"Matecznik" i "Zadra". Grzegorz Mołda o złym wychowaniu

Ostatnia aktualizacja: 25.07.2022 16:00
- Wszystko zaczęło się kilka lat temu, kiedy analizowałem swoje relacje z ludźmi i poczułem, że chcę opowiedzieć o tym, czy jesteśmy w stanie kogoś zmusić do miłości. To była główna myśl dla "Matecznika" - opowiada Grzegorz Mołda. Premiera debiutu fabularnego reżysera odbyła się na Nowych Horyzontach we Wrocławiu.
Tancerka i aktorka Agnieszka Kryst w filmie Matecznik Grzegorza Mołdy.
Tancerka i aktorka Agnieszka Kryst w filmie "Matecznik" Grzegorza Mołdy.Foto: mat. prasowe

Östlund, Haneke, Lanthimos i Mołda

Jak podkreśla twórca, "Matecznik" to film o złym wychowaniu. Główny bohater Karol jest byłym więźniem w procesie resocjalizacji. Mieszka w skromnym mieszkaniu treningowym, gdzie codziennie odwiedza go Marta. Opiekunka uczy chłopaka dobrych manier, zachowania przy stole, czystości i przystosowuje go życia w społeczeństwie. - Relacja, która z góry ustalona jest na pewną hierarchię, stała się dla mnie i dla scenarzystki rozciągliwą masą, która pozwoliła nam najpełniej opowiedzieć o tym, co dzieje się między ludźmi - tłumaczy rozmówca Katarzyny Cygler. - Nie ograniczyliśmy się także do jednego gatunku. "Matecznik" jest połączeniem dramatu społecznego, czarnej komedii, dystopii i thrillera. To jest to, co we współczesnym kinie interesuje mnie najbardziej: Ruben Östlund, Michael Haneke, Yorgos Lanthimos.

"Na Nowych Horyzontach uczyłem się kina"

Grzegorz Mołda jest absolwentem Gdyńskiej Szkoły Filmowej. "Koniec widzenia" - krótkometrażowy film w jego reżyserii - miał nominację do Złotej Palmy w Cannes w 2017 roku. Premiera jego debiutanckiej fabuły "Matecznik" odbyła się we Wrocławiu - na festiwalu Nowe Horyzonty. - Stres był ogromny, ale chyba jeszcze większa była ekscytacja, że wreszcie możemy go pokazać. Część "Matecznika" powstawała w pandemii, w momencie, kiedy wszystko się rozkręcało. Doświadczenie zamknięcia spowodowało u mnie dylatację czasu, mam wrażenie, że robiłem ten film dziesięć lat temu - śmieje się gość Czwórki. - Cieszę się, że stało się to na Nowych Horyzontach - festiwalu, na którym uczyłem się kina.

Koniec widzenia. Zwiastun. Time to Go. Trailer |PISF

"Matecznik" jako praca zbiorowa

Scenariusz do "Matecznika" Grzegorz Mołda napisał razem z pisarką Moniką Powalisz, która współtworzyła m.in. serial "Belfer". W rolach głównych wystąpili - debiutująca na dużym ekranie - tancerka, choreografka i performerka Agnieszka Kryst oraz student Akademii Teatralnej w Warszawie Michał Zieliński. - Zdjęcia zrobiła Constanze Schmitt, wybitna operatorka, którą poznałem w Cannes, a kostiumy zaprojektowała Gosia Fudala - wymienia reżyser. - To mój film, ale nie powstałby bez pracy tych ludzi.

Zobacz także:

Mołda "kręci" z 1988

Grzegorz Mołda otrzymał stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego "Młoda Polska" na napisanie scenariusza pełnometrażowego filmu fabularnego o Danucie Siedzikównie ps. Inka. We wrześniu, na festiwalu filmowym w Gdyni, odbędzie się premiera najnowszej produkcji reżysera - "Zadry" - musicalu o młodej raperce, do którego muzykę stworzył producent 1988 - autor albumu "Ruleta" i połowa nieistniejącego już duetu Syny. - Jest to historia o nastoletniej raperce, która dąży do spełnienia swoich marzeń poprzez muzykę, którą ja kocham i z którą się wychowywałem. Cieszę się, że o hip-hopie opowiemy z perspektywy dziewczyny, bo uważam, że najwyższy czas, żeby to właśnie raperkom oddać głos - dodaje Mołda.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Zadra (@zadrafilm)

 

Posłuchaj
12:53 CZWÓRKA Artystyczny wybieg - matecznk 24.07.2022.mp3 O filmie "Matecznik" opowiada reżyser Grzegorz Mołda (Artystyczny Wybieg/Czwórka)

* * *

Tytuł audycji: Artystyczny wybieg

Prowadzi: Katarzyna Cygler 

Gość: Grzegorz Mołda (reżyser)

Data emisji: 24.07.2022

Godzina emisji: 15.15

kul

Czytaj także

"W obozie bił Niemców jak chciał". Historia Tadeusza Pietrzykowskiego

Ostatnia aktualizacja: 30.08.2021 11:30
- Pewnego dnia trafiłem na opowiadanie obozowe Tadeusza Borowskiego, w którym autor wspomina więźnia 77. Pisał, że "boksował Niemców jak chciał za to, co Polacy dostali od nich na polu". Jedno, rzucone mimochodem zdanie, doprowadziło mnie do "Mistrza" - opowiada reżyser.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Braty". Dyskretny urok dorastania

Ostatnia aktualizacja: 01.04.2022 14:00
- Świat deskorolki jest mi bliski z czasów dorastania. Co prawda mniej jeździłem, a więcej fotografowałem, ale "Braty" to powrót do tamtych wspomnień - opowiada reżyser Marcin Filipowicz. 
rozwiń zwiń