Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka na bieżąco informowała w ostatnich tygodniach o tym co jest w pakiecie. Komisja Europejska przeprowadziła konsultacje z unijnymi krajami w sprawie jedenastego pakietu sankcji pod koniec kwietnia. Na początku maja rozesłała projekt restrykcji i od tego czasu zaczęły się negocjacje.
Do jedenastego pakietu sankcji wobec Rosji dołączona jest tak zwana czarna lista z zakazem wjazdu do Unii i zablokowanymi aktywami w Europie. Brukselska korespondentka Polskiego Radia jako pierwsza informowała o tym, że są na niej 23 osoby odpowiedzialne za porywanie ukraińskich dzieci i wywożenie ich w głąb Rosji, gdzie dochodzi do przymusowych adopcji. Zabiegała o to Polska.
Lista na razie jest tajna, będzie jawna wraz z publikacją w unijnym Dzienniku Urzędowym. Beata Płomecka nieoficjalnie ustaliła, że są na niej przedstawiciele władz rosyjskich regionów, między innymi Kraju Stawropolskiego, obwodów kałuskiego, biełgorodzkiego, woroneskiego, oraz Tatarstanu i Czeczenii.
Są też przedstawiciele fundacji odpowiadającej za przymusowe wywożenie dzieci z okupowanego Donbasu, czy współpracownicy rosyjskiej komisarz praw dzieci Marii Lwowej-Biełowej, którą Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze oskarżył o zbrodnie wojenne i wykazał nakaz jej aresztowania. Ponadto na liście są między innymi propagandyści i sędziowie skazujący w politycznych procesach.
Część postulatów Polski została - uwzględniona
Jak powiedział ambasador ambasador Polski przy Unii Andrzej Sadoś, wśród ponad 70 osób i firm, które zostaną objęte sankcjami, są te odpowiedzialne za porywanie ukraińskich dzieci i wywożenie ich na przymusowe adopcje do Rosji. A to był jeden z polskich postulatów. Ponadto jest polski postulat dotyczący między innymi nałożenia sankcji na północny odcinek ropociągu Przyjaźń. - Są tam polskie postulaty dotyczące uszczelnienia transportu lądowego przez zakaz wjazdu dla rosyjskich przyczep i ciężarówek. Są tam elementy które otworzą możliwości stosowania sankcji wtórnych na te podmioty, które systemowe wspierają omijanie systemu sankcyjnego. Nie oceniam negatywnie tego pakietu. Tam jest cały szereg bardzo potrzebnych rozwiązań - powiedział ambasador Polski przy Unii Andrzej Sadoś dodając, że już przygotowywany jest kolejny pakiet sankcji. Polska będzie ponownie zabiegać między innymi o embargo na rosyjskie diamenty, a także rosyjski sektor nuklearny.
Sankcje gospodarcze
Jeśli natomiast chodzi o sankcje gospodarcze to w 11.pakiecie jest między innymi rozszerzony zakaz transportu o naczepy zarejestrowane w Rosji, co było również postulatem Polski. Są też kolejne ograniczenia w imporcie i eksporcie. Na wniosek Warszawy wpisano do tego pakietu także zapisy obejmujące sankcjami północy odcinek ropociągu Przyjaźń, który biegnie do Polski i Niemiec.
W ostatnich dniach pakiet złagodzono, by umożliwić jego przyjęcie. I tak na przykład nie będzie ograniczeń w handlu z krajami spoza Unii, które pomagają Rosji w wojnie na Ukrainie. Sankcjami mają być obejmowane konkretne osoby i firmy z tych państw. Rozwodnione zostały też zapisy dotyczące statków, które wyłączają transmitery pozwalające na ich lokalizacje i są podejrzewane o przewożenie towarów objętych restrykcjami. Nie ma już zakazu wpływania do portów dla takich statków, ale jest wymóg ścisłego monitorowania załadunków.
IAR/dad