Kamil Toliński: chciałbym kiedyś zagrać w "Avengersach"

Ostatnia aktualizacja: 08.01.2018 12:10
- Cały czas czuję się na początku aktorskiej drogi. Ale na pewno mam już jakieś doświadczenie, na pewno czegoś się już w życiu nauczyłem i przede wszystkim wyszedłem z klosza moich wyobrażeń o aktorstwie - mówi Kamil Toliński.
Audio
  • Kamil Toliński o "Sztuce na wynos", o tym, czego boją się aktorzy i o filmach, w których chciałby zagrać (Artystyczny wybieg/Czwórka)
Kamil Toliński w studiu Czwórki
Kamil Toliński w studiu CzwórkiFoto: Czwórka

Kamil Toliński Nie traktuję małych ról jako zła koniecznego, bo wiem, że każdy epizod, każda chwila, którą spędzam na planie, mnie rozwija

Gość Czwórki jest absolwentem Wydziału Aktorskiego PWST we Wrocławiu. Występował m.in. w serialach "Julia" i "Pierwsza miłość", a ostatnio u Bodo Koxa w "Człowieku z magicznym pudełkiem". Od pięciu lat związany jest także z najmniejszym teatrem w Polsce - krakowską "Sztuką na wynos". - Każdy student szkoły teatralnej marzy o "trudnej" roli. Że będzie płakał, przeżywał, tarzał się w emocjonalnym bagnie. W tej chwili to już nie jest mój cel. Teraz marzy mi się kino sensacyjne w amerykańskim stylu. I bardzo chciałbym zagrać w "Avengersach" - mówi aktor.

Kamil Toliński tłumaczy też, co go łączy z Arturem Barcisiem, jaką postać gra w spektaklu "Postrzał" i czego najbardziej boi się jako aktor.

Czytaj także
słomkowski jakub 1200.jpg
Jakub Słomkowski: filtruję moją sztukę przez codzienność

***

Tytuł audycji: Artystyczny wybieg

Prowadzą: Ula Kaczyńska i Katarzyna Cygler

Gość: Kamil Toliński (aktor)

Data emisji: 7.01.2018

Godzina emisji: 13.17

kul/ac

Czytaj także

Marcin Kwaśny: żeby dobrze grać, trzeba zaistnieć w swojej głowie

Ostatnia aktualizacja: 04.07.2016 11:40
- Każdy młody artysta powinien być uparty w dążeniu do celu, jeśli to, co robi jest jego prawdziwą pasją - przekonuje aktor Marcin Kwaśny.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Hanna Konarowska: pielęgnuję w sobie kobiecość

Ostatnia aktualizacja: 29.01.2017 15:30
Mówi o sobie, ze jest aktorką intuicyjną, nie metodyczną. Bardziej gra sercem niż rozumem i przyznaje, że to macierzyństwo pozwoliło jej odnaleźć się w sztuce i stać się lepszą aktorką.
rozwiń zwiń