Pierwsza pigułka z procesorem trafi na rynek medyczny

Nawet przyjmując drogie i specjalistyczne leki nigdy nie wyzdrowiejesz, jeśli będziesz zapominał, że masz je wziąć. Rozwiązaniem może być właśnie pigułka z procesorem...

Pierwsza pigułka z procesorem trafi na rynek medyczny

Niezależnie od tego, czy przyjmujesz drogie i specjalistyczne leki, nigdy nie wyzdrowiejesz, jeśli będziesz zapominał o tym, że masz je wziąć. Rozwiązaniem może być pigułka z procesorem.

Nie tyle ma przypominać zapominalskim o terminie przyjmowania pigułek, ile po prostu skarży lekarzowi! 

- Niemal połowa pacjentów nie bierze lekarstw wtedy, kiedy powinna - mówi Eric Topol ze Scripps Translational Science Institute w Kalifornii. Tabletki firmy Proteus Digital Health zostały wyposażone w silikonowy mikroprocesor wielkości ziarnka piasku. Na silikonie znajdują się niewielki ilośći magnezu i miedzi. Kiedy połkniesz taką pigułkę, obwód w kontakcie z sokami trawiennymi zostaje zamknięty, a wytworzony impuls elektryczny przekazuje telefonią komórkową informację lekarzowi. Informacja dotyczy stanu organizmu i procesów, jaki w nim zachodzą.

- Nie chodzi o to, by lekarz karał pacjenta - śmieje się George Savage z Proteus Digital Health. - Lekarze będą mogli przepisywać dodatkowe preparaty lub większe dawki, jeśli zobaczą, że podstawowe lekarstwo nie jest przyjmowane odpowiednio - dodaje. 

Procesory na razie zostały dopuszczone do użytky w USA i tylko w przypadku tabletek-placebo. Jeśli się sprawdzą, trafią także do prawdziwych leków. 

Dokładnie rzecz biorąc, taka pigułka nie przypomina zapominalskim o terminie przyjmowania pigułek, lecz po prostu skarży na nich lekarzowi! 

- Niemal połowa pacjentów nie bierze lekarstw wtedy, kiedy powinna - mówi Eric Topol ze Scripps Translational Science Institute w Kalifornii. Dlatego nowe tabletki zostały wyposażone w silikonowy mikroprocesor wielkości ziarnka piasku, produkcji firmy Proteus Digital Health. Na silikonie znajdują się niewielki ilości magnezu i miedzi. Kiedy połkniesz taką pigułkę, obwód zostaje zamknięty w kontakcie z sokami trawiennymi, a wytworzony impuls elektryczny przekazuje informację lekarzowi poprzez skórę i telefonię komórkową. Informacja dotyczy stanu organizmu i procesów, jakie aktualnie w nim zachodzą.

- Nie chodzi o karanie pacjenta - śmieje się George Savage z Proteus Digital Health. - Lekarze będą mogli przepisywać dodatkowe preparaty lub większe dawki, jeśli zobaczą, że podstawowe lekarstwo nie jest przyjmowane odpowiednio - dodaje. 

Procesory na razie zostały dopuszczone do użytku w USA i tylko w przypadku tabletek-placebo. Jeśli się sprawdzą, trafią także do prawdziwych leków.

(ew/Nature)