - wspomina Olga Szemley-Goudineau.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sztuka Natalii Grądzkej. Koła, barwy i Skandynawia

Ostatnia aktualizacja: 02.04.2017 15:58
- Sztuką zajmuje się zawodowo i z pasji. Już od dziecka lubiłam spędzać czas kreatywnie - wspomina w Czwórce artystka, która obecnie pracuje w Polsce i w Norwegii.    
rozwiń zwiń