Nauka

Odkorkować cywilizację

Ostatnia aktualizacja: 28.12.2009 13:43
Alkohol i cywilizacja - kto komu zawdzięcza więcej?

Amerykański archeolog Patrick McGovern uważa, że przełom neolityczny, kiedy ludzie zdecydowali się uprawiać ziemię i prowadzić osiadły tryb życia, wynikał z chęci stałego dostępu do napojów procentowych. Kilka dni temu ogłoszono, że powstał pierwszy alkohol nie powodujący „kaca”. Okazuje się, że wszystko „kręci” się dookoła procentów?

Jak alkohol ulepszał cywilizację

Upadek ludzkości najprawdopodobniej nie rozpoczął się wraz z jabłkiem. A przynajmniej nie w formie surowej. Patrick McGovern, archeolog z USA, bada i identyfikuje ślady napojów alkoholowych na prehistorycznych stanowiskach archeologicznych.  Wieloletnie badania skłoniły go do sądu, że pragnienie  dobrego napitku było jednym z głównych czynników przyspieszających osiedlanie się ludzi w neolicie i początek stałego rolnictwa. McGovern sądzi, że o upodobaniach ludzi mogło zdecydować kilka sfermentowanych fig.

Spotkania ludzkości z alkoholem mają długą metrykę. Wprowadzanie się w odmienne stany świadomości to bowiem jedna ze sztandarowych metod „pracy”  szamanów, a za szamanistyczne uchodzi większość znanych nam kultur górnego paleolitu. Jednak historia „stałej alkoholowej intoksykacji” rozpoczęła się wówczas, kiedy ludzie zdali sobie sprawę z tego, jak stworzyć alkohol. Pierwsze ślady napoju na bazie miodu o zawartości alkoholu oscylującej około 10 proc. McGovern znalazł już w pochodzącej sprzed 9000 lat wiosce Jiahu w Chinach. To na długo przed wynalezieniem koła!

Aby potwierdzić upodobania neolitycznych Chińczyków, McGovern poddał analizie biomolekularnej wypaloną w wiosce glinę. Znalazł na niej pozostałości kwasu winowego i pszczelego wosku, sugerujących, że 9000 lat temu mieszkańcy Jiahu mieszali ze sobą miód i owoce, aby otrzymać poprawiający humor napitek. Otrzymana mieszanina była także całkiem pożywna i na pewno pomagała przetrwać trudne okresy. Jak sądzi archeolog, dawni Chińczycy dodawali do "wina" także ryż, o czym świadczy obecność steroli roślinnych w miksturze. Musieli także przezuwać zawartość, aby ślina uwolniła znajdujące się w ziarnach cukry, dobroczynne dla napojów procentowych. O tym, że przeżuwanie pomaga w destylacji, świadczy zwyczaj Indianek, przygotowujących w ten sposób chichę.

Najnowsze dane z różnych stanowisk w Chinach potwierdzają, że umiejętność warzenia alkoholu rozprzestrzeniła się w neolicie niezwykle szybko w całej Azji wschodniej. Szamani i zielarze uparcie mieszali ze sobą owoce, zioła i ziarna, dopóki misktura bnie zaczęła wywoływać odpowiednich efektów.

Co było pierwsze: chleb czy piwo?

Ale Chiny to jeszcze nie wszystko. W swojej najnowszej książce „Uncorking the Past. The Quest for Wine, Beer and Other Alcoholic Beverage” („Odkorkowując przeszłość. W poszukiwaniu wina, piwa i innych alkoholi”) McGovern twierdzi, że podobne zjawisko daje się zaobserwować we wszystkich rejonach, w których zachodziła rewolucja neolityczna. To zaś każe mu sądzić, że początki rolnictwa to nic innego, jak ogólnoludzkie pragnienie zapewnienia sobie stałego dostępu do piwa. „Dostępne dane sugerują, że nasi przodkowie w Azji, Meksyku i Afryce hodowali pszenicę, ryż, kukurydzę, jęczmień głównie w celu tworzenia napojów alkoholowych” – wyjaśnia. Przy okazji uprawy te okazały się zbawienne dla cywilizacji jako żywność.

