Raport Białoruś

"Sądy pracują w tempie stachanowców, fabryka represji". Taśmowe procesy. Białoruś: kolejny dzień sądów, ponad 100 zatrzymanych

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2017 21:35
Sądy w Grodnie, Brześciu i Mohylewie skazały we wtorek kolejne osoby na kary aresztu lub grzywny za udział w protestach przeciwko dekretowi o pasożytnictwie. Na 15 dni aresztu skazano znanych blogerów. Do sądu wezwano kolejnych dwóch dziennikarzy Biełsatu.
Protest w Orszy 12 marca
Protest w Orszy 12 marca Foto: Wideo: svaboda.org/print screen

Czytaj też
rymaszeuski liabiedzka hubarewicz 1200 d.jpg
Apel do marszałków. Opozycja miała być w Sejmie, jest w areszcie

Według obrońców praw człowieka w marcu zatrzymano już lub wezwano do sądu ponad 100 osób. Spis na bieżąco uzupełnia Centrum Praw Człowieka Wiasna, w miarę jak napływają nowe informacje o represjonowanych.

Sąd rejonowy dzielnicy Lenińskiej w Grodnie skazał na kary aresztu lokalnych działaczy opozycyjnych - uczestników protestu, który odbył się w tym mieście 19 lutego.

I tak przykładowo: Siarhiej Wieramiejenka z Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji został skazany na 15 dni aresztu, Wadzim Saranczukou z Białoruskiego Frontu Narodowego na 13 dni, a Jerzy Hryhiencza ze Zjednoczonej Partii Obywatelskiej na 15 dni.

Grodzieński sąd wymierzył także dziewięciu aktywistom i aktywistkom kary grzywny równowartości od 350 zł do ok. 1500 zł.

Przebieg rozpraw nad uczestnikami protestów przeciwko dekretowi o pasożytnictwie w różnych miastach Białorusi relacjonowały na bieżąco na swoich stronach internetowych m.in. telewizja Biełsat i Radio Swaboda.

Brześć: ukarany bloger

W Brześciu sąd wymierzył kary 15 dni aresztu Siarhiejowi Piatruchinowi, popularnemu wideoblogerowi, znanemu z internetowego kanału YouTube „Narodny Reporcior” i związanemu z tym projektem operatorowi Dzmitryjowi Harbunouowi.

Według świadka - milicjanta - w czasie demonstracji Piatruchin z kamerą „prowokował ludzi”.

(WIDEO BIEŁSAT: "Sądy pracują w tempie stachanowców już drugi dzień, fabryka represji")

Mohylew: 15 dni aresztu  dla działacza białoruskiej chrześcijańskiej demokracji

Sąd w Mohylewie skazał na 15 dni aresztu zatrzymanego w poniedziałek działacza Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji Aleha Aksionaua, zarzucając mu złamanie przepisów dotyczących masowych akcji.

Niezależne media określają procesy administracyjne nad osobami związanymi z protestami jako „taśmowe”. We wtorek w Grodnie zapadło kilkanaście wyroków. Dzień wcześniej skazywały m.in. sądy w Orszy i Brześciu.

Obrońcy praw człowieka próbują na bieżąco ustalić liczbę osób zatrzymanych (lub wezwanych na rozprawy) i skazanych na Białorusi w związku z protestami przeciwko podatkowi dla „darmozjadów”. W poniedziałek Centrum Praw Człowieka Wiasna donosiło o ponad 70 takich osobach. Zaktualizowane dane z wtorku mówią już o ponad 100 osobach.

Do sądów wyzwane są ciągle kolejne osoby, w tym dziennikarze, także Biełsatu.

Jutro odbędą się kolejne protesty: w Grodnie, Mińsku, Mohylewie.



PAP/IAR/agkm

Zatrzymanie dziennikarzy Biełsatu w Orszy

 


Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Białoruś: opozycjoniści skazani na 15 dni aresztu po akcji protestu w Mołodecznie

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2017 14:58
Zatrzymani w piątek liderzy opozycji proeuropejskiej i demokratycznej zostali skazani na 7 do 15 dni aresztu za udział w marszu protestu w Mołodecznie. Wśród skazanych są czołowi politycy niezależnych środowisk, Anatol Labiedźka, Jury Hubarewicz, Wital Rymaszeuski, ale też zwykli uczestnicy protestu. Do zatrzymań doszło też w Bobrujsku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Rekord Guinnesa w liczbie zatrzymań pokazywanych na żywo". Protesty na Białorusi. Zatrzymania działaczy, polityków i dziennikarzy, w tym czterech ekip Biełsatu

Ostatnia aktualizacja: 12.03.2017 19:24
Na Białorusi w czterech miastach odbyły się duże protesty przeciwko dekretowi nr 3, nakładającemu podatek na niepracujących. Białorusini w Orszy, Bobrujsku, Brześciu, Rohaczowie protestowali przede wszystkim przeciw trudnej sytuacji ekonomicznej, wielu opowiada się za zmianą władz. Zatrzymano aktywistów, dziennikarzy relacjonujących i pokazujących protesty na żywo w internecie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: fala protestów, fala procesów i aresztów. Ponad 70 zatrzymanych, do celi trafili liderzy opozycji, dziennikarze, aktywiści

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2017 22:00
Na Białorusi odbywają się procesy sądowe uczestników antyrządowych demonstracji. Skazani dostają grzywny pieniężne lub kary od kilku do 15 dni aresztu. Kilkanaście dni aresztu dostali m.in. jeden z liderów opozycji Paweł Siewiaryniec, znany bloger Maksim Filipowicz, dziennikarz z Orszy Wiktar Andrejeu. Ukarano też dziennikarzy, którzy wykonywali swoją pracę. Dwie z dziennikarek noc spędziły w areszcie śledczym.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: opozycjoniści mieli być w Sejmie, a są w areszcie. Apel do marszałków Sejmu i Senatu

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2017 16:35
Mieli przyjechać do Polski do Sejmu – trafili do aresztu. Nie może być tak, że wobec osób zaproszonych przez polski parlament władza stosuje areszt – pisze przewodniczący zespołu ds. Białorusi Robert Tyszkiewicz. I apeluje o natychmiastową interwencję w sprawie ich zwolnienia, tak by mogli przyjechać na posiedzenie komisji spraw zagranicznych.
rozwiń zwiń