Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Mazurki op. 30 i tradycyjne pieśni Lubelszczyzny

Ostatnia aktualizacja: 23.11.2021 21:00
W audycji wróciliśmy do idei słuchania mazurków w różnych wykonaniach uczestników ostatniego Konkursu Chopinowskiego. W części poświęconej muzyce tradycyjnej przenieśliśmy się także na Lubelszczyznę i do Małopolski.
Audio
  • Mazurki op. 30 i tradycyjne pieśni Lubelszczyzny (Rado Chopin/Chopin na ludowo)
Pianista Jakub Kuszlik podczas ostatniego dnia przesłuchań III etapu Konkursu Chopinowskiego w sali koncertowej Filharmonii Narodowej w Warszawie
Pianista Jakub Kuszlik podczas ostatniego dnia przesłuchań III etapu Konkursu Chopinowskiego w sali koncertowej Filharmonii Narodowej w WarszawieFoto: PAP/Leszek Szymański

Porównaliśmy wykonania Mazurków op. 30, bardzo popularnego, chętnie wybieranego przez uczestników III etapu konkursu. Słuchaliśmy: Jakuba Kuszlika (zdobywcy Nagrody Polskiego Radia, właśnie za mazurki!), Kamila Pacholca oraz Aimi Kobayashi.

Jak wspominał niezastąpiony prof. Tomaszewski, pisane przez Chopina ok. 1835 roku mazurki „przynosiły oddech muzyki wielkiej. Miniatury horeiczne urastały tu do horeicznych poematów […] C-mol, zainspiowany kujawiakiem, szczególnie chętnie poddający się interpretacji in tempo rubato”.

Jako pierwszego słuchaliśmy Jakuba Kuszlika – zdobywcy Nagrody Polskiego Radia za mazurki właśnie, oraz laureata IV nagrody w tegorocznym Konkursie Chopinowskim. Wraz z Jakubem Kuszlikiem ex aequo IV miejsce zdobyła Aimi Kobayashi, której interpretacji op. 30 również słuchaliśmy w audycji. Ponadto serię mazurków C-mol, H-mol, Des-dur i Cis-mol zagrał dla nas Kamil Pacholec.

Polish Radio CEO Agnieszka Kamińska presents award to pianist Jakub Kuszlik Oct. 21, 2021 mid-21a21401.jpg
Nagroda Polskiego Radia dla Jakuba Kuszlika

W części audycji poświęconej muzyce tradycyjnej słuchaliśmy pieśni z Lubelszczyzy oraz małopolskich krakowiaków. Janina Chmiel z Wólki Ratajskiej pochodzi z rodziny o bogatych tradycjach muzycznych – ojciec był poważanym w okolicy z skrzypkiem, waz z mężem – Czesławem – Janina Chmiel wielokrotnie występowała na przeglądach folklorystycznych, tańcząc. W repertuarze śpiewaczki znajdziemy pieśni weselne, sieroce, ballady czy kołysanki. Janina Chmiel uczestniczyła także w wielu projektach edukacyjno-muzycznych jako nauczycielka śpiewaczek młodego pokolenia.

Janina Chmiel 1 280.jpg
Przeczytaj więcej: Janina Chmiel

- Śpiewam i po weselach, i po pogrzebach. Ojciec, bracia i chrzestny ojciec muzykowali. A i ja musiałam grać na bębnie, nie było tak, że mi się nie chce czy coś. Tatuś założył orkiestrę dętą. Grał on, bracia i stryjek. Dziesięciu ich było nieraz. Niestety, ojciec nie żyje, bracia nie żyją. Zostałam się sama z muzyków – mówiła śpiewaczka.

Janina Chmiel pieśni poznawała nie tylko grając w rodzinnej kapeli. Wspominała także wiele wieczornych posiadów, np. przy darciu pierza, kiedy to usłyszeć można było nie jedną piękną pieśń liryczną. O wspólnotowym śpiewie przy codziennych zajęciach, przekazywaniu wiedzy młodszym pokoleniem i muzycznej tradycji Lubelszczyzny usłyszymy w rozmowie, którą z Janiną Chmiel odbył Kuba Borysiak w roku 2013.

Na koniec audycji rozbrzmiewały krakowiaki. Usłyszeliśmy kapele: Kamionka z Łysej Góry oraz Kapelę z Bochni.

***

Tytuł audycji: Chopin na ludowo

Prowadził: Kuba Borysiak

Data emisji: 23.11.2021

Godzina emisji: 20.00

Czytaj także

Jak krowy słuchały pieśni z Lubelszczyzny

Ostatnia aktualizacja: 01.10.2015 15:06
– Nieraz pasło się krowy albo szło się doić do obory i się śpiewało – mówiła Janina Chmiel z Wólki Ratajskiej, roztoczańska śpiewaczka ludowa.
rozwiń zwiń