Elastyczny czas pracy, możliwość pracy zdalnej, ale także firmowe przedszkola to rozwiązania, jakie coraz częściej stosują firmy, które chcą zatrzymać u siebie najlepszych specjalistów, pomagając im w ten sposób łączyć obowiązki zawodowe z rodzicielskimi.
Letnie warsztaty dla dzieci pracowników
Dobrym przykładem jest tutaj polska firma IT, która od kilku lat w okresie wakacyjnym w dwóch swoich oddziałach organizuje letnie warsztaty dla najmłodszych, mówi Urszula Jarosz z Transition Technologies.
- O ile kilka lat temu zatrudnialiśmy studentów, dwudziestokilkulatków, tak teraz są to już dojrzali ludzie, którzy założyli rodziny, mają dzieci, tak więc w wakacje często pojawia się problem, co z tymi dziećmi zrobić – zauważa rozmówczyni Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia. – Okazuje się, że Warszawa i Ostrów Wielkopolski to są oddziały, które zatrudniają pracowników, którzy mają dzieci przedszkolne – dodaje.
Dla nich właśnie organizowane są przeróżne zajęcia.
- Mamy wydzielone sale, w których codziennie są dwie opiekunki, które organizują czas tym dzieciom. Mamy niedaleko plac zabaw, są organizowane wycieczki dla dzieci. Wcześniej pracownicy wpisują na listę zapotrzebowanie, żebyśmy wiedzieli, ile będzie dzieci danego dnia. Czasami jest tak, że jest dwójka dzieci, a czasami 14 – 15 – mówi Urszula Jarosz.
.
Jak zatrzymać pracownika-rodzica w firmie?
Takie zajęcia dla dzieciaków w czasie wakacji to bardzo dobry pomysł, ocenia Łukasz Komuda z Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, szczególnie dla firm, które najbardziej muszą konkurować o specjalistów.
- Fakt, że niektórzy pracodawcy zauważyli to, że latem przedszkola publiczne nie funkcjonują i jest wtedy problem, co zrobić z dziećmi, i że sami organizują taką opiekę, pokazuje, że jest przestrzeń dla takiego dopasowania pracodawcy do oczekiwań pracowników, żeby tych pracowników łatwiej do siebie przyciągnąć, żeby ułatwić im życie, i żeby ich ze sobą związać. W Polsce mamy jeden z najwyższych wskaźników rotacji pracowników w Europie – zauważa w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia ekspert.
Elastyczny czas pracy
Innym rozwiązaniem, jakie pracodawcy powinni rozważyć, jest elastyczny czas pracy.
- Jeśli chodzi o pracowników, którzy mają dzieci, to trzeba brać pod uwagę, że część z nich będzie odwoziła dzieci do przedszkola czy żłobka. Godziny otwarcia przedszkoli i żłobków bywają różne, co oznacza, że tacy pracownicy nie zawsze mogą się dostosować do konkretnej godziny, np. 8 rano. W wielu przypadkach ze względu na rozrzucenie tych miejsc, do których trzeba się udać, trzeba wkalkulować jakiś rodzaj spóźnienia pracownika. Jeżeli pracodawca zaproponuje możliwe elastyczne godziny rozpoczynania pracy, to zdecydowanie pomoże pracownikowi zdecydować się na podpisanie umowy z takim pracodawcą – uważa Łukasz Komuda.
Praca na część etatu
Ciekawym rozwiązaniem spotykanym na Zachodzie, w Polsce jeszcze niezbyt popularnym jest praca na część etatu.
- W Holandii ¼ mężczyzn i ¾ kobiet pracuje na mniej niż cały etat. Przy tamtych dochodach oczywiście Holendrzy mogą sobie na to pozwolić, a jest to bardzo częsty model wybierany przez właśnie rodziców – mówi ekspert.
Jeśli zarówno mama jak i tata dziecka zdecydują się na cztery piąte etatu, to łatwiej zorganizują opiekę nad dzieckiem.
Prorodzinne podejście do pracowników ułatwia pracę przede wszystkim kobietom i tak jest też we wspomnianej Transition Technologies, gdzie panie stanowią około 22 procent zatrudnionych, co w branży IT wcale nie jest powszechne. Z ponad 200 kobiet będących pracownikami firmy, blisko połowa jest mamami.
Sylwia Zadrożna, Anna Wiśniewska
