O książce „Spies In My Blood – Secrets of a Polish Family’s Fight Against Nazis & Communists” opowiadał w czwartek w konsulacie RP w Nowym Jorku Alex Storożyński. Ujawnił w niej historię swojej rodziny: szpiegów, żołnierzy, bojowników ruchu oporu i ich śmiałych misji – od czasów II wojny światowej po dekady zimnej wojny.
– Niesamowita jest tam liczba wątków i fakt, że w ramach jednej rodziny może być tyle dramatów, zwrotów, fascynujących, autentycznych historii. Jest to rodzina z piękną kartą zapisaną nie tylko w trakcie II wojny światowej, lecz także później. Jest to w istocie historia naszego kraju w soczewce tej rodziny. To nie tylko moja opinia, lecz także w Internecie widziałem wiele entuzjastycznych komentarzy – zaznaczył konsul generalny RP w Nowym Jorku Mateusz Sakowicz.
Dyplomata podkreślił, że książka jest kolejną okazją do przybliżenia Amerykanom historii Polski, zarówno tej odległej, jak i bardziej współczesnej. Dla młodych pokoleń wątki komunizmu czy transformacji stają się coraz bardziej abstrakcyjne. Zwrócił uwagę, że narracja Alexa Storożyńskiego, utalentowanego pisarza i dziennikarza, pozwala mu snuć opowieść w sposób chwytliwy – czyta się ją jak najlepszą powieść sensacyjną.
– Dorastając, wiedziałem, że mój ojciec i dziadek byli żołnierzami, a członkowie mojej rodziny trafiali do nazistowskich obozów pracy i na Syberię. Nikt z nich nie mógł wrócić po wojnie do rodzinnych domów na Kresach, dlatego urodziłem się na Brooklynie. Jako pierwszą osobę w naszej rodzinie urodzoną w Ameryce postrzegali mnie jako nowy liść na drzewie genealogicznym i ukrywali przede mną tajemnice – powiedział Storożyński w rozmowie z PAP.
Jego książka przywołuje m.in. tajną siatkę szpiegowską z lat 30. XX wieku, operacje polskiego podziemia, a także organizowaną przez CIA z udziałem brata autora, George’a, ucieczkę z PRL pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, który przekazywał Amerykanom tajne informacje obnażające agresywne plany nuklearnej wojny Kremla i Paktu Warszawskiego przeciwko Zachodowi.
Autor powraca również do roli Jerzego Urbana w czasie stanu wojennego wprowadzonego w Polsce 13 grudnia 1981 przez generała Wojciecha Jaruzelskiego. Storożyński wspomina, że podczas pobytu w PRL Służba Bezpieczeństwa próbowała zmusić go do współpracy i donoszenia na amerykańskich dziennikarzy w Warszawie. Gdy odmówił, uznano go za wroga państwa i wydalono z Polski.
– Genów nie oszukasz – podkreślił Storożyński, pytany o odbiór książki w USA. Jak wyjaśnił, kiedy ostatnio rozmawiał z dwiema czytelniczkami – jedną węgierskiego, drugą brazylijskiego pochodzenia – przyznały, że również czują silne więzi z przodkami. Nie zawsze chcą oni odkrywać bolesne przeżycia i własną historię, czasem trzeba się uciekać do podstępu.
– Mój dziadek też nie chciał o tym mówić. Musiałem go pytać, kiedy nie było mamy i wtedy nie bał się odkryć prawdy. Musiałem się wcześniej dowiedzieć o walkach, w których brał udział. Kiedy zacząłem o tym mówić, zdenerwował się i odparł, że tak nie było. Ja ci powiem, jak faktycznie było – wyznał autor.
Jak zapewniał, z jego doświadczeń wynika, iż teraz wielu młodych ludzi pragnie poznać przeszłość. Opowiadał, jak poruszyła ich dramatyczna historia jego matki, która przeżyła wojnę tylko dlatego, że Rosjanie zabrali jej dom i sami w nim zamieszkali. Budynek został później zbombardowany przez Niemców, którzy zabili wszystkich jego mieszkańców.
Storożyński przywołał też późniejsze losy matki, katoliczki, która trafiła do miasteczka Mizocz, gdzie zaprzyjaźniła się z młodą Żydówką. Niemcy zrobili zdjęcie, na którym widać, jak kazali Żydom rozebrać się do naga, a potem ich zamordowali. Mama była w szoku, uciekła do Janowej Doliny, gdzie z kolei banderowcy zaczęli mordować polskich katolików. Uratowali ją Ukraińcy pracujący dla jej rodziców.
– Jeszcze później mama została zesłana do Niemiec, pracowała jako niewolnik, oczyszczając trupy i usuwając gruzy po bombardowaniach Amerykanów. Amerykanie dowiadują się, że Polacy też na wojnie cierpieli, a także co przeżyli w czasie zimnej wojny, stanu wojennego, w komunie. O tym wszystkim nie wiedzą nawet młodzi Polacy – podkreślił autor.
Swoją najnowszą książkę „Spies In My Blood – Secrets of a Polish Family’s Fight Against Nazis & Communists” Storożyński przedstawi 16 września w waszyngtońskim The International Spy Museum.
Alex Storożyński jest dziennikarzem, pisarzem, filmowcem, laureatem Nagrody Pulitzera, emerytowanym prezesem i przewodniczącym zarządu Fundacji Kościuszkowskiej. Jego monodram „Spies In My Blood” zaprezentował międzynarodowy festiwal United Solo w Nowym Jorku, także jako aktor. Na podstawie jego książki „Tadeusz Kościuszko i wiek rewolucji” powstał film dokumentalny „Kościuszko: Człowiek wyprzedzający swoje czasy”.
PAP/ks