"Interludia Morskie" Coriny Marti. "To wyjątkowy repertuar"

Ostatnia aktualizacja: 09.10.2024 10:14
Corina Marti to znakomita klawesynistka i flecistka, specjalizująca się w wykonawstwie muzyki średniowiecza oraz renesansu. Artystka wydała niedawno dwupłytowy album "Sea Interludes", który zaprezentuje podczas koncertu w Studiu im. W. Szpilmana. - Większość utworów pochodzi znad Morza Bałtyckiego. To coś, czego nigdy wcześniej nie słyszałam - mówiła w Dwójce artystka.
Sea Interludes to najnowszy album Coriny Marti
"Sea Interludes" to najnowszy album Coriny MartiFoto: Mat. pras.

Corina Marti to jedna z najważniejszych postaci zajmujących się muzyką dawną. Jest znakomitą klawesynistką, która w sposób kreatywny ożywia muzykę średniowiecza i renesansu. Utwory z tej drugiej epoki zawarła właśnie na swojej płycie "Sea Interludes", obalając tym samym stereotyp, że renesans to przede wszystkim muzyka wokalna.


Posłuchaj
08:30 Wybieram Dwójkę 2024_10_08-17-33-48.mp3 Corina Marti o programie albumu "Sea Interludes" (Wybieram Dwójkę)

Renesansowe dzieła na instrumencie z epoki

Grając na klawesynie - kopii włoskiego instrumentu - Corina Marti w wirtuozowski sposób prezentuje suity z rękopisów powstałych na przełomie XVI i XVII wieku, które związane są z północnymi ośrodkami współczesnej Polski, położonymi u wybrzeży Morza Bałtyckiego.

- Bałtyk i pobliskie miasta to bardzo ważne miejsca dla muzyki i rękopisów - zdradziła klawesynistka. - Wybrałam utwory z kilku muzycznych kolekcji ze zbiorów z Gdańska i Braniewa na Warmii. To dwa główne źródła repertuaru do tego dwupłytowego albumu. To wyjątkowy repertuar, powiązany z muzyką polską i tradycjami ziem dzisiejszej Litwy - dodała artystka.

Czytaj też:

Piękno muzyki Morza Bałtyckiego

Mówiąc o muzyce renesansu, ale i nie tylko, często zwracamy się w stronę południa Europy. Jednak Corina Marti przekonuje, że dzieła z Północy są równie wybitne, inspirujące i głębokie.

- W świecie muzyki zawsze był wyścig na południe Europy. Powstawała tam piękna muzyka. Ale ponieważ jestem klawesynistką, zawsze interesowało mnie, co w tym czasie działo się w innych krajach. Sama jestem z Południa, dlatego musiałam wyruszyć w podróż na Północ. W tych krajach jest coś wyjątkowego. Dzisiejsze Kraje Bałtyckie charakteryzuje otwartość, a niebo wydaje się być tu bielsze niż nad Morzem Śródziemnym - podkreśliła artystka.

- Jakieś 10 lat temu była powszechna opinia, że dobra muzyka pochodzi z Włoch albo Anglii. Pomyślałam, że to temat znacznie szerszy i jeszcze nie wyczerpany. Gram repertuar zachowany w Gdańsku i Braniewie, ale w tych zbiorach jest muzyka z całej Europy. Nastrój tych miejsc to melancholia i smutek, który kocham. Wyrażanie niezwykłości tej muzyki polega też na tym, że napisano ją na instrumenty klawiszowe w taki sposób, by wydobyć z nich to, co najlepsze - opowiadała Corina Marti.

"Interludia Morskie" w Studiu im. Szpilmana

Koncert Coriny Marti promujący dwupłytowy album "Sea Interludes" w czwartek 10 października o godz. 18.00 w Studiu im. Władysława Szpilmana. Koncert będziemy retransmitować w radiowej Dwójce.

***

Rozmawiała: Magdalena Łoś

Gość: Corina Marti (klawesynistka)

Data emisji: 8.10.2024

Godzina emisji: 17.30

Materiał wyemitowano w audycji "Wybieram Dwójkę".

am/dz/wmkor

Czytaj także

Anna Szostak: wykonawca jest artystą i ma prawo do swojej interpretacji

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2024 15:22
- Fantastycznie jest móc pracować z żyjącymi kompozytorami, bo człowiek się od nich uczy. Jednak to są różne osobowości. Jedni wręcz czekają na propozycje wykonawcze, a niektórym trudno zrozumieć, że wykonawca też jest artystą - mówiła w Dwójce Anna Szostak, znakomita dyrygentka i założycielka Zespołu Śpiewaków Miasta Katowice "Camerata Silesia".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukasz Borowicz: Franz Xaver Scharwenka jest ofiarą zapomnienia typowego dla neoromantyków

Ostatnia aktualizacja: 24.09.2024 18:28
- Scharwenka miał pochodzenie niemieckie, czeskie i polskie, dlatego jest przykładem tygla kultur Europy Środkowej. Tych najróżniejszych wpływów, które - dzięki wzrostowi znaczenia szkół narodowych – dały nam świeży powiew w muzyce - mówił w Dwójce Łukasz Borowicz, dyrektor muzyczny Filharmonii Poznańskiej.
rozwiń zwiń