Przed polską premierą baletu "Dracula"

Ostatnia aktualizacja: 28.04.2022 08:30
- Ten balet był już wystawiany w trzech innych zespołach, oprócz naszego, i bardzo szybko zaczął żyć własnym życiem. Wszędzie i w samych superlatywach widzowie mówią o muzyce. To bardzo miłe, bo Kilar to polski kompozytor - mówił w Dwójce o balecie "Dracula" Krzysztof Pastor, choreograf przedstawienia. Polska premiera odbędzie się dziś (28 kwietnia) o godz. 19.00 na deskach Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w wykonaniu Polskiego Baletu Narodowego. 
Plakat baletu Dracula
Plakat baletu "Dracula"Foto: mat. pras.

Kilar baletowy

Po wielkim sukcesie z West Australian Ballet w Perth spektakularna produkcja Krzysztofa Pastora z muzyką Wojciecha Kilara wreszcie zagości na deskach Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w wykonaniu Polskiego Baletu Narodowego. - Nigdy wcześniej nie podejmowałem tematów mocno przynależących do popkultury i nie będę ukrywał, że podchodziłem do tego z pewnym sceptycyzmem - mówił Krzysztof Pastor - ale muzyka Wojciecha Kilara to był bardzo silny argument. Odkryłem ją na nowo.

- Muzyka Kilara, i poważna, i filmowa, do tańca jest bardzo dobra - podkreślił choreograf. - Jak złożyliśmy ścieżkę dźwiękową dla tego baletu, to okazało się, że ona jest bardzo atrakcyjna. 

Miłość silniejsza niż śmierć

"Dracula" w choreografii Pastora to wzruszający kostiumowy spektakl o miłości, której nie pokona nawet śmierć. Tytułowy hrabia idzie na wojnę i walczy na niej dzielnie. Gdy jego żona Elizabeta dostaje fałszywą wiadomość o jego śmierci, zabija się. Dumny biskup odmawia pochówku, a wtedy zrozpaczony Dracula zabija go, dostaje się w szpony zła i zamienia się w starca. Po latach wyjeżdża do Londynu. Tam ma miejsce wspaniała scena balu z muzyką z filmu "Trędowata". Dracula spotyka tam dziewczynę o imieniu Mina, niepokojąco podobną do jego zmarłej ukochanej żony. Właśnie ona pomoże nieszczęśnikowi uwolnić się od zła, a on, by ją chronić, złoży ofiarę z własnego życia.

- Nie chciałem robić wersji groteskowej, mężczyzn biegających z kłami, nie ma też dużo krwi, choć troszeczkę jest - przyznał Krzysztof Pastor. - Chciałem zrobić balet o miłości, która przetrwała wieki.

"Draculę" Krzysztofa Pastora nominowano do prestiżowych Helpmann Awards w kategorii "Najlepszy balet" i trzykrotnie nagrodzono w konkursie Performing Arts WA Awards – za "najlepsze nowe dzieło taneczne" oraz za kostiumy i aranżację muzyczną. Kolejne realizacje odbyły się we wrześniu 2021 roku w Rydze oraz w listopadzie 2021 roku w australijskim Brisbane.

W polskiej wersji przedstawienia zobaczymy czołowych solistów i niemal cały zespół Polskiego Baletu Narodowego.

Wydarzeniu patronuje Program 2 Polskiego Radia


Posłuchaj
27:55 Przed premierą 27 kwiecień 2022 21_31_09.mp3 Przed polską premierą "Draculi" w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej (Przed Premierą/Dwójka)

 

***

Przygotowała: Monika Zając

Data emisji: 27.04.2022

Godzina emisji: 21.30

Materiał wyemitowano w audycji Przed premierą.

Czytaj także

"Burza". Krzysztof Pastor: sceny tańca wyszły w naszym spektaklu spektakularnie

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2021 10:37
- Każda z czterech części przedstawienia przedzielona jest burzą, która jest tańczona przez nasz zespół. Są to spektakularne sceny, gdzie część ruchu polega na improwizacji - mówił w Programie 2 Polskiego Radia Krzysztof Pastor, dyrektor Polskiego Baletu Narodowego i choreograf spektaklu "Burza" na podstawie sztuki Williama Szekspira.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Emil Wesołowski: choreografem trzeba się urodzić

Ostatnia aktualizacja: 25.06.2021 20:00
- Nie wiem, czy od początku był we mnie taniec. Podobno reagowałem na muzykę, nieźle się ruszałem. Jednak początki w balecie są bardzo trudne: każą ćwiczyć godzinami, ustawiają w nienaturalnych pozycjach. Ale po dwóch latach byłem przekonany, że właśnie to chcę robić - opowiadał w Dwójce tancerz, choreograf i pedagog Emil Wesołowski, który w tym roku świętuje 55-lecie swojej pracy artystycznej
rozwiń zwiń