- W 120. rocznicę urodzin pisarza rok 2024 przez Senat Rzeczpospolitej został ustanowiony rokiem Witolda Gombrowicza.
- W "Strefie literatury" rozmawialiśmy o "Dzienniku" pisarza. W tym roku ma się ukazać nowe, krytyczne wydanie tego dzieła w serii pism zebranych Gombrowicza.
"Dopiero, gdy rozpisałem się w Dzienniku, poczułem, że i ja mam pióro w garści - cudowne uczucie, którego nie dostarczyła mi "Ferdydurke", ani inne utwory artystyczne, piszące się same z siebie… jakby poza mną… Od tej chwili pióro zaczęło mi służyć" - twierdził Witold Gombrowicz.
Witold Gombrowicz się boi
Pisarz przyznawał, że mimo to bał się tej publikacji, że drżał, że tu będzie bezbronny, że, jak pisał, "w tym słowie prostym wypadnie blado".
- Mógł się obawiać reakcji przede wszystkim, a niemal wyłącznie, czytelników emigracyjnych - przekonywał prof. Włodzimierz Bolecki. - Gombrowicz toczył nieustanny bój, nieustanny spór z literacką opinią emigracyjną, przy czym ten spór był przez niego prowokowany. On na dobrą sprawę był prowokatorem, specem od wzbudzania emocji i obserwowania zachowania ludzi. To była część kultury międzywojennej. Więc kiedy pisze, że się obawiał, to myślę, że o to chodziło - przyznał nasz rozmówca.
Czytaj także:
Formuła intymności
Prof. Włodzimierz Bolecki przyznał, że pisarz mógł mieć także inne obawy: - "O czym mam pisać? O czym ten dziennik, te zapiski, mają mówić, jak się komunikować z czytelnikami emigracyjnymi?".
- Poza tym dla Gombrowicza formuła intymności czy formuła tego, co jest osobiste i publiczne, prywatne i zarazem powszechne, nawet uniwersalne, to są wszystko tematy, które go napędzały i które on cały czas rozważał - przekonywał ekspert.
2024 - rok Witolda Gombrowicza
W 120. rocznicę urodzin pisarza rok 2024 przez Senat Rzeczpospolitej został ustanowiony rokiem Witolda Gombrowicza, w uznaniu jego zasług "w kształtowaniu polskiej literatury, języka, niezależności intelektualnej i kulturowej otwartości". W tym roku ma się ukazać krytyczna edycja "Dziennika" pisarza w serii jego "Pism zebranych".
"Dziennik" to dzieło fascynujące i prowokujące
Pierwsze zapiski dziennikowe Gombrowicza ukazały się na łamach paryskiej "Kultury" w kwietniu 1953 roku. Ostatnie notatki autor prowadził w roku 1969, czyli roku swojej śmierci. Liczący w jednotomowej edycji ponad 900 stron "Dziennik" to dzieło fascynujące i prowokujące, skłaniające do ciągle nowych odczytań, interpretacji, przybliżające w niezwykły sposób różne wymiary biografii i twórczości tego pisarza. "Nie mam co pisać w Dzienniku, sytuacja nie do pozazdroszczenia" - notuje pod koniec życia Gombrowicz.
Czytaj także: Rocznica urodzin Witolda Gombrowicza. Zobacz serwis specjalny >>>
W audycji rozmawialiśmy o znaczeniu tego dzieła w twórczości Witolda Gombrowicza, o przygodach własnego "ja", które zapisuje w tym tekście, o jego nowatorstwie i metodach prowokacji, a także o słabości i heroizmie autora. Tematy te rozwijali historycy literatury prof. Włodzimierz Bolecki i prof. Tomasz Bocheński.
Usłyszeliśmy także samego Gombrowicza czytającego fragment "Dziennika" w nagraniu dla Radia Wolna Europa z 1959 roku.
29:32 Dwojka_Strefa_literatury_2024_01_12-21-43-58.mp3 "I ja mam pióro w garści" - Gombrowicz pisze dziennik, choć się tego boi (Strefa literatury/Dwójka)
***
Tytuł audycji: Strefa literatury
Prowadziła: Dorota Gacek
Goście: prof. Włodzimierz Bolecki i prof. Tomasz Bocheński (historycy literatury, znawcy twórczości Witolda Gombrowicza)
Data emisji: 13.01.2024
Godzina emisji: 21.30
mo/mgc/kul