Barwna historia legendarnego klubu SPATiF

Ostatnia aktualizacja: 22.07.2022 17:00
- Dzień takiego inteligenta polegał na tym, że spał do godz. 12, następnie przeglądał prasę, później szedł na stołówkę do Literatów, gdzie były tanie obiady, wypijał koniaczek w Bazyliszku na Starym Mieście, bo tam w pobliżu mieszkał, a następnie wędrował salonem stolicy albo szlakiem hańby, jak mówiło się na Krakowskim Przedmieściu, do SPATiF-u - mówiła o bywalcach tego klubu Aleksandra Szarłat, autorka książki "SPATiF. Upajający pozór wolności".
SPATiF przez kilkadziesiąt powojennych lat pełnił funkcję towarzyskiego, kulturalnego i informacyjnego centrum miasta
SPATiF przez kilkadziesiąt powojennych lat pełnił funkcję towarzyskiego, kulturalnego i informacyjnego centrum miastaFoto: Shutterstock/MaLija

Klub Aktora Stowarzyszenia Polskich Artystów Teatru i Filmu w Warszawie przez kilkadziesiąt powojennych lat pełnił funkcję towarzyskiego, kulturalnego i informacyjnego centrum miasta.

To w tym miejscu gromadzili się artyści, często pamiętający jeszcze okres międzywojenny. Wejść tam chciał każdy: pisarze, sportowcy, a nawet tajniacy, członkowie KC i opozycjoniści.

Janusz Minkiewicz i wstawanie na kolację

Aleksandra Szarłat w swojej wydanej niedawno książce "SPATiF. Upajający pozór wolności" przedstawiła portret typowego gościa tego miejsca.

- Mogę o tym mówić na przykładzie Janusza Minkiewicza - głównego bywalca SPATiF-u, właściciela jednego z trzech najważniejszych stolików w tym klubie - stwierdziła.

Jak przyznała, tego pokroju człowiek, inteligent artysta, spał zwykle do 12, czytał gazety, następnie jadł obiad u Literatów, wypijał koniaczek w jednej ze staromiejskich restauracji, po czym Krakowskim Przedmieściem ruszał do SPATiF-u. - Pojawiał się tam wieczorem i żartował, że nie rozumie, dlaczego ludzie mają kłopoty z jedzeniem śniadań, obiadów - najlepiej jest wstawać na kolację - opowiadała autorka.

SPATiF - lokal istnieje i dziś

Znajdujący się w samym sercu Warszawy klub, nieustannie inwigilowany przez bezpiekę, pozostawał wyspą wolności aż do stanu wojennego. Sam lokal działa do dziś, ale zmieniły się klimat i obyczaje. Po dawnym SPATiF-ie zostały jedynie legenda i mnóstwo anegdot z czasów, gdy za zamkniętymi drzwiami, skrywającymi nie zawsze piękne tajemnice, toczyło się intensywne życie - to fragment opisu książki Aleksandry Szarłat.

To opowieść o wyjątkowym adresie, pod którym przecinały się historie niezwykłych ludzi, o miejscu, które dawało poczucie wolności, to również barwnie opowiedziana historia polskiego kina, teatru, estrady i literatury. Tajemnice SPATiF-u i sekrety powstania książki zdradza jej autorka - Aleksandra Szarłat.

Posłuchaj
12:55 Dwojka_wybieram_Dwojke_Spatif 22 lipiec 2022 16_33_14.mp3 Barwna historia legendarnego klubu SPATiF (Wybieram Dwójkę)

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadził: Jakub Jamrozek

Gość: Aleksandra Szarłat (autorka książki "SPATiF. Upajający pozór wolności")

Data emisji: 22.07.2022

Godzina emisji: 16.30

mg

Czytaj także

52 lat temu Polacy po raz pierwszy doświadczyli wolnej soboty

Ostatnia aktualizacja: 21.07.2024 07:57
21 lipca 1973 roku, na mocy dekretu Rady Państwa z roku poprzedniego, Polacy po raz pierwszy w historii PRL nie poszli w sobotę do pracy.  
rozwiń zwiń
Czytaj także

Artyści na celowniku bezpieki. Służby PRL inwigilowały Wojciecha Młynarskiego

Ostatnia aktualizacja: 31.01.2022 13:53
Wojciech Młynarski, jako kolejny polski artysta, znalazł się w katalogu osób rozpracowywanych przez służby PRL. Instytut Pamięci Narodowej umieścił informację o inwigilacji artysty przez Służbę Bezpieczeństwa w ramach ostatniej aktualizacji katalogu osób obserwowanych przez bezpiekę. 
rozwiń zwiń