Raport Białoruś

W Kuropatach na Białorusi "konieczna jest ekshumacja"

Ostatnia aktualizacja: 08.01.2012 18:05
- By móc ustalić miejsce szczątków ofiar zbrodni katyńskiej na Białorusi konieczne jest odnalezienie tzw. białoruskiej listy katyńskiej i przeprowadzenie ekshumacji - podkreślają historycy.

W ten sposób specjaliści odnieśli się do ustaleń Ihara Kuzniacowa z białoruskiego oddziału Memoriału, który pod koniec grudnia przypomniał  w wywiadzie dla polskiej prasy, że szczątki polskich obywateli zabitych wiosną 1940 r. na sowieckiej Białorusi mogą znajdować się w co najmniej kilku miejscach. Kuzniacou wymienił m.in. miejscowości Mały Trościeniec, Łoszycę i Głębokie. Kuzniacou mówił, że wymienione przez niego miejsca służyły sowieckim służbom w latach 30. jako cmentarzyska.

 

- To analiza, a nie fakty, wskazuje, że ciała ofiar zbrodni katyńskiej pogrzebano w Kuropatach. Dla NKWD w Mińsku było to główne i najważniejsze miejsce przeprowadzania tajnych masowych pochówków ofiar stalinowskiego terroru. Więzienie w Mińsku było więzieniem zbiorczym, gdzie zbierano polskich obywateli zatrzymanych na Białorusi, no więc logika wskazuje na to, że muszą leżeć w Kuropatach, ale tylko logika, żadne fakty - powiedział historyk prof. Wojciech Materski, dyrektor Instytutu Studiów Politycznych PAN i przedstawiciel Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych. - I Bykownia pod Kijowem, i Kuropaty pod Mińskiem były po prostu najwygodniejszym dla NKWD miejscem, by ukryć zwłoki. Po prostu tak ten system funkcjonował, że musiał mieć łatwość szybkiego masowego chowania zwłok - tłumaczył historyk.

 

Dr Sławomir Kalbarczyk z IPN zwrócił uwagę, że w 1988 r. w Kuropatach białoruska opozycja odkryła masowe groby, w których pochowano nawet 200 tys. ofiar stalinowskiego terroru, w tym Polaków, na co wskazują przedmioty znalezione później w trzech zbiorowych mogiłach. Wśród znalezisk poza medalikami Matki Boskiej Częstochowskiej, kaloszami polskich firm jak "Rygawar" i "Gentleman", jest męski grzebień, na którym więzień wydrapał słowa: "Ciężkie chwile więźnia. Mińsk 25 IV 1940. Myśl o was doprowadza mnie do szaleństwa. 26 IV. Rozpłakałem się - ciężki dzień".

 

W 1940 r. na terenie Białorusi funkcjonariusze NKWD zamordowali ponad 3,8 polskich obywateli, których śmierć była wynikiem decyzji Stalina i jego politbiura z 5 marca 1940 r. Na podstawie tej samej decyzji zamordowano także ponad 14 tys. polskich jeńców wojennych więzionych w obozach w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku, a także ponad 3,4 tys. polskich więźniów przetrzymywanych w zachodnich obwodach Ukrainy.

 

Aleksander Łukaszenka stwierdził w grudniu, że "na terytorium Białorusi radzieckie NKWD nie rozstrzelało w 1940 roku ani jednego Polaka", co nie jest prawdą. Odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy władzom białoruskim udało się znaleźć listę Polaków rozstrzelanych an Białorusi przez NKWD. Łukaszenka dawal wcześniej do zrozumienia, że wyda polecenie poszukiwania tej listy.

 

PAP, IAR, mr, agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Zobacz serwis specjalny Polskiego Radia - Katyń>>>

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

W Kuropatach na Białorusi spoczywają też Polacy

Ostatnia aktualizacja: 01.11.2011 05:20
Ambasador Polski na Białorusi zapalił znicze w Kuropatach. W tym podmińskim uroczysku spoczywa nawet 250 tysięcy masowych represji stalinowskich z lat 1937-41. Są to przede wszystkim Białorusini, ale wśród zabitych jest też wielu Polaków.
rozwiń zwiń
Czytaj także

200 tysięcy bezimiennych ofiar Stalina w Kuropatach

Ostatnia aktualizacja: 02.11.2011 14:00
Lawon Barszczeuski: za rządów Aleksandra Łukaszenki postawiono kilka pomników Stalina na Białorusi, ale nie wybudowano memoriału w Kuropatach.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polska chce przeprowadzić ekshumację w Kuropatach

Ostatnia aktualizacja: 22.11.2011 09:10
- Na Białorusi nikt nie dba o ustalenie liczby ofiar, nie poszukuje rodzin – mówi ambasador Leszek Szerepka. W Kuropatach spoczywa 250 tys. bezimiennych ofiar stalinizmu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Łukaszenka zaprzecza Katyniowi

Ostatnia aktualizacja: 23.12.2011 18:45
Na terytorium Białorusi radzieckie NKWD nie rozstrzelało w 1940 roku ani jednego Polaka - oświadczył Aleksander Łukaszenka. Tymczasem w grobach w Kuropatach znaleziono dowody, że spoczywają tam Polacy.
rozwiń zwiń