Festiwal potrzebny Warszawie

Ostatnia aktualizacja: 05.09.2012 14:05
Podsumowanie 8. Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego "Chopin i jego Europa", który na stałe wpisał się w letni krajobraz muzyczny stolicy i zyskał wierną i entuzjastyczną publiczność.
Audio
  • Małgorzata Pęcińska podsumowuje festiwal "Chopin i jego Europa"
Julianna Awdiejewa na Festiwalu Chopin i jego Europa
Julianna Awdiejewa na Festiwalu "Chopin i jego Europa"Foto: archiwum NIFC

Ósma edycja Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego "Chopin i jego Europa" odbyła się w dniach 17-31 sierpnia. Oprócz dzieł tytułowych bohaterów – Bacha, Chopina, Debussy'ego, Kilara – zabrzmiały utwory Beethovena, Brahmsa, Griega, Liszta, Mozarta, Paderewskiego, Ravela, Schumanna... Usłyszeć można było ponadto rzadko wykonywaną muzykę polską, m.in. Franciszka Lessla, Feliksa Dobrzyńskiego, Józefa Wieniawskiego, Maurycego Moszkowskiego i Romana Maciejewskiego.

Nieznany repertuar – to jeden z wątków od początku Festiwalu konsekwentnie prowadzony przez Stanisława Leszczyńskiego. W tym roku usłyszeliśmy między innymi Koncert fortepianowy g-moll Józefa Wieniawskiego w wykonaniu Michała Szymanowskiego.

- To bardzo ciekawie zapowiadający się pianista. Talent dużego kalibru – zachwyca się Małgorzata Pęcińska.

Usłyszeliśmy też rzadko grywane dzieła Moszkowskiego i Medtnera a także Mazurki Romana Maciejewskiego. Były też akcenty bardzo potrzebne, jak koncert poświęcony pamięci Bohdana Pocieja oraz chwila poświecona pamięci Michaeli Ursuleasy.

Nurt historyczny, znaczony wykonaniami koncertów Chopina, Dobrzyńskiego, Lessla, był jak zawsze ważnym wątkiem Festiwalu. Cieszy stałe zainteresowanie rzadkim polskim repertuarem, jakie od lat już wykazuje Howard Shelley.  Na historycznych instrumentach wystąpili, obok Shelleya, Andreas Steier, Kristian Bezuidenhout, a także Janusz Olejniczak, Maria João Pires i Martha Argerich. Szlachetnie zabrzmiał instrument historyczny pod palcami Julianny Awdiejewej. Najczęściej wykorzystywano fortepian Erarda, ale usłyszelismy też instrument Grafa.

- Janusz Olejniczak potrafi grać na starych instrumentach, rozsmakować się w tym dźwięku, dobywać najszlachetniejszej urody brzmienia. Orkiestra XVIII wieku nasłuchiwała solisty, podążała za nim… Zasłużona owacja!

Izabelle Faust i Andreas Steier odkryli wielkość Sonat skrzypcowych Schumanna. Ale też skłaniali do zastanowienia:

- Czy tak należy grać Schumanna? – pyta Małgorzata Pęcińska. - Zastanawiam się, gdzie jest granica, do której możemy wykonywać tę muzykę na instrumentach z epoki, a gdzie zaczyna się moment, w którym powinniśmy przejść na instrumenty współczesne i grać inaczej estetycznie? Schumann ascetyczny, grany dźwiękiem odartym z wszelkiej zdobności, soczystości, gasi niepotrzebnie energię w narracji.

I choć nie wszystkie koncerty okazały się sukcesem (szczególnie niefortunne były koncert inauguracyjny i finałowy: może w przyszłości należałoby staranniej rozważyć dobór wykonawców?), Festiwal był nie tylko udany, ale i potrzebny Warszawie i publiczności, a jego formuła wciąż jeszcze się nie wyczerpała.

- Festiwal mógłby pozostać taki, jaki jest, bo pomysły Stanisława Leszczyńskiego są ciekawe – podsumowuje Małgorzata Pęcińska.

Zapraszamy także do wysłuchania wywiadów z artystami, jakie pojawiały się w ciągu dwóch festiwalowych tygodni na antenie Dwójki.

(krzk)

Czytaj także

Aleksandra Kuls: Ważna jest moja wizja

Ostatnia aktualizacja: 27.08.2012 19:15
- Muszę mieć w sobie dużo siły, żeby wykonywać taki koncert. Nie mogę właściwie całkowicie zdać się na dyrygenta, z jakiegoś powodu stoję tam na środku sceny i muszę coś zaproponować - mówiła Aleksandra Kuls, artystka festiwalu "Chopin i jego Europa".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Daniił Trifonov na festiwalu "Chopin i jego Europa"

Ostatnia aktualizacja: 28.08.2012 08:36
Znakomity rosyjski artysta wystąpił z recitalem fortepianowym w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"To dla mnie utwór przełomowy Mozarta"

Ostatnia aktualizacja: 30.08.2012 12:42
- Wykonywanie tego koncertu jest niezwykle ekscytujące także ze względu na przemianę wewnątrz utworu. Wszystko się zmienia w ciągu jednego wieczoru - opowiedział Dwójce o utworze, który wybrał na festiwal "Chopin i jego Europa", Kristian Bezuidenhout.
rozwiń zwiń