Hoshii - Kuba Więcek i jego nowy zespół z postacią z odległej galaktyki

Ostatnia aktualizacja: 17.11.2023 11:00
- Czuję się bliżej jazzu niż kiedykolwiek, ponieważ jest w tej muzyce najwięcej improwizacji w porównaniu do jakiejkolwiek muzyki, którą dotychczas pisałem. Muzyka napisana na ten zespół jest dosyć prosta, ponieważ są to bity, które zrobiłem dla raperów i które potem przearanżowałem na kwartet jazzowy - tak Kuba Więcek mówił o swoim nowym zespole Hoshii.
Kuba Więcek
Kuba WięcekFoto: Cezary Piwowarski/PR
  • W radiowej Dwójce saksofonista, kompozytor i producent muzyczny Kuba Więcek zaprezentował swój najnowszy projekt - własny kwartet jazzowy pod nazwą Hoshii.
  • Hoshii (z japońskiego "pragnąć") to nie tylko nazwa projektu, ale również towarzysząca zespołowi postać, przybysz z dalekiej planety Versus.
  • W warstwie brzmieniowej Hoshii jest mieszanką współczesnego jazzu, hip-hopowych bitów i muzyki alternatywnej.
  • Obok Kuby Więcka kwartet tworzą Grzegorz Tarwid (pianino, syntezatory), Max Mucha (gitara basowa) i Miłosz Berdzik (perkusja, glockenspiel).

Dotąd Kuba Więcek grał w trio, teraz stworzył kwartet, ale wbrew światowej modzie nie nazwał go własnym nazwiskiem, lecz tajemniczym słowem "hoshii".

- Stwierdziłem, że zawsze w sumie miałem projekty pod moim własnym nazwiskiem, i chciałem sprawdzić, jak to będzie, kiedy użyjemy nazwy. I póki co sprawdza się to bardzo dobrze. Inspiruje mnie to, mam zupełnie nowe pomysły i po prostu ośmiela mnie to na więcej ruchów - przyznał Kuba Więcek.

Hoshii z planety Versus

"Hoshii" w języku japońskim oznacza "pragnąć". Jest to nie tylko nazwa zespołu, ale też cały koncept wizualny towarzyszący projektowi.

- Hoshii to po prostu postać, która przybyła z innej planety, z planety Versus. Tam po prostu tej postaci się znudziło życie, więc Hoshii przyleciało na Ziemię i teraz jest wśród nas. Wylądowało akurat w Parku Skaryszewskim - opowiadał artysta. - Ja w tej całej opowieści znajduję wielką sztukę. I w pewnym momencie, kiedy muzyka stała się dla mnie jakąś taką rutyną, odnalazłem miejsce, gdzie po prostu mogłem próbować nowych pomysłów, miejsce, gdzie mogłem szukać nowego ryzyka, i po prostu spełniam się na tym polu bardziej niż gdziekolwiek indziej.

Hoshii to najnowszy projekt Kuby Więcka:

(Kuba Więcek/YouTube)

W warstwie muzycznej czeka nas kilka niespodzianek - we współczesny jazz wpleciony jest hip-hop i muzyka alternatywna. Szczegóły dotyczące projektu o godz. 9.30 w rozmowie z Kubą Więckiem.

- Nie był to typowo jazzowy sposób pisania kompozycji, ale chcę powiedzieć, że czuję się bliżej jazzu niż kiedykolwiek, ponieważ jest w tej muzyce najwięcej improwizacji w porównaniu do jakiejkolwiek muzyki, którą dotychczas pisałem. Muzyka napisana na ten zespół jest dosyć prosta, ponieważ są to bity, które zrobiłem dla raperów, które potem przearanżowałem na kwartet jazzowy, więc trochę trzeba było na próbach się nagłowić, jak z tego wyciągnąć najciekawsze momenty muzyczne - mówił Kuba Więcek. - Ale była to wielka zabawa i jest to tak naprawdę sam początek, bo mieszamy tutaj brzmienia akustyczne z elektronicznymi, a miejsce na eksperyment jest niekończące się, bo jest to cały czas rozwijająca się dziedzina - dodał.

Obok Kuby Więcka kwartet tworzą Grzegorz Tarwid (pianino, syntezatory), Max Mucha (gitara basowa) i Miłosz Berdzik (perkusja, glockenspiel). Podczas audycji miała miejsce premiera trzeciego singla grupy pt. "Dance of Hopes and Disappointments" - usłyszycie go w nagraniu.


Posłuchaj
19:24 2023_11_17 09_29_28_PR2_Poranek_Dwojki.mp3 "Hoshii", czyli "pragnąć". Kuba Więcek i jego najnowszy projekt (Poranek Dwójki)

 


***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Roch Siciński

Gość: Kuba Więcek (saksofonista, kompozytor i producent muzyczny)

Data emisji: 17.11.2023

Godzina emisji: 9.30

mgc

Czytaj także

"To płyta, której daliśmy czas". P.Unity o albumie "No Codes"

Ostatnia aktualizacja: 15.09.2023 17:50
Nie mieścimy się w żadnej szufladzie z gatunkami i sami też nie wiemy, jak zdefiniować nasze brzmienie. Jedno jest pewne - płyta "No Codes" to krok w nieznanym kierunku – opowiadają muzycy zespołu P.Unity.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Grzegorz Tarwid: "Flowers" nagrywaliśmy na magnetofonie szpulowym

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2023 13:00
- Ja byłem liderem, jeśli chodzi o warstwę kompozycyjną, a Albert Karch pomógł przy realizacji tego nagrania. To on zainspirował mnie do decyzji, żeby nagrywać to u Piotra Zabrodzkiego na Pasterskiej. To studio jest o tyle ciekawe, że Piotrek, pianista, jest też od wielu lat kolekcjonerem starego sprzętu nagraniowego i nagrywaliśmy tę płytę na magnetofonie szpulowym. Dlatego ona brzmi tak niesamowicie - mówił w Dwójce pianista Grzegorz Tarwid o swojej nowej płycie pt. "Flowers".
rozwiń zwiń