Stanisław Leszczyński: humor w muzyce to najtrudniejsza sprawa

Ostatnia aktualizacja: 23.10.2021 13:00
- Wartością samą w sobie jest wejście w relacje z różnymi cudownymi ludźmi, to nie tylko pianiści. Czasami jest to przyjaźń, to są te baterie, które mnie ładują. 99 proc. tego, co ja mówię, to żart. Czasami ktoś się obraża, a są to zwłaszcza polscy artyści, gdyż często ich chwalę przez negację - mówił na antenie Dwójki Stanisław Leszczyński, zastępca dyrektora Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, dyrektor artystyczny festiwalu "Chopin i jego Europa".

PR_Konkurs Chopinowski_1200x660.jpg
XVIII Konkurs Chopinowski w Polskim Radiu

[YouTube Programu 2 Polskiego Radia]


Posłuchaj
59:58 2021_10_23 12_00_19_PR2_Mazurek_slucha.mp3 Stanisław Leszczyński: humor w muzyce to najtrudniejsza sprawa (Mazurek słucha/Dwójka)

 

Stanisław Leszczyński wspominał swe pierwsze spotkania z muzyką. - W Kazimierzu Dolnym 15 metrów od okna mojego pokoju przepływała Wisła, czasami dawał o sobie znać parowiec Moniuszko. W 1955 roku, w wieku 4 lat z odbiornika "Mazur" usłyszałem zapowiedź spikera Programu 1 Polskiego Radia, że oto na estradzie pojawia się Fou Ts’ong, a potem Adam Harasiewicz. Moi rodzice dbali o dobieranie dźwięków w zgodzie z moim wiekiem, wówczas idolem był Chór Czejanda, którego przeboju "Były sobie świnki trzy" słuchałem z szelakowych płyt.

Mówił także o swym pierwszym instrumencie. - Grałem na akordeonie piosenkę "Szła dzieweczka do laseczka" na różnych uroczystościach państwowych, a wtedy na czele pochodu 1 maja szli: burmistrz, przewodniczący miejskiej organizacji partyjnej, ksiądz, pani z apteki. To był mój pierwszy autentyczny sukces artystyczny. Ostatnim akordem tej drogi był występ na Warszawskiej Jesieni, gdzie zagrałem na fortepianie, a mój kolega na klarnecie. Nikt nie był w stanie rozpoznać utworu - dodał pół żartem.

Wspominał również początki swej muzycznej edukacji. - Po przyjeździe do Warszawy pierwszą osobą, która stwierdziła, że mogę mieć coś wspólnego z muzyką, była pani profesor Fangor, małżonka słynnego malarza. Dostałem się do klasy fortepianu, tam nie tylko muzycznie ukształtowała mnie niezwykła Jadwiga Sukiennicka, która żyła 102 lata i do końca życia miała niesamowite poczucie humoru. Muzycy muszą mieć talent, a tego mi zabrakło, muzyka jest niesłychanie zaborcza, trzeba jej poświęcić cały swój żywot - zaznaczył.

Czytaj też:

Podkreślił, że w jego pracy menedżerskiej jest mnóstwo sytuacji stresowych. - Za każdym razem muszę znaleźć jakieś antidotum, wtedy jestem zachwycony promocjami młota pneumatycznego w supermarkecie i go kupuję. Mam już kilka sztuk, jednego użyłem w bardzo dramatycznym momencie, w tej chwili mogę zreperować panu wszystko - zapewniał Roberta Mazurka.

Stanisław Leszczyński dostał się na fizykę w 1969 roku. - To się wzięło z tego mojego rozkręcania wszystkiego. Atmosfera była taka, że nie było mowy o koleżeństwie, to była olbrzymia konkurencja, było nas zbyt wielu. Jednocześnie zmierzałem do dyplomu z fortepianu w szkole średniej, trzeba było się zdecydować: fizyka czy muzyka. Przez rok próbowałem studiować jedno i drugie, ale okazało się to niemożliwe.

Czytaj też:

Opowiedział także o swym wielkim niespełnionym marzeniu. - Marzyłem, aby własnoręcznie zrobić komplet szachów, myślałem o wytoczeniu go na specjalnej przystawce do wiertarki, którą dostałem niegdyś w prezencie od żony. Skończyło się na tym, że nadal owa wiertarka jest zapakowana, natomiast z wielką czcią przekładam ją od ponad 50 lat z miejsca na miejsce.

Gość Roberta Mazurka mówił o swojej pracy jako wicedyrektora Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina. - Nigdy nie zapomnę pierwszych prób spotkania z Marthą Argerich, przygotowywałem się do tego jak do egzaminu. Ci ludzie na ogół są bardzo otwarci, to ja stwarzałem ten dystans. Pamiętam jak Nelson Goerner w 1995 roku miał taksówki umówione na hasło, a właściwie dwa: do filharmonii i z filharmonii. Czuł się bezpiecznie, był szczęśliwy - powiedział Stanisław Leszczyński.

***

Tytuł audycji: Mazurek słucha

Prowadził: Robert Mazurek

Gość: Stanisław Leszczyński (zastępca dyrektora Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, dyrektor artystyczny festiwalu "Chopin i jego Europa")

Data emisji: 23.10.2021

Godzina emisji: 12.00

mo

Czytaj także

Pierwszy dzień finałów. "Koncert e-moll uważany jest za szczęśliwszy"

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2021 22:49
- Ten przesąd, że Koncert fortepianowy e-moll to ten, dzięki któremu się wygrywa, pewnie towarzyszy wyborom młodych pianistów. Można natomiast dyskutować, czy te wykonania koncertów wniosą wiele do naszej wiedzy o grze solistów - mówił Andrzej Sułek po pierwszej sesji finałowej XVIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Koncert Laureatów XVIII Konkursu Chopinowskiego [OGLĄDAJ WIDEO]

Ostatnia aktualizacja: 21.10.2021 23:00
W czwartek (21.10), dzień po ogłoszeniu werdyktu jury XVIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina, w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie wystąpili z krótkimi recitalami wszyscy laureaci. 
rozwiń zwiń