Pod koniec czerwca Ministerstwo Klimatu i Środowiska opublikowało projekt planu zarządzania obiektem Światowego Dziedzictwa Puszcza Białowieża Forst (część polska). Plan określa ramy ochrony oraz zarządzania Puszczą Białowieską do 2050 roku. Zapewnia on szerokie korzystanie z Puszczy Białowieskiej dla mieszkańców i turystów. Na 90% obszaru UNESCO można przebywać w celach rekreacyjnych, zbierać grzyby, owoce i zioła. Pozyskanie drewna jest możliwe jedynie jako efekt uboczny czynnych działań ochronnych, gdzie dominują siedliska z nadmiarem drzew iglastych. Na obszarze Puszczy Białowieskiej nie będzie prowadzonej gospodarki łowieckiej, z wyjątkiem strefy buforowej.
- Puszcza jest naszym rozpoznawalnym skarbem narodowym – mówi Ilona Jędrasik, wicedyrektor Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego. Instytut w swoim badaniu chciał m.in. sprawdzić, jakie Polki i Polacy mają preferencje, jeżeli chodzi o samą ochronę puszczy. Okazuje się, że zdecydowana większość Polaków chciałaby, aby była ona chroniona, to znaczy, żeby przeważały w niej takie procesy naturalne, a ingerencja ludzka była minimalna i ograniczona.
Puszcza Białowieska jest jedynym takim obiektem na świecie i o tym też jest prowadzona przez nas kampania społeczna: Puszcza Białowieska jedyna na świecie – dodaje dyrektor Jędrasik. To jedyny tak dobrze zachowany las pierwotny w Europie, w zasadzie unikat na skalę światową, do zjeżdżają się naukowcy i badacze, ale też miłośnicy przyrody i turyści. Na tym tak naprawdę bardzo niewielkim w skali Polski miejscu występuje np. aż 25% wszystkich ptaków, które gniazdują w Polsce. Puszcza jest też ostoją dużych (3:39) drapieżników, są tu wilki, rysie, no i oczywiście żubry.
Z Iloną Jędrasik, wicedyrektor Instytutu Ochrony Środowiska - Państwowego Instytutu Badawczego, rozmawiała Ewa Plisiecka.