Richard Bona: w Nowym Jorku odnalazłem życie, o jakim marzyłem

Ostatnia aktualizacja: 06.10.2022 11:03
- Pierwszy raz przyjechałem tu na dwa tygodnie. Drugiego dnia wiedziałem, że to moje miejsce na Ziemi. Powiedziałem wówczas mojej siostrze: "Nie wracam do Francji". Poczułem to od razu. Poczułem, że to jest to, czego szukałem - mówił w radiowej Dwójce Richard Bona, jeden z najważniejszych basistów współczesnego etno jazzu.
Richard Bona to multiinstrumentalista, wokalista, twórca piosenek, kompozytor, reżyser dźwięku i producent
Richard Bona to multiinstrumentalista, wokalista, twórca piosenek, kompozytor, reżyser dźwięku i producentFoto: Alfaguarilla/Shutterstock

Jazzman, basista, obywatel świata

Richard Bona urodził się w 1967 roku w Mincie – małej wiosce w Kamerunie. Jako niemowlę bardzo często płakał, aż w końcu rodzina odkryła, że jedynie muzyka jest w stanie go uspokoić.

- Moja cała rodzina to byli muzycy. Mój dziadek, mój tata, moja mama – wszyscy grali. Otaczały mnie dźwięki. Nie miałem alternatywy. Nie było innej ścieżki. Robiłem to, co robili starsi.  Oni grali cały czas, więc do nich dołączyłem. To była jedyna rozrywka. Może powiem to inaczej: to był jedyny sposób na zabicie nudy - wspominał artysta.

Szukanie swojego miejsca

Jako pięciolatek rozpoczął naukę gry na balafonie (melodyczny instrument perkusyjny z drewnianymi sztabkami), występując w zespole muzyki tradycyjnej, w którym grał jego dziadek. W wieku jedenastu lat rodzina przeniosła się do Douali, gdzie Bona zaczął się udzielać jako gitarzysta w zespole tanecznym. W tamtym czasie odkrył swoje zainteresowanie muzyką jazzową.

Edukację muzyczną odebrał on jednak z dala od domu. Najpierw były Niemcy. - To nie była moja zasługa. Podczas pierwszej podróży byłem zbyt młody, by być w stanie coś zorganizować. Dostałem stypendium. Wszystko zorganizował Instytut Goethego. Kiedyś przyjechał do nas, do Kamerunu, pewien misjonarz. Zobaczył, jak gram, i szczęka opadła mu na podłogę. Zapytał, gdzie się uczę. Rodzice powiedzieli, że jestem samoukiem. Nie chciał uwierzyć. Grałem na organach, na gitarze, na instrumentach perkusyjnych, na saksofonie. Grałem wszystkim, na czym dało się wydobyć dźwięk - opowiadał gość Dwójki.

Nowy Jork!

W 1989 roku przeprowadził się z Niemiec do Paryża. - Przede mną znajdowało się mnóstwo przeszkód: bariera językowa, bariera kulturowa. Szybko wyjechałem do Francji. W końcu pochodzę z kraju francuskojęzycznego. Tam było trochę lepiej. Ale znów czułem się wyobcowany. Swój drugi dom odnalazłem dopiero w Nowym Jorku - podkreślał Richard Bona.

Był rok 1995. Po przeprowadzce za ocean jego charyzmę natychmiast docenili najwięksi giganci jazzu: Bobby McFerrin, zespół Steps Ahead i wreszcie sam Pat Metheny, który zaoferował mu miejsce w swojej legendarnej "Grupie". Grał również u boku Chicka Corei, Herbiego Hancocka czy Joe Zawinula.

- W Europie zupełnie inaczej pracuje się z muzyką. Kiedy chcesz stworzyć zespół, to musisz wymyślić projekt, spotykać się z różnymi muzykami, rozmawiać z nimi na temat koncepcji tego przedsięwzięcia, oczekiwanych rezultatów. Ten proces trwa bardzo długo. Wiele w nim myślenia, przetwarzania, poprawiania, negocjowania. A ja chcę po prostu grać. W Nowym Jorku takie rzeczy załatwiamy w jedno popołudnie. We Francji zajęłoby to miesiące - tłumaczył jeden z najważniejszych basistów współczesnego etno jazzu. 

Wybuchowa muzyczna mieszanka

Richard Bona objechał świat dookoła w towarzystwie legend, by wkrótce zasłynąć jako autor własnych projektów, silnie zakorzenionych w afrykańskiej tradycji, zarazem jednak o europejskiej tradycji harmonicznej i amerykańskiej swobodzie właściwej jazzowemu światu.

Z artystą po koncercie na Love Polish Jazz Festiwal w Tomaszowie Mazowieckim rozmawiał Andrzej Zieliński


Posłuchaj
20:36 Dwójka rozmowy po zmroku 5.10.2022.mp3 Rozmowa z Richardem Boną, pochodzącym z Kamerunu jednym z najważniejszych basistów współczesnego etno jazzu (Rozmowy po zmroku/Dwójka) 

***

Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku

Rozmawiał: Andrzej Zieliński

Gość: Richard Bona (multiinstrumentalista, wokalista, twórca piosenek, kompozytor, reżyser dźwięku i producent)

Data emisji: 5.10.2022

Godzina emisji: 21.30

pg/kor

Czytaj także

Ewa Bem 55 lat na scenie. Zaczęło się od projektu "Bluesełka"

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2022 18:15
- Nagrana jakimś sumptem msza czarnoskórych katolików, gdzieś w jakimś kościółku w Stanach, została przywieziona tutaj. Do tych wszystkich przewspaniałych pieśni został dopisany polski tekst pana Bogusława Choińskiego - wspominała w Dwójce swoje muzyczne początki królowa polskiego jazzu, wokalistka Ewa Bem. Artystka udzieliła wywiadu przed koncertem, który odbędzie się w piątek, 30 września, w ramach naszego radiowego cyklu "Jazz.PL".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Pożegnanie Pharoah Sandersa

Ostatnia aktualizacja: 04.10.2022 07:00
W poniedziałkowej "Nocnej strefie" Rafał Księżyk przedstawiał nagrania wybitnego jazzowego muzyka, niedawno zmarłego saksofonisty Pharoah Sandersa.
rozwiń zwiń