Słuchowisko "Kanał". "To dzieło pokazuje ludzką stronę powstania"

Ostatnia aktualizacja: 02.10.2024 08:58
"Kanał" to zbiór opowiadań o Powstaniu Warszawskim autorstwa Jerzego Stefana Stawińskiego, jednego z najwybitniejszych polskich scenarzystów. Radiowej adaptacji tych opowiadań podjął się Michał Zdunik, tworząc słuchowisko o tym samym tytule. Premiera – nieprzypadkowo – 2 października, w 80. rocznicę tych wydarzeń.
Nagranie słuchowiska Kanał w reżyserii Michała Zdunika
Nagranie słuchowiska "Kanał" w reżyserii Michała ZdunikaFoto: PR2/Piotr Podlewski

Jerzy Stefan Stawiński należy do najważniejszych scenarzystów polskiej szkoły filmowej. To na podstawie jego scenariusza powstało pierwsze wielkie powojenne dzieło filmowe o powstaniu warszawskim. Mowa oczywiście o filmie "Kanał" Andrzeja Wajdy. Radiowa adaptacja "Kanału" Michała Zdunika bazuje jednak nie na scenariuszu filmowym, ale literackim pierwowzorze, opowiadaniu pod tym samym tytułem.


Posłuchaj
17:41 Wybieram Dwójkę 2024_10_01-17-12-18.mp3 Michał Zdunik o słuchowisku "Kanał" wg opowiadania Jerzego Stefana Stawińskiego (Wybieram Dwójkę)

"Kanał" Stawińskiego opowiedziany na nowo

- Warto wracać do takich tekstów, nawet po tych ponad sześćdziesięciu latach, które minęły od premiery filmu Wajdy - podkreślił reżyser słuchowiska. - Warto tę historię opowiedzieć na nowo, ponieważ zmieniła się estetyka grania, opowiadania historii. Jakkolwiek film Wajdy jest wielki, to powstało pytanie, czy my się jeszcze z nim komunikujemy i czy nie warto tej historii opowiedzieć jeszcze raz - mówił Michał Zdunik.

Czytaj też:

"Od pierwszej sceny schodzimy do kanału"

Opowiadania Stawińskiego są, zdaniem Michała Zdunika, nie tylko świetnym materiałem na film. Są też bardzo radiowe. - Ta klaustrofobiczna sytuacja bycia w kanale, kiedy nic nie widać, tylko słychać, warta jest opowiedzenia formułą dźwiękową. Myślą, która przyświecała mi i Agnieszce Szczepańczyk, która jest reżyserką dźwięku, było stworzenie atmosfery niepokoju, ściśnięcia. Atmosfery, która nie zawsze jest możliwa na szerokim ekranie. U Wajdy plan kanału był szeroki, budowany w studiu filmowym. My zaczęliśmy od innego punktu. Chcieliśmy pokazać klaustrofobię i już od pierwszej sceny schodzimy do kanału.

Inspiracje "Piekłem" Dantego

Michał Zdunik w radiowej adaptacji "Kanału" postanowił też pójść o krok dalej i skomponować muzykę, której tekst czerpie z "Boskiej Komedii" Dantego. Inspiracją były nawiązania do części "Piekło" u samego Stawińskiego.

- Intuicja Stawińskiego była wybitna. Bo to rzeczywiście jest zejście do piekła. Te pieśni ustawiają nas w kontekście metafizycznym. Chodzi o takie piekło, do którego musi zejść każdy człowiek. Tylko tutaj to piekło jest o tyle przerażające, że u Dantego było wyjście do czyśćca i do raju, było tylko etapem. Tutaj z jednego piekła wchodzimy w drugie i nie ma z niego wyjścia.

Pieśni w słuchowisku są również znakiem nadziei na wyjście i na ratunek dla bohaterów, uciekających kanałami przed zagrożeniem. - Oni wciąż wierzyli, że uda im się wyjść. Na końcu jest też wspaniały i przerażający gest jednego z bohaterów, który – mimo że wszystko już stracone – chce zejść do kanału do swoich ludzi. W tym przerażającym świecie jest to gest miłości i odpowiedzialności.

Zobacz też: Powstanie Warszawskie w Polskim Radiu - serwis specjalny >>>

Walka między człowieczeństwem a przetrwaniem

Nadzieję przynoszą też historie dwóch miłości. Chociaż są dramatyczne i skazane na niepowodzenie, są jasnym punktem w mrocznych wydarzeniach roku 1944.

- Mamy tam Halinkę i Stokrotkę, które próbują o tę miłość walczyć. To jest próba utrzymania swojego człowieczeństwa. Tam jest też walką między popędem przetrwania a poczuciem odpowiedzialności za innych. Pytania, czy za wszelką cenę można ratować własne życie, są podobne do tych, które były na powierzchni. Tylko tutaj, w kanale, mamy ludzi na bardzo małej przestrzeni, dlatego te dramaty są bardziej radykalne.

Ludzka strona powstania warszawskiego

O "Kanale" Jerzego Stefana Stawińskiego mówi się, że jest antyheroiczne, wbrew powszechnej narracji, dotyczącej powstania. Jednak reżyser uważa, że sam Stawiński wyjmuje te wydarzenia z kategorii oceny.

- To dzieło pokazuje ludzką stronę powstania warszawskiego. Pokazuje, że czegokolwiek by się nie zrobiło, to ten wybór będzie zły. To rodzaj konfliktu tragicznego. Pójdziemy w tę stronę kanału, to uratujemy się, ale inni zginą. Pójdziemy drugą stroną, zginiemy my, ale uratujemy innych. To czas decyzji, w których nie ma dobrego wyjścia. I tego uczy Stawiński, łamiąc ten romantyczny mit - mówił Michał Zdunik.

Premiera słuchowiska "Kanał" w radiowej Dwójce 2 października o godz. 18.00.

***

Rozmawiała: Małgorzata Szymankiewicz

Gość: Michał Zdunik (reżyser, kompozytor)

Data emisji: 1.10.2024

Godzina emisji: 17.10

Materiał wyemitowano w audycji "Wybieram Dwójkę".

am

Czytaj także

Dr hab. Iwona Rusek: mit był obecny w życiu i twórczości Wyspiańskiego

Ostatnia aktualizacja: 13.09.2024 21:30
- Historia nie była dla Wyspiańskiego obciążeniem. Może poczuciem obowiązku i odpowiedzialności, ale zawsze rodzajem perspektywy, kiedy analizuje teraźniejszość. Stąd tradycja, obrzęd i mit to dla niego klucz, żeby zadawać pytania najważniejsze - mówiła w Dwójce dr hab. Iwona Rusek, badaczka literatury.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Miłosz jak świat". Z pamiętnika młodego poety

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2024 23:00
Pierwsze wydanie "Ocalenia" miało miejsce w 1945 roku. Wiersze do tego debiutanckiego tomu Czesław Miłosz pisał od 1932 roku, mając zaledwie 21 lat. