Raport Białoruś

"Bomby na Grodno spadły 1 września". Na Białorusi nie wszyscy to wiedzą. Powstanie specjalny album

Ostatnia aktualizacja: 02.09.2018 13:00
Niezależny białoruski historyk Ihar Mielnikau przygotował do wydania album poświęcony II wojnie światowej. Znajdą się w nim zdjęcia z jego osobistych zbiorów, w tym poświęcone Białorusinom służącym w Wojsku Polskim. Wiele osób na Białorusi myśli, że wojna zaczęła się 22 czerwca, tak jak wpajano za Związku Radzieckiego. Państwo białoruskie niestetey wciąż opowiada się za radziecką wersją historii.
Audio
  • Będzie album o II wojnie światowej na Białorusi. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Grisha Bruev / Shutterstock.com

Ihar Mielnikau powiedział Polskiemu Radiu, że poprzez swój album chce pokazać tragedię Białorusi w okresie II wojny światowej. - Również na przykładzie tragedii polskiej, bo zachodnia część Białorusi współczesnej była częścią II Rzeczypospolitej. Będzie tam dział poświęcony Korpusowi Ochrony Pogranicza, będzie dział poświęcony żołnierzom Wojska Polskiego pochodzenia białoruskiego i będzie też duży dział poświęcony żołnierzom armii Andersa - powiedział historyk. 

Ihar Mielnikau zwrócił uwagę, że na Białorusi dotychczas wielu ludzi zna jedynie sowiecką historię, dla której II wojna światowa rozpoczęła się 22 czerwca 1941 roku po napaści Niemiec na Związek Radziecki.

- Bomby niemieckie spadły na Brześć, Grodno, Pińsk, Nowogródek właśnie 1 września 1939 roku i dla Białorusinów faktycznie ta wojna się rozpoczęła w 1939 roku. Tyle że oficjalnie historiografia radziecka przez długi czas mówiła, iż wojna się rozpoczęła 22 czerwca 1941 roku - zauważył historyk. 

Ihar Mielnikau powiedział, że postara się wydać swój album w najbliższych miesiącach. Niedługo zamierza ogłosić internetową zbiórkę pieniędzy na jego druk. 

IAR/in./ agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Były premier Litwy: po Bałkanach UE może przyjąć Ukrainę. A poradzieckie imperium rozpada się falami, przyjdzie kolej i na Białoruś

Ostatnia aktualizacja: 30.08.2018 10:20
Prezydencja Polski w Radzie UE przypada 2025 rok, a Litwy na 2027. – Do 2025 roku Unia Europejska ma przyjąć kraje Bałkanów Zachodnich. To może być czas dla Ukrainy, Polska i Litwa mogą odegrać tutaj swoją rolę – mówi portalowi PolskieRadio.pl były premier Litwy Andrius Kubilius. Apeluje o przyjęcie strategii UE wobec Rosji i państw wokół Rosji, w której tak jak w USA – uzna się Kreml za zagrożenie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Hiperaktywny ambasador z KGB, postsowiecki atawizm części elit". Niespokojnie na Białorusi. Zmiany w rządzie, manewry. Mińsk czekają nowe, większe kłopoty?

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2018 23:59
Należy spodziewać się większej aktywności organizacji prokremlowskich na Białorusi - mówi portalowi Polskiego Radia Roman Jakowlewski, niezależny obserwator polityczny. Wkrótce na Białorusi odbędą się wojskowe manewry, potem obradować będzie rosyjska cerkiew. Niedawno Aleksander Łukaszenka zdymisjonował premiera i wielu ministrów. Czy Białoruś czekają poważne polityczne problemy? 
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Borys Niemcow mógł żyć wygodnie jak jego koledzy, wybrał wolność. Wciąż myślę o jego motywacji"

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2018 23:45
Borys Niemcow mógł wieść bogate, wygodne życie jak wielu jego towarzyszy z lat 90. Są teraz szefami koncernów rosyjskich. Od lat zastanawiam się, dlaczego podjął inną decyzję – mówi portalowi PolskieRadio.pl Andriej Makaryczew, jeden z redaktorów książki o Niemcowie. Dodał, że niestety w Rosji fizyczna eliminacja opozycji stała się częścią polityki. I nawet kwiaty dla zmarłego polityka są odbierane przez Kreml jako wyzwanie.
rozwiń zwiń