Nauka

Austen Henry Layard

Ostatnia aktualizacja: 16.09.2008 07:42
Był jednym z pionierów archeologii ery wiktoriańskiej.

Dzięki niemu odkryto wiele z najświetniejszych zabytków starożytnego Bliskiego Wschodu.

Wczesne lata

Layard urodził się w hotelu w Paryżu 5 marca 1817 r. Jego ojciec, Peter Layard, nie był zbyt zamożny. Choć był Brytyjczykiem, mieszkał ze swoją żoną Marianne we Francji, gdyż było tu taniej, a ponadto było to korzystniejsze dla jego zdrowia (chorował na astmę). Henry spędził swoją młodość we Francji oraz we Włoszech. Gdy jego rodzina powróciła do Anglii, został wysłany do szkoły publicznej. Jego ojciec umarł krótko po przyjeździe, a rodziną zajął się brat jego matki, dość zamożny prawnik, Benjamin Austen. Po zakończeniu szkoły młody Layard podjął praktykę prawniczą w firmie swojego wuja (na cześć którego przyjął imię Austen).

Dzięki znajomościom wuja poznał kilka osobistości ówczesnej archeologii, co rozbudziło w nim ciekawość świata. Po zakończeniu praktyki prawniczej w Londynie pierwszą pracę w zawodzie zapragnął podjąć w Cejlonie. Sposób dotarcia do celu bynajmniej nie wskazywał na to, by Layard spieszył się z objęciem posady. Do Cejlonu wybrał się bowiem drogą lądową, konno,  w towarzystwie Edwarda Mitforda, który planował założyć na Cejlonie plantację kawy. W podróż wyruszyli w lipcu 1839 r. Layard planował spisać relację ze swojej podróży i dostał nawet zaliczkę w wysokości 200 funtów od przyszłego wydawcy.

Podróż na Bliski Wschód

Obaj wyruszyli z Czarnogóry, podróżując przez Albanię i Macedonię by dotrzeć do Istambułu, gdzie Layard nabawił się malarii. Następnie dotarli do Anatolii i do Syrii. W lutym 1840 r. wędrowcy przebywali w Jerozolimie, gdzie Layard podjął ryzykowną, samotną wyprawę do Petry. W czasie tej wyprawy był kilkakrotnie atakowany i obrabowywany. Ostatecznie dotarł do Damaszku jedynie w spodniach i koszuli oraz z pojedynczą monetą. Z Mitfordem spotkał się ponownie w Aleppo i w marcu 1840 r. podjęli razem podróż do Mosulu. Layard i Mitford spędzili ponad dwa tygodnie w Mosulu zachwyceni ruinami, które znaleźli w okolicy. Wtedy także zwiedzili ruiny Nimrud, gdzie Layard miał w przyszłości spędzić wiele czasu.

Zdecydowali się kontynuować swoją podróż przez Persję do Indii, mimo tego, że w powietrzu wisiała wojna między Persją a Turcją Otomańską. Rozdzielili się i Layard podróżował samotnie przez irański Luristan i Chuzistan, a następnie przez ziemie Bachtiarów, jednego z irańskich ludów, a nawet zaangażował się w ich walkę przeciw lokalnemu perskiemu gubernatorowi. Nie zakończyło się to dobrze dla niego i został zmuszony do ucieczki do Mezopotamii, gdzie w końcu dotarł do Bagdadu, odarty z ubrania i ranny. Te przeżycia ostatecznie zdecydowały, że Layard porzucił dawne zamiary podjęcia pracy prawnika. Po drodze do Stambuły, do którego ponownie się udał, Layard odwiedził Mosul, gdzie nowy konsul francuski, Paul Émile Botta, pragnął rozpocząć wykopaliska, w celu zdobycia starożytności dla Luwru.

W Istambule Layard został zatrudniony jako członek osobistego personelu brytyjskiego ambasadora, Sir Stratforda Canninga. W tym czasie otrzymywał także regularne listy od Botty, który opisywał mu wykopaliska w miejscowości Chorsabad. Ich efekty były wspaniałe: między innymi starożytne reliefy i posągi wielkich skrzydlatych byków o ludzkich głowach. Layard nawiązał także kontakt z Henry'm Rawlinsonem, nowym radcą brytyjskim w Bagdadzie. Rawlinson, gdy kilka lat wcześniej przebywał w Persji, skopiował inskrypcję w Bisitun zapisaną w piśmie klinowym i od tego czasu próbował ją rozszyfrować.

Wykopaliska w Nimrud

Layard uzyskał wsparcie Canninga odnośnie wykopalisk w Nimrud, które planował podjąć. Udało mu się je rozpocząć na jesieni 1845 r. Jego wysiłki zostały wsparte przez angielskiego wicekonsula Christiana Rassama, którego pomoc była nieodzowna, ponieważ Layard nie posiadał oficjalnego pozwolenia na wykopaliska od rządu otomańskiego.

Layard sądził, że Nimrud to miejsce legendarnej Niniwy, jednak mylił się. Jak później się okazało, było to miasto Kalchu, w Biblii zwane Kalach. Archeolog zdecydował się najpierw podjąć badania akropolu, zwanego przez Arabów tell, czyli wzgórze. W trakcie pierwszych wykopalisk natrafił na pomieszczenie, którego ściany były pokryte inskrypcjami w północno-zachodnim rejonie wzgórza, a także na pomieszczenie w południowo-zachodniej części stanowiska. W ten sposób Layard odkrył pozostałości dwóch pałaców w Kalchu. Oba były zniszczone przez ogień, który, jak słusznie przypuszczał archeolog, powstał w czasie zniszczenia Asyrii w końcu VII w. p.n.e. opisanego także w Starym Testamencie. Już w drugim tygodniu wykopalisk Layard natrafił na kompletną płytę z reliefami pochodzącymi, jak się potem okazało, z okresu panowania asyryjskiego króla Assarhaddona (680-669 p.n.e.).

Agent British Museum

Po pewnym czasie Layard podjął pracę w północno-zachodniej części wzgórza, gdzie robotnicy odnaleźli wielką głowę, która choć częściowo pogrzebana pod piaskiem, wydawała się należeć do posągu skrzydlatego byka. Wielomiesięczne zabiegi Layarda u Canninga zaowocowały w końcu wsparciem wysiłków archeologa przez rząd brytyjski. Przyznano Layardowi tzw. firman, tj. oficjalny dokument wystawiony przez wielkiego wezyra, który nie dość że zezwalał archeologowi na podjęcie prac wykopaliskowych, to jednocześnie zapewniał pozwolenie na wysłanie odkrytych obiektów do Anglii. Layard wykorzystał ten nagły szczęśliwy traf na otwarcie także kilku wykopów sondujących na znajdującym się niedaleko wzgórzu Küyünjik. Nieco potem Layard dostał także list od British Museum, które mianowało go swoim oficjalnym agentem, jednakże przyznało mu fundusze liczące około 1000 funtów, które były niewystarczające na pokrycie kosztów prac planowanych przez Layarda.

Archeolog wznowił prace w Nimrud w listopadzie 1846 r., koncentrując się na północno-zachodnich i centralnych fragmentach wzgórza, gdzie natrafił na pozostałości pałaców. W centralnej części stanowiska odkrył bazaltową stelę znaną jako Czarny Obelisk, 2-metrowej długości słup z stopniowaną górą, ozdobiony z czterech stron dwudziestoma małymi panelami przedstawiającymi obcych książąt przynoszących trybut królowi Asyrii, Salmanasarowi III (jak się potem okazało). Do kwietnia 1847 r. odkrył również 28 holi i pomieszczeń tzw. Pałacu Północno-Zachodniego. Wtedy także nadszedł czas na zorganizowanie transportu zabytków do British Museum. Najpierw zabytki miały się udać do Bagdadu, stamtąd do Basry i w końcu do Anglii. Najtrudniejszym zadaniem było wydobycie i przetransportowanie olbrzymich skrzydlatych byków, które w końcu spławiono na tratwach do Bagdadu. Pozostałe fundusze Layard przeznaczył na odkrycie większej części Pałacu Południowo-Zachodniego w Küyünjik i dokonanie wstępnych prac w Kala'at Szirkat, czyli w starożytnym Aszur. W końcu w czerwcu 1847 r. Layard opuścił Mosul i powrócił do Anglii.

Wielki sukces w Anglii

Mimo nagle zdobytej sławy i popularności, British Museum, które odebrało już pierwsze ładunki z obiektami z wykopalisk, nie było skłonne do przeznaczenia funduszy na kolejne wykopaliska. Rząd brytyjski, ze względu na wybuch Wiosny Ludów na kontynencie, miał dużo ważniejsze problemy, niż finansowanie wykopalisk na Bliskim Wschodzie. Layardowi udało się doprowadzić do publikacji naukowych raportów z jego wykopalisk przez wydawnictwo Johna Murraya, które nosiły tytuł Nineveh and Its Remains "Niniwa i jej pozostałości" (1849) i The Monuments of Nineveh "Zabytki Niniwy" (1850). Pod koniec roku 1848 dotarły także ostatnie transporty z Iraku, niestety w opłakanym stanie: wiele obiektów było źle zabezpieczonych i uległo zniszczeniu, dokumentacja została pomieszana, a wiele mniejszych artefaktów po prostu zniknęło.

„Niniwa i jej pozostałości” okazała się bestsellerem, który spotkał się także z pochwałami w kręgach naukowych. Sam prezes Królewskiego Towarzystwa Azjatyckiego nazwał ją „największym osiągnięciem naszych czasów”. British Museum przeznaczyło fundusze na dwa kolejne sezony wykopaliskowe w Iraku, szczególnie w Küyünjik, choć przeznaczone 3000 funtów było sumą niewystarczającą. Dodatkowym problemem był brak nowego pozwolenia od władz otomańskich.

Wykopaliska w Küyünjik/Niniwie

Do tej pory w Küyünjik, czyli na miejscu legendarnej Niniwy, odkryto między innymi kompleks pałacowy w południowo-zachodniej części wzgórza, który, jak uważał Layard, miał należeć do króla Sanheriba. Tym razem intuicja nie zawiodła Layadra. Pomieszczenia pałacu były pokryte wspaniałymi reliefami, które układały się w jedną opowieść - relację z kampanii wojennych króla. Layard podążył także do Nimrud, gdzie również planował wznowić pracę. Spotkał tam Henry'ego Rawlinsona, którego prace nad odcyfrowaniem pisma klinowego posunęły się na tyle do przodu, że był już w stanie odczytać prostsze inskrypcje. Layard spędził następne miesiące na podróżach od Nimrud do Küyünjik, nadzorując kolejne prace wykopaliskowe.

Mimo spektakularnych efektów, pieniądze kończyły się, a napięte stosunki z władzami British Museum nie ułatwiały Layardowi pozyskania nowych funduszy. Ekipa w Nimrud odkopywała lokalny zikkurat, czyli świątynię w kształcie piramidy, a także dwa kompleksy świątynne. W Küyünjik odkopano natomiast następne części Pałacu Południowo-Zachodniego. Prace toczyły się w ekstremalnych warunkach, temperatury sięgały 50 st. C, a Layard i jego współpracownicy cierpieli z powodu malarii i wyczerpania. Ostatecznie Layard przerwał prace w Niniwie/Küyünjik i zaaranżował kolejny wielki transport do British Museum. Sam pragnął udać się do domu, by skatalogować znaleziska i napisać finalny raport z wykopalisk.

Zakończenie kariery archeologicznej

W międzyczasie wyruszył do Bagdadu, mając zamiar przebadać kilka obiecujących stanowisk w dawnej Babilonii. Wykopaliska te jednak go rozczarowały. Z powodu zmęczenia przerwał te projekty i powrócił do Bagdadu. Mimo wysiłków Rawlinsona i innych, którzy nalegali na kontynuowanie wykopalisk w Asyrii i zbierali fundusze na ten cel, archeolog postanowił wrócić do domu. Nadzorował załadunek ostatnich skrzyń do British Museum i pisał relację ze swoich wykopalisk. Kontynuatorem jego badań w Küyünjik i Nimrud był Hormuzd Rassam, brat Christiana, od dawna współpracownik, uczeń i protegowany Layarda. Większość najwspanialszych obiektów pochodzących ze starożytnej Mezopotamii w kolekcji British Museum trafiło tam za sprawą Layarda i Rassama.

Po powrocie do Londynu Layard oddał się karierze politycznej. Został członkiem parlamentu, którą to funkcję pełnił aż do 1869 r., a w latach 1861-1866 był wiceministrem Spraw Zagranicznych. W 1855 r. został jednym z założycieli Banku Otomańskiego, co zapewniło mu wreszcie niezależność finansową. Natomiast w 1866 r. został członkiem zarządu British Museum, instytucji, z którą związana była jego kariera archeologiczna. W latach 1869-1877 pełnił funkcję ambasadora w Hiszpanii a w latach 1877-1880  - w Turcji. Wkrótce potem zrezygnował z życia publicznego i przeniósł się na emeryturę do Wenecji, gdzie zmarł po krótkiej chorobie w 1894 r.

Aleksandra Hallmann

Czytaj także

Z szamanami na Syberii

Ostatnia aktualizacja: 11.11.2008 11:56
Szamanizm może przejawiać się w różnych kontekstach - mówi dr Andrzej Rozwadowski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Starożytności wracają do domu

Ostatnia aktualizacja: 03.12.2008 12:26
W listopadzie ponownie stało się głośno o sprawie własności starożytnych artefaktów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Skradziona starożytność

Ostatnia aktualizacja: 23.07.2008 14:47
Starożytności eksponowane w greckich muzeach, a także te, które nie zostały jeszcze odkryte, są zagrożone.
rozwiń zwiń