Twierdzenia McGoverna wcale nie są niedorzeczne. Archeolodzy od dawna zastanawiają się, co było pierwsze: chleb czy piwo. Aby wypiec bochenek, ziarno trzeba odpowiednio przrobić – oczyścić i zmielić na żarnach, co nie jest wcale łatwe. Pierwsze bochenki musiały być zatem dosłownie i boleśnie pełnoziarniste.  Pod tym względem alkoholowa fermentacja jest nieco łatwiejsza, zważywszy na fakt, że pierwsze napoje tego typu były wynikiem mieszania wielu składników, w tym miodu i owoców.

Podczas wykopalisk na stanowisku Hajji Firuz Tepe w górach Zagros w Iranie, a zatem w miejscu, skąd przybyły do nas pierwsze ludy neolityczne, McGovern odkrył prehistoryczne karafki na wino. Ślady wskazują, że powstawało z rodzynek i pistacji, a także że mogło mieć właściwości lecznicze i działać jak prosty antybiotyk. W Godin Tepe, także w Iranie, odkryto z kolei wielkie naczynia na piwo sprzed 5500 lat. Na jednym z nich znalazła się zaskakująco wczesna proto-inskrypcja w postaci krzyżyków.

Okazuje się, że alkohol był także czynnikiem demokratycznym. Pozostałości po jego spożyciu spotyka się nie tylko w domach bogaczy, ale i w schronieniach biedoty. Co więcej, znaleziska wskazują, że piły również kobiety.

Jak cywilizacja ulepsza alkohol

Bez procentów nie możemy przetrwać także w XXI wieku. Naukowcy stworzyli właśnie alkohol, który powoduje wszystkie „przyjemne” skutki upojenia, nie powodując „kaca”. – Wszyscy wiemy, co powoduje alkohol. Dlaczego po prostu go nie ulepszyć? – zastanawia się współautor napoju, psychofarmakolog David Nutt Imperial College w Londynie. Już wcześniej trwały badania nad substytutami heroiny i nikotyny, teraz przyszedł czas na najstarszą z używek.

 

''

Substytut tradycyjnego napoju wyskokowego powstał na bazie diazepamu (składniku Valium i Relanium). Działa na receptory GABA-A w mózgu, powodując szumienie, dobry humor i lepsze umiejętności współpracy z bliźnimi, ale nie zatruwa organizmu, przez co nie przechodzi się „kaca” (nieprzyjemnej procedury usuwania trucizny z organizmu). Nie powoduje też agresji, utraty pamięci i nie zaburza koordynacji ruchów. Co zaś najważniejsze – nie uzależnia i szybko znika z organizmu.

Profesor Nutt sprawdził działanie wynalazku na sobie. - Byłem oszołomiony i niemal zasnąłem, ale pięć minut później poprowadziłem wykład - opowiada. Jego zdaniem, nowa substancja mogłaby służyć jako zamiennik alkoholu w piwie czy w wódkach. Po zakrapianej takimi napojami imprezie można byłoby wrócić samochodem do domu.

Zanim jednak wszyscy będą mogli cywilizować się nowym środkiem, trzeba  przeprowadzić dalsze badania – na nie potrzeba zaś środków. Nutt wierzy jednak, że znajdą się inwestorzy którzy będą skłonni wyłożyć na nie odpowiednie fundusze. Bądź co bądź, chodzi o alkohol doskonały.

Eugeniusz Wiśniewski

Na podstawie: Spiegel, Daily Mail, Daily Telegraph 

Czytaj także

50 lat akcji nubijskiej

Ostatnia aktualizacja: 08.04.2009 13:07
Zaprasza Katarzyna Kobylecka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

2012: czy grozi nam katastrofa?

Ostatnia aktualizacja: 10.11.2009 07:09
Co naprawdę przewidzieli Majowie? Przeczytaj.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Alkohol nowej ery: nie uzależni, nie upije

Ostatnia aktualizacja: 28.12.2009 10:53
Naukowcy brytyjscy pracują nad rewolucyjną recepturą – substancja ma mieć działanie takie jak zwykły alkohol, ale żadnych szkodliwych efektów ubocznych.
rozwiń zwiń