Redakcja Polska

"New York Times": Rosja powoli wycofuje dyplomatów na Ukrainie. To możliwy sygnał intencji Kremla

18.01.2022 10:58
Rosja przed rozmowami z USA i NATO zaczęła powoli wycofywać swoich dyplomatów i ich rodziny z Ukrainy. Może to oznaczać, że Rosja szykuje się do inwazji, może to być też element jej propagandy - pisze we wtorek dziennik "New York Times", nie wykluczając jednocześnie, że ewakuacja może być udawana.
Rakiety Iskander
Rakiety IskanderID1974/ Shutterstock

Wycofywanie personelu zaczęło się 5 stycznia od ambasady, a następnie objęło również konsulat we Lwowie, czemu przyglądały uważnie się ukraińskie i amerykańskie służby. Według gazety Rosjanie byli tego najprawdopodobniej w pełni świadomi.

Właściwa interpretacja tej operacji jest trudna i stanowi część sztuki odgadywania kolejnego ruchu w grze, jaką prowadzi prezydent Rosji Władimir Putin - ocenia "NYT".

Kreml może prowadzić przygotowania do wojny, ale nie sposób przewidzieć, czy już się na nią zdecydował. Część amerykańskich polityków uważa, że prezydent Rosji jeszcze się waha - relacjonuje nowojorski dziennik.

Tymczasem skala cyberataku, jaki ostatnio Moskwa przypuściła na portale ukraińskich ministerstw, jest niedoszacowana, ponieważ zarówno Microsoft, jak i amerykańska administracja ostrzegają, że hakerzy wprowadzili do ukraińskiej sieci znacznie więcej wrogiego oprogramowania niż to, które wykryto. Teraz pozostaje je aktywować - pisze "NYT".

Wielkie transporty pocisków rakietowych 

Jak dodaje, wielkie transporty kolejowe z pociskami rakietowymi i żołnierzami nadal zmierzają na zachód Rosji, a prawdopodobnie na granicę z Ukrainą.

Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka zapowiedział w poniedziałek wspólne z Rosją manewry wojskowe, które odbędą się w dwóch miejscach - na zachodzie Białorusi, blisko granicy z Polską, i przy granicy z Ukrainą.

Eksperci w Kijowie uważają, że rosyjskie kontyngenty rozlokowane na Białorusi nie zostaną stamtąd wycofane po manewrach, a Ukraina będzie w konsekwencji narażona na ataki z północy, wschodu i południa - przekazuje "NYT".

Putin czeka...

Waszyngton na razie uważa, że Putin nie podjął jeszcze decyzji w sprawie Ukrainy, i stale obserwuje pewne czynniki, które mogą wpłynąć na jego ostateczne postanowienia. Jednym z takich czynników jest to, czy Rosja będzie w stanie poradzić sobie z sankcjami, jakie nałożono by na jej sektor finansowy i całą gospodarkę, gdyby zaatakowała Ukrainę - wyjaśnia dziennik.

Putin zastanawia się też, czy Zachód w wystarczająco poważnie potraktował jego żądania dotyczące wstrzymania rozwoju NATO. Z drugiej strony Waszyngton bierze pod uwagę ryzyko, jakie może wynikać z faktu, że USA i inne kraje zaczęły dozbrajać Ukrainę, i Putin obawia się, że z czasem przewaga militarna Rosji zmaleje. Kreml może zatem rozważać przyspieszenie ataku - relacjonuje "NYT".

W tej sytuacji nie wiadomo, co Moskwa chce zasygnalizować, otwarcie ograniczając personel dyplomatyczny na Ukrainie - ocenia dziennik. Jest możliwe, że nie jest to element strategii, a jedynie posunięcie taktyczne, mające podeprzeć żądania Kremla dotyczące "gwarancji bezpieczeństwa" ze strony NATO dla Rosji, takich jak np. wycofanie ciężkiej broni z Polski - rozważają autorzy tekstu.

Jak podkreślają, należy przy tym zwrócić uwagę, że zmalało tempo, w jakim wzrasta liczba rosyjskich żołnierzy na granicy z Ukrainą. Według ostatnich szacunków USA jest ich tam około 77 tys.

...aż zamarznie grunt

Z drugiej strony wywiad amerykański i przedstawiciele Pentagonu uważają, że Putin może po prostu czekać, aż zamarznie grunt, co ułatwi dostarczenie na granicę ciężkiego sprzętu wojskowego - przekazuje dziennik.

Tymczasem Kijów stara się przewidzieć, w jaki sposób Rosja mogłaby zaatakować Ukrainę; brane są pod uwagę dwa scenariusze - inwazja albo wielki cyberatak na sieć energetyczną Ukrainy, połączony z eskalacją konfliktu na wschodzie kraju.

W poniedziałek naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerij Załużny ostrzegł, że jego krajowi zagraża nie tylko 100 tys. rosyjskich wojskowych, zgromadzonych przy jej granicach, lecz prawie milionowa armia Rosji.

"Nikt poza przywódcami na Kremlu nie wie zapewne, co mogą przynieść następne dni i tygodnie" - podkreśla "NYT".

Na artykuł nowojorskiego dziennika zareagowało we wtorek ministerstwo spraw zagranicznych Rosji, które przekazało agencji TASS, że wbrew doniesieniom "NYT" rosyjskie placówki dyplomatyczne na Ukrainie "pracują w normalnym trybie".


PAP/dad


PAP/dad

Obligacje skarbowe biją rekordy. Zainteresowanie największe w historii

17.01.2022 15:52
W 2021 r. Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje oszczędnościowe o wartości 43,3 mld zł. To najwyższa w historii sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych. Tylko w grudniu sprzedano obligacje warte prawie 3,5 mld zł.

Jedna firma zainteresowana konserwacją baraku w byłym obozie Birkenau

17.01.2022 16:45
Jedna oferta wpłynęła na przetarg, który ma wyłonić wykonawcę konserwacji jednego z drewnianych baraków na terenie byłego niemieckiego obozu Auschwitz II-Birkenau – dowiedziała się PAP w Muzeum Auschwitz, które rozpisało przetarg.

Niemcy nie zgodziły się na przelot samolotów z bronią dla Ukrainy. "To kontynuacja paktu Ribbentrop-Mołotow"

18.01.2022 10:02
Dwa brytyjskie samoloty transportowe C-17 z defensywnym sprzętem wojskowym dla Ukrainy musiały lecieć dłuższą drogą, omijając Niemcy, bo kraj ten nie wyraził zgody, by broń była przewożona przez niemiecką przestrzeń powietrzną - podał w poniedziałek portal UK Defence Journal. Były wykładowca Akademii Obrony Narodowej i Akademii Sztuki Wojennej oraz były szef MON prof. Romuald Szeremietiew podkreśla, że postawa niemieckich władz cały czas wpisuje się w ustalenia paktu Ribbentrop-Mołotow.