Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Znikanie po kaszubsku. Kiev Office i „Gjinjenjé”

Ostatnia aktualizacja: 18.01.2022 10:00
Dwa lata temu członkowie polskiego tria Kiev Office po raz pierwszy mocno zanurzyli się w kaszubskości, teraz kontynuują tę muzyczną drogę.
Okładka płyty Kiev Office Gjinjenje
Okładka płyty Kiev Office "Gjinjenje"Foto: mat. pras.

Wydany na początku 2020 roku „Nordowi Mol” – północne miejsce – był albumem inspirowanym krajobrazem i historią Półwyspu Helskiego, sięgającym do reportaży z XIX wieku. Pierwszy raz wtedy Michał Miegoń i jego koledzy sięgnęli po diabelskie skrzypce, kaszubski instrument rytualny, sięgnęli też po kaszubszczyznę. Co prawda w tylko jednej piosence, ale ziarno zostało zasiane.

Tym razem Kiev Office jeszcze dalej wychodzą poza swoją ukochaną Gdynię. Razem z nowym nabytkiem zespołu – Maciejem Bandurem – i plejadą gości pod lupę biorą mikrospołeczność Kaszubów Nadłebskich, Słowińców. Dzisiaj pozostały po nich w zasadzie tylko budynki i nazwa Słowińskiego Parku Narodowego. Podobnie jak Warmiacy, Mazurzy, Łemkowie, Słowińcy nie mieścili się w powojennej narracji o monoetnicznej Polsce. W większości luteranie, rdzenni mieszkańcy byli zbyt niemieccy dla władzy i nowych osadników. Szykanowani, od lat 60. wyjeżdżali do RFN, gdzie z kolei byli często za mało niemieccy, by czuć się komfortowo. Doświadczali podwójnego wykorzenienia. Zostawili za sobą domy, cmentarze, zbory.

O tym wszystkim jest „Gjinjenjé”, „znikanie” po kaszubsku. Wspomniany już Maciej Bandur to także redaktor naczelny kaszubskiego pisma „Skra”, w Kiev Office odpowiada za kaszubskie teksty i grę na diabelskich skrzypcach. Zespół nie sięga tym razem po tradycyjne teksty, tak jak i nie sięga po muzykę tradycyjną, ale biorą się za instrumenty tradycyjne, choć nie wykorzystują ich w sposób tradycyjny. To wszystko oryginalne kompozycje i teksty, poruszające tak, jak poruszająca jest historia Słowińców. Muzycznie to kontynuacja „Nordowego Molu”, przesycona pomorską bryzą i krajobrazami oscylująca wokół jazzu psychodeliczna odmiana rocka. Melancholijna, jesienno-zimowa. Bardzo lokalna, ale i bardzo uniwersalna. Przewija się na niej poza kaszubskim, też dolnoniemiecki, dialekt, którym posługiwali się Słowińcy w Niemczech i oczywiście polski, są też nagrania terenowe oraz archiwalna wypowiedź Hermana Koetscha, jednego z ostatnich Słowińców.

Pomyślany jako słuchowisko album opowiada historię wygnania, wykorzenienia, tęsknoty za małą ojczyzną. To elegia za utraconym światem, kolorytem, który zniknął. A jednocześnie celebracja lokalności, tych małych i większych różnic, które sprawiają, że nawet w dobie globalizacji, jest do czego wracać. To, co jednak wyróżnia takich zapaleńców jak Miegoń, to fakt, że nie patrzą tylko w przeszłość, próbują tę lokalność odzyskać, wykopać z archiwów i pamięci, udokumentować, sprawić, by na nowo była ważna. Słowińcy już nie wrócą, w ich domach mieszka ktoś inny, ale może ten ktoś inny będzie pamiętał o poprzednich właścicielach. Wtedy nie znikną tak do końca.

Kiev Office

“Gjinjenjé” 

2021

Ocena: 4/5

Michał Wieczorek

***

Więcej recenzji i felietonów - w naszych działach Słuchamy i Piszemy.


Czytaj także

Dżerpedżeż czyli echo

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2021 09:00
Polskie słowo oznaczające echo jest krótkie, sekundowe wręcz, efemeryczne, indywidualne, mało waży, z powietrzem się kojarzy i z nimfą. Czerkieskie (czy też adygejskie) dżerpedżeż jest dłuższym, bardziej złożonym słowem, twardszym, cięższym, konkretnym, mocnym, tworzy szerszą wspólnotę liter i kojarzy się bardziej z ziemią. Tak przynajmniej to wygląda, czy też brzmi, z polskiej perspektywy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Podsumowań czas. Co nas zachwyciło w roku 2021? Wybiera Tomasz Janas

Ostatnia aktualizacja: 27.12.2021 14:00
Na koniec 2021 roku tuż przed sylwestrem przechodzimy do podsumowań: co nas ujęło, zaskoczyło, zachwyciło w minionym roku na rynku muzycznym? Które wydarzenia trzeba zapamiętać, które osobowości docenić? Próby usystematyzowania tego dla naszych Słuchaczy i Czytelników podejmują się RCKL-owi recenzenci.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rytuał zar, Paweł Szamburski i tradycja to najlepsze, co nam dał rok 2021. Wybiera Jakub Knera

Ostatnia aktualizacja: 28.12.2021 10:44
2021 rok to kolejna okazja do zmierzenia się z tradycją i tożsamością. Dlatego w największym stopniu Jakubowi Knerze spodobały się te albumy, które zarówno sięgają wstecz, czerpiąc z muzyki tradycyjnej, jak i są mocno osadzone w teraźniejszości.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jesteś fanem Azji? Te płyty musisz znać! Podpowiada Krzysztof Dziuba

Ostatnia aktualizacja: 29.12.2021 08:00
W naszych podsumowaniach na koniec roku 2021 Krzysztof Dziuba skupia się na płytach z rynku azjatyckiego, których nie można nie znać.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rewelacje z zagranicy 2021 roku. Podpowiada Remek Mazur-Hanaj

Ostatnia aktualizacja: 30.12.2021 08:00
W kolejnej części naszych podsumowań muzycznego roku 2021 Remek Mazur-Hanaj skupia się na płytach zagranicznych i osobowościach ze świata muzyki, które musimy znać.
rozwiń zwiń