Historia

Wannsee - tu "rozwiązano kwestię żydowską"

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2019 06:00
Według protokołu konferencji, zagładzie miało ulec 11 milionów europejskich Żydów, w tym 5 milionów na terenach ZSRR i ponad 3 miliony w Generalnym Gubernatorstwie.
Audio
Willa przy Groer Wannsee 5658, w której 20 stycznia 1942 odbyła się konferencja. Obecnie muzeum Dom Konferencji w Wannsee, fot. Wikimedia CommonsCC BY-SA 3.0A. Savin
Willa przy Großer Wannsee 56/58, w której 20 stycznia 1942 odbyła się konferencja. Obecnie muzeum Dom Konferencji w Wannsee, fot. Wikimedia Commons/CC BY-SA 3.0/A. Savin

20 stycznia 1942 roku na konferencji w Wannsee pod Berlinem Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA) przedstawił plan "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej", którego konsekwencją miała być eksterminacja 11 milionów europejskich Żydów.

Posłuchaj relacji świadków, którzy przeżyli w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birekenau.

Konferencja początkowo miała się odbyć 9 grudnia 1941 roku. Na ten dzień szef RSHA Reinhard Heydrich zaprosił przedstawicieli nazistowskich władz państwowych i SS w celu podjęcia przygotowań "koniecznych dla rozwiązania kwestii żydowskiej w Europie w aspekcie organizacyjnym, rzeczowym i materialnym". Termin planowanej narady przesunięty został jednak o kilka tygodni ze względu na japoński atak na Pearl Harbor i przystąpienie do wojny Stanów Zjednoczonych.

12 grudnia 1941 roku, a więc dzień po wypowiedzeniu przez Niemcy wojny Stanom Zjednoczonym, Adolf Hitler wygłosił w Kancelarii Rzeszy przemówienie do reichsleiterów i gauleiterów, w którym oskarżył Żydów o rozpętanie wojny światowej. Joseph Goebbels w swoich dziennikach zanotował: "Co do kwestii żydowskiej Fuehrer jest zdecydowany zrobić z tym porządek. Przepowiedział, że jeżeli wywołają kolejną wojnę światową, doświadczą własnego unicestwienia. To nie były puste słowa. Oto mamy wojnę światową. Unicestwienie żydostwa musi stać się nieuniknionym skutkiem. Na tę kwestię trzeba patrzeć bez sentymentów".

16 grudnia 1941 roku gubernator Hans Frank, zwracając się do wysokich urzędników administracji, mówił: "W Generalnym Gubernatorstwie mamy 2,5 miliona - a z tymi, którzy są spokrewnieni i tym podobne, 3,5 miliona Żydów. Nie możemy rozstrzelać 3,5 miliona Żydów, nie możemy ich otruć, ale musimy być w stanie podjąć kroki prowadzące do skutecznej eksterminacji".

O II WOJNIE W SERWISIE RADIA WOLNOŚCI

20 stycznia 1942 roku w Wannsee pod Berlinem rozpoczęła się przełożona konferencja na temat "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej" (Endloesung der Judenfrage) zorganizowana przez Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA). Przybyło na nią kilkunastu nazistowskich funkcjonariuszy reprezentujących najważniejsze instytucje III Rzeszy zaangażowane w program Zagłady: Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, Ministerstwo Sprawiedliwości, Ministerstwo Okupowanych Terytoriów Wschodnich, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Biuro Planu Czteroletniego i Generalnego Gubernatorstwa. Obok szefa RSHA Heydricha obecni byli m.in. szef Gestapo Heinrich Mueller, dowódcy policji bezpieczeństwa w Generalnym Gubernatorstwie i na Łotwie - Karl Schoengarth i Otto Lange, oraz Adolf Eichmann - ekspert RSHA do spraw deportacji.

Przebieg narady, która trwała 90 minut, tak przedstawia prof. Michel Burleigh: Heydrich, który wziął na siebie ciężar "rozstrzygania problemu żydowskiego", wyjawił niedwuznacznie, że Żydzi mają zginąć, przy czym najsilniejsi fizycznie, którzy przetrwają niewolniczą pracę, będą zgładzeni z zastosowaniem jakiejś radykalniejszej metody. Zebrani biurokraci nie wyrazili sprzeciwu. W końcu Heydrich stwierdził, że osobiście odpowiada za realizację "ostatecznego rozwiązania", i to zarówno kwestii dotyczących samej likwidacji Żydów, jak i tego, czy Żydów należy deportować - "bez oglądania się na granice geograficzne".

Dyskusji nie było

Nikt z obecnych - pisze prof. Burleigh - nie przejawiał ochoty do dyskusji nad którymś z tych zagadnień. [...] Heydrich i ludzie z SS nakreślili ogólny zarys problemu i wyjawili, jak mają zamiar go rozwiązać. Odetchnąwszy z ulgą, nie słysząc od obecnych nawet słowa sprzeciwu wobec tego potwornego przedsięwzięcia, a także podekscytowany władzą, jaka mu przypadła, Heydrich udał się na krótką naradę z Eichmannem i Muellerem w jednym z bocznych pokojów i tam uczcił okazję koniakiem, wyzbywając się napięcia. Okazało się, że nie wynikły problemy, jakich oczekiwał w związku uzyskaniem zgody na wymordowanie jedenastu milionów ludzi. (M. Burleigh "Trzecia Rzesza. Nowa historia").

Według protokołu konferencji, zagładzie miało ulec 11 milionów europejskich Żydów, w tym 5 milionów na terenach ZSRS i ponad 3 miliony w Generalnym Gubernatorstwie.

German Death Camps - zobacz serwis edukacyjno-społeczny

Nazistowskie plany eksterminacji przyjęte w Wannsee obejmowały również ludność żydowską, która na początku 1942 roku znajdowała się poza terenami kontrolowanymi przez III Rzeszę. "Ostateczne rozwiązanie" miało więc dotyczyć także Żydów z Wielkiej Brytanii, Irlandii, Szwajcarii, Hiszpanii czy Turcji.

W protokole z narady w Wannsee zapisano: "Żydzi mają być użyci jako siła robocza na terytoriach wschodnich. Ci, którzy są zdolni do pracy, zostaną podzieleni na grupy czy ekipy - osobno mężczyźni i kobiety - i ewakuowani do określonych miejsc. Podczas przesiedlania mają być użyci do budowy dróg, co wyeliminuje większą ich część. Ci, którym uda się przeżyć muszą być traktowani w wiadomy sposób. Każde uchybienie w tej dziedzinie doprowadzić by mogło do odnowienia się Żydostwa w Europie".

O to, ażeby właśnie od Generalnego Gubernatorstwa rozpocząć realizację "ostatecznego rozwiązania" na konferencji prosił jego przedstawiciel, sekretarz stanu Josef Buehler, który jak najszybciej chciał "usunąć" ze swojego terenu 2,5 miliona Żydów. Po konferencji w Wannsee, w celu przyspieszenia działań eksterminacyjnych, naziści rozpoczęli budowę obozów zagłady, w których Żydzi mieli być mordowani w komorach gazowych. Pierwszy taki obóz powstał jeszcze w grudniu 1941 roku w Chełmnie nad Nerem. W ciągu następnych miesięcy powstały obozy w Bełżcu, Sobiborze, Treblince, na Majdanku i Auschwitz-Birkenau.

Do obozów zagłady Żydów przywożono z gett utworzonych przez Niemców na ziemiach polskich, a także z innych krajów europejskich okupowanych przez III Rzeszę. Ogromna większość ofiar mordowana była tuż po przybyciu do obozów. Wypędzeni z wagonów ludzie musieli zostawić bagaż, a następnie pod pozorem kąpieli kierowano ich do przypominających łaźnie komór gazowych, gdzie byli uśmiercani. Zwłoki pomordowanych uprzątali więźniowie z tzw. Sonderkommano, paląc je w krematoriach lub specjalnych dołach.

Machina śmierci

Stworzony przez nazistów system eksterminacji ludności żydowskiej był przerażająco sprawny. W Treblince w ciągu jednego dnia można było zagazować 10-12 tysięcy osób.

Oblicza się, że w obozach zagłady Niemcy zamordowali blisko 3 milionów Żydów. W Auschwitz-Birkenau około 960 tysięcy, w Treblince około 900 tysięcy, w Bełżcu około 500 tysięcy, w Sobiborze około 250 tysięcy, w Chełmnie nad Nerem około 150 tysięcy, na Majdanku około 60 tysięcy.

Poza obozami zagładami Żydzi ginęli w masowych egzekucjach, umierali z głodu i chorób w gettach, w czasie transportów na miejsce Zagłady, a także podczas "Marszów Śmierci" organizowanych przez Niemców w czasie ewakuacji obozów pod koniec wojny. Liczbę Żydów zamordowanych przez nazistów i ich sojuszników w czasie II wojny światowej ocenia się łącznie na około 6 milionów. Prawie 5 milionów z nich zgładzono na ziemiach polskich okupowanych przez III Rzeszę. Blisko 3 miliony ofiar to polscy Żydzi.

pd

Czytaj także

Bunt Sonderkommando w Auschwitz-Birkenau

Ostatnia aktualizacja: 19.01.2015 06:00
W walce zginęło około 250 więźniów, wśród nich organizatorzy buntu. Około 200 ocalałych i zatrzymanych rozstrzelano wkrótce potem.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Hermann Göring - drugi po Hitlerze

Ostatnia aktualizacja: 30.07.2014 07:45
- Ludzie zawsze mogą być podporządkowani przywódcom. Jedyne, co trzeba zrobić, to powtarzać im w kółko, że są atakowani oraz potępić pacyfistów za brak patriotyzmu i narażanie państwa na niebezpieczeństwo. To działa w każdym kraju – powiedział Herman Göring podczas procesu w Norymberdze.
rozwiń zwiń