Po posiedzenie Kolegium Klubu KO, Jan Grabiec poinformował, że klub złoży własny projekt ustawy, który traktować będzie o "uchyleniu podwyżek przyznanych przez decyzję prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego".
Fogiel o Izbie Dyscyplinarnej: być może ten punkt sporny w ramach wdrażania reformy sądownictwa zniknie
Fogiel pytany o ten "kontrprojekt" KO, podkreślił, że "temat wynagrodzeń polityków zawsze jest niezręczny", ale - jak przekonywał - musi być rozwiązany. - Wiemy, z jakimi reakcjami społecznymi się to spotyka, ale to nie znaczy, że nie należy go podejmować, bo kiedyś ta kwestia musi zostać uregulowana - zaznaczył.
20:11 PR1_SD_2021_08_03-07-15-00_for_media.mp3 Radosław Fogiel: Izba Dyscyplinarna SN jest jednym z możliwych rozwiązań, reforma sprawiedliwości nie jest zakończona (Sygnały Dnia/Jedynka)
Wicerzecznik PiS przypomniał jednocześnie, że dyskusja na ten temat toczyła się i w ub. roku, i w 2016 r., i "zawsze ktoś podnosił ten argument, że to nie jest czas". - Więc my po prostu przyjmujemy to, ale przyjmujemy też, że odpowiedzialni rządzący mają też obowiązek uregulowania spraw, które są niepopularne - podkreślił.
Problem wewnątrz Platformy?
Przyznał, że ma "spore wątpliwości, co do tego, w jaki sposób posłowie chcieliby ustawą blokować zarządzenie prezydenta, którego jest to prerogatywa od czasów Aleksandra Kwaśniewskiego, prezydenta, który jest wybierany w bezpośrednich, demokratycznych wyborach".
Według niego, "zanim w ogóle będziemy rozmawiać o tym w debacie w sali sejmowej, to taką naprawdę gorącą debatę będą musieli ze sobą odbyć członkowie Platformy Obywatelskiej, posłowie, którzy przecież w kuluarach wielokrotnie pytali, wręcz apelowali, zróbcie coś z tymi wynagrodzeniami".
- Dzisiaj mamy sytuację, że przyjechał z Brukseli Donald Tusk, który przez te ostatnie 5 lat na stanowisku w Brukseli zarobił równowartość tego, co zwykły poseł Platformy Obywatelskiej musiałby zarabiać przez 68 lat, no i podejmuje za nich decyzję. Ja nie wiem, czy wszyscy w Platformie będą tak zachwyceni - zaznaczył.
***
W piątek w Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie prezydenta, które wprowadza podwyżki m.in. dla premiera, marszałków Sejmu i Senatu i innych osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, w tym podsekretarzy stanu (wiceministrów). Konsekwencją rozporządzenia będzie też podwyżka dla parlamentarzystów, gdyż - zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora - ich uposażenie odpowiada 80 proc. wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu (z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat), ustalonego na podstawie rozporządzenia prezydenta. Premier i marszałkowie będą zarabiać ponad 20 tys. zł miesięcznie, a posłowie i senatorowie zamiast 8016,07 zł, mają otrzymywać ok. 12,5 tys. zł.
PAP/Jedynka
as