"Miłość komisarza Brunettiego do Wenecji nie jest pozbawiona krytycyzmu"

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2022 16:36
- To jest miłość okraszona pewnymi przemyśleniami, które nie są pozytywne ani dla wenecjan, ani dla samego miasta, w którym jak w soczewce skupiają się problemy współczesnego świata. Te, które wynikają z globalizacji, stanu środowiska, napływu turystów. To wszystko sprawia, że patrząc na miasto swojego dzieciństwa, dostrzega zmiany, z którymi trudno mu się pogodzić - mówił w Dwójce Marek Fedyszak, autor przekładu książki Toni Sepedy pt. "Wenecja komisarza Brunettiego".
Autorka książki Wenecja komisarza Brunettiego zaprasza na dwanaście spacerów trasami, którymi porusza się bohater stworzony przez Donnę Leon, mieszkającą w mieście na Lagunie Weneckiej od 40 lat
Autorka książki "Wenecja komisarza Brunettiego" zaprasza na dwanaście spacerów trasami, którymi porusza się bohater stworzony przez Donnę Leon, mieszkającą w mieście na Lagunie Weneckiej od 40 latFoto: travelwild/Shutterstock

Przewodnik literacko-turystyczny

Toni Sepeda, specjalistka od biografii miast, zaprasza czytelników na spacery po Wenecji trasami, którymi wędruje bohater wykreowany przez amerykańską pisarkę Donnę Leon - Guido Brunetti. Opowiada o historii dzielnic, budynków, barów i restauracji, o miejscach zwykłych i wyjątkowych, tych wszystkich, w których toczy się akcja kolejnych tomów opowieści o weneckim komisarzu. Fragmentów książki można słuchać w tym tygodniu na naszej antenie w cyklu "To się czyta latem".

"Wenecja komisarza Brunettiego" to rodzaj swoistego przewodnika. - Książka jest opatrzona mapami i szczegółowymi wskazówkami, tak że nie można się zgubić, chodząc z nią po tym mieście. Natomiast ja kilka razy byłem w Wenecji, również zimą, kiedy turystów było jak na lekarstwo, i rzeczywiście komuś z zewnątrz, kto chciałby korzystać z mapy, a nie pytać o drogę, ciężko dotrzeć do pewnych miejsc - stwierdził Marek Fedyszak.

Gratka dla fanów komisarza

Każdy spacer, a jest ich dwanaście, to osobny rozdział książki, zawierający cytaty z różnych części serii Donny Leon dotyczące miejsc, w których rozgrywa się ich akcja. Autorka zwraca uwagę, że u komisarza Brunettiego dumę z bycia wenecjaninem osłabia przerażenie zachodzącymi w mieście zmianami. - Trudno mu się z tym pogodzić. Natomiast o jego miłości do miasta świadczy również fakt, że ilekroć z żoną i dziećmi wyjeżdża poza miasto, tylekroć nie czuje się tam u siebie. Spacery po Wenecji, w drodze do pracy czy też z żoną i dziećmi, to jest naprawdę coś, co bardzo ceni w swoim życiu - podkreślał gość Dwójki.

Bohater popularnej kryminalnej serii jest smakoszem. Wątków kulinarnych nie mogło więc zabraknąć również w książce "Wenecja komisarza Brunettiego". - W pewnym sensie czytanie książek o Brunettim jest niebezpieczne, bo co chwilę cieknie ślinka. Należy pamiętać, że komisarz, jeżeli tylko czas i obowiązki służbowe mu na to pozwalają, wpada do domu na obiad. Jego żona pomna faktu, że Brunetti jest smakoszem, przygotowuje coraz to nowsze smaczne potrawy. Jest to ważny element tła społeczno-rodzinnego tych książek - podsumował tłumacz.

Posłuchaj
08:24 Dwójka 25.08.2022 fedyszak.mp3 Rozmowa z Markiem Fedyszakiem, autorem przekładu książki Toni Sepedy pt. "Wenecja komisarza Brunettiego" (Wybieram Dwójkę) 

***

Rozmawiała: Dorota Gacek

Gość: Marek Fedyszak (autor przekładu książki Toni Sepedy pt. "Wenecja komisarza Brunettiego")

Data emisji: 25.08.2022

Godzina emisji: 16.45

Materiał wyemitowano w audycji "Wybieram Dwójkę".

pg

Czytaj także

Wenecki hotel, który zapisał się w historii kina

Ostatnia aktualizacja: 07.10.2019 15:53
- Na wieść, że Hotel des Bains zostanie zamknięty Stephen Frears, brytyjski reżyser, powiedział, że on cieszy się tylko z tego, że Dirk Bogarde tego nie dożył. To właśnie Bogarde zagrał główną rolę w filmie "Śmierć w Wenecji", który sprawił, że ten hotel to już właściwie nie jest hotel, tylko miejsce, które na stałe zapisało się w historii kina - mówiła w Dwójce Marta Bałaga, dziennikarka filmowa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Schody do Pałacu Dożów" Guardiego

Ostatnia aktualizacja: 26.04.2020 14:26
W kufrach osiemnastowiecznych podróżników opuszczających Wenecję znajdowała się niewielka weduta - wierny widok miasta, albo kaprys - malowniczy pejzaż z wyimaginowanymi budowlami, lub ruinami.
rozwiń zwiń