Raport Białoruś

Prezes ZPB Andżelika Borys będzie sądzona za Kaziuki

Ostatnia aktualizacja: 09.04.2019 21:30
Andżelika Borys - prezes nieuznawanego przez miejscowe władze Związku Polaków na Białorusi - została wezwana na posterunek milicji w Grodnie. Wcześniej została przesłuchana w związku z organizacją na początku marca jarmarku rzemieślników "Grodzieńskie Kaziuki 2019". 
Audio
  • Przesłuchanie Andżeliki Borys. Relacja Włodzimierza Paca (IAR)
Andżelika Borys na Kaziukach w Grodnie w 2019 r.
Andżelika Borys na Kaziukach w Grodnie w 2019 r.Foto: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

W związku z organizacją Kaziuków wszczęte zostało postępowanie administracyjne. Za organizację nielegalnej imprezy masowej grozi kara grzywny lub do 15 dni aresztu. Milicja zapoznała prezes Związku Polaków z materiałami wszczętej przeciwko niej sprawy administracyjnej.

Andżelika Borys na posterunku postanowiła skorzystać z przysługującego prawa i odmówiła milicjantom składania powtórnych zeznań i wyjaśnień. W rozmowie z Polskim Radiem powiedziała, że stawiane jej zarzuty uznaje za bezprawne i motywowane politycznie. Rozprawa sądowa w jej sprawie prawdopodobnie odbędzie się w tym miesiącu.

W najbliższym czasie odbędzie się proces sądowy - dodała Andżelika Borys.

Andżelika Borys powiedziała portalowi Znadniemna.pl, że odmówiła składania zeznań i udzieli ich przed sądem. Ze wskazanego artykułu grozi jej kara grzywny lub aresztu do 15 dni.

Kolejne już przesłuchanie. Wcześniejsze miało miejsce w marcu

Wcześniejsze przesłuchanie szefowej nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys, którego powodem była organizacja tradycyjnego jarmarku Kaziuki, miało miejsce 21 marca. Szef MSZ Jacek Czaputowicz wyraził wówczas ubolewanie w związku z tym faktem.

Kaziuki to doroczny jarmark rękodzieła organizowany w Grodnie. Impreza upamiętnia św. Kazimierza, syna króla Kazimierza Jagiellończyka i patrona Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Zmarł on 4 marca 1484 roku właśnie w Grodnie, a został pochowany w Wilnie.

Pytany w marcu o sprawę przesłuchania Borys szef dyplomacji podkreślił 22 marca, że organizowanie Kaziuków jest polską tradycją. "Jeżeli za ten fakt spotykają organizatorów tego wydarzenia represje, to jest to godne ubolewania; wszystkie próby ograniczenia możliwości kultywowania przez Polaków na Białorusi tego typu apolitycznych w końcu tradycji przyjmujemy z żalem" - powiedział Czaputowicz.

Przypomniał wówczas w tym kontekście o lutowej wizycie w Warszawie przewodniczącego izby wyższej białoruskiego parlamentu Michaiła Miasnikowicza, który zapewniał o chęci rozwijania dobrych stosunków z Polską. "Oczekujemy od strony białoruskiej bardziej otwartej postawy w stosunku do Polaków mieszkających na Białorusi i umożliwienia im kultywowania tej tradycji" - dodał minister.

Oficjalnie Kaziuki organizują władze miasta. ZPB ma swoją imprezę. "Milicjanci pytali, dlaczego nie wzięliśmy udziału w oficjalnych Kaziukach. Powiedziałam, że kiedy władze Białorusi zalegalizują naszą organizacją, chętnie to uczynimy" – mówiła w marcu Borys.

Kierowany przez nią ZPB - uznawana przez Warszawę organizacja polska - został zdelegalizowany przez Mińsk w 2005 r. i od tamtej pory bezskutecznie zabiega o legalizację i zwrot majątku przejętego przez propaństwow


PAP/inne/agkm


Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Białoruś: w Kuropatach demontowane są krzyże, zatrzymani działacze

Ostatnia aktualizacja: 04.04.2019 15:38
Na uroczysku Kuropaty, na obrzeżach stolicy Białorusi, likwidowane są krzyże. Upamiętniają one tysiące ludzi rozstrzelanych przez NKWD w czasach stalinowskich represji. Zatrzymywani zostali działacze opozycyjni, którzy próbowali dowiedzieć się, co się dzieje.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jacek Czaputowicz: likwidowanie krzyży w Kuropatach na Białorusi to zły sygnał

Ostatnia aktualizacja: 04.04.2019 20:36
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz zaapelował do Białorusi o godne upamiętnianie ofiar stalinowskich represji. W uroczysku Kuropaty, na obrzeżach stolicy Białorusi, likwidowane są krzyże upamiętniające tysiące ludzi rozstrzelanych przez NKWD. Lokalne władze leśne tłumaczą to porządkowaniem terenu. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Działacz: apelujemy do Zachodu, do Polski w sprawie Kuropat

Ostatnia aktualizacja: 07.04.2019 13:32
Gdy władze ogłosiły, że trzeba zrobić porządek w Kuropatach i zdemontowano 70-100 krzyży, ludzie zbierają się tam na modlitwę. Białoruski działacz Wiaczesław Siwczyk mówi portalowi PolskieRadio.pl, że Białorusinom potrzebne jest wsparcie Zachodu, zachodnich społeczeństw w obronie tego miejsca pochówku setek tysięcy stalinowskich ofiar. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mińsk: wejście z piłą tarczową i konfiskata sprzętu Biełsatu. Zabrano komputery i dyski

Ostatnia aktualizacja: 09.04.2019 19:00
Białoruscy śledczy przeprowadzili we wtorek niespodziewaną rewizję w biurze telewizji Biełsat w Mińsku i skonfiskowali trzy laptopy, dwa komputery i przenośne dyski twarde. Pracownicy Biełsatu uznali przeprowadzoną akcję za represje ze stron władz. 
rozwiń zwiń