Redakcja Polska

Polski ksiądz Henryk Okołotowicz zatrzymany przez białoruskie władze. Grozi mu 15 lat więzienia

19.11.2023 18:05
Na Białorusi został zatrzymany polski ksiądz Henryk Okołotowicz z parafii w Wołożynie w pobliżu Mińska. Jak informuje w serwisie Telegram niezależny kanał katolicki Chrześcijańska Wizja, który powołuje się na anonimowe źródła, duchowny miał zostać aresztowany na podstawie artykułu Kodeksu karnego "zdrada stanu". Za zarzucane mu rzekome przestępstwa grozi mu od siedmiu do nawet 15 lat więzienia.
Parafia św. Józefa w Wołożynie
Parafia św. Józefa w Wołożynie Fot.: Valmond / Shutterstock

Postać księdza przedstawia biogram zamieszczony przez Instytut Pamięci Narodowej. Urodził się 8 kwietnia 1960 roku w Nowej Myszy koło Baranowicz na Białorusi w polskiej, religijnej, rodzinie katolickiej. Służył jako ministrant w kościele w Baranowiczach. Uczył się w szkole kolejarskiej w Mińsku i zdobył zawód pomocnika maszynisty.

Od 1978 do 1980 roku służył w armii sowieckiej na północy kraju, koło Murmańska. Po powrocie pracował na kolei, ucząc się jednocześnie w Homlu przez rok na maszynistę. Chciał wstąpić do seminarium w Rydze, ale nie pozwolił na to sowiecki pełnomocnik do spraw religii. Uczył się i formował duchowo pod okiem księdza Wacława Piątkowskiego. Ostatecznie w 1984 roku wstąpił do seminarium w Rydze, a święcenia otrzymał tajnie 5 czerwca 1984 roku w Koszedarach na Litwie.

Został skierowany do Rygi do parafii Narodzenia NMP w Brasławiu, następnie pracował jako proboszcz w Rakowie.

Pierwszy taki doktorat w historii KUL

Studiował na Wydziale Prawa Kanonicznego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i w 1992 roku otrzymał tytuł doktora nauk prawnych. W historii KUL był to pierwszy doktorat rzymskokatolickiego kapłana, obywatela Związku Sowieckiego.

W tym samym czasie posługiwał katolikom w Mohylewie, Homlu, Bobrujsku, Dzierżyńsku, Zasławiu. Pomagał im odzyskiwać kościoły i rejestrować parafie. Następnie pracował jako wikariusz w parafii Bożego Ciała w Nieświeżu, prowadził też Sąd Kościelny diecezji pińskiej i mińsko-mohylewskiej.

Od 2005 proboszcz parafii w Wołożynie

W 1997 roku pełnił funkcję proboszcza w Stołowiczach koło Baranowicz. W latach 1996-1997 studiował na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Od roku 2000 był proboszczem parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Bobrujsku, a od 2005 - parafii świętego Józefa w Wołożynie.

Portal przystanekhistoria.pl publikuje też wspomnienia kapłana, które pochodzą z "Biuletynu IPN" z 2022 roku. Ksiądz opowiada między innymi o młodości i rodzinie. "W dzieciństwie, kiedy odmawialiśmy w rodzinie pacierz poranny i wieczorny, babunia Franciszka lub mama Teresa dodawały dodatkowe modlitwy za polskich męczenników, których Stalin rozstrzelał w Katyniu" - opisuje.

Opowiada też o swojej pierwszej wizycie w tym miejscu, gdzie udał się w czerwcu 1984 roku zaraz po tym, jak otrzymał święcenia kapłańskie. Zobaczył tam betonowe płyty i urządził ołtarz. "Odprawiłem Mszę świętą za wszystkich pomordowanych tu w katyńskim lesie (...) wziąłem do worka nieco tej ziemi. Miałem ze sobą kilka obrazków Matki Bożej Częstochowskiej i flagę Polski. Obrazy położyłem na płytach i zamocowałem kamieniami, a flagę Polski umocowałem na betonowym pierścieniu" - opowiedział.


IAR/dad

Prokurator generalny Ukrainy: mamy dowody 109 tys. rosyjskich zbrodni wojennych

19.11.2023 10:21
Ukraina zgromadziła dowody ok. 109 tys. rosyjskich zbrodni wojennych - twierdzi ukraiński prokurator generalny Andrij Kostin, cytowany przez Politico. Kijów zidentyfikował ponad 400 osób, podejrzanych o ich dokonanie.

Światowy Dzień Ubogich. Akcje pomocowe w wielu regionach Polski

19.11.2023 12:36
Po raz siódmy obchodzony jest Światowy Dzień Ubogich, ustanowiony przez papieża Franciszka w Liście Apostolskim Misericordia et Misera. W tym roku jego hasło brzmi "Nie odwracaj twarzy od żadnego biedaka".

Media niezależne: opozycjonista przez rok nieświadomie współpracował z KGB, monitorując emigrację

19.11.2023 13:58
Były opozycjonista z Mohylewa na Białorusi Ałeh Aksjonau został wciągnięty w grę KGB i przekazał rosyjskim służbom informacje o wydarzeniach, organizowanych przez białoruską diasporę w przekonaniu, że pracuje dla struktur UE – piszą białoruskie i rosyjskie media niezależne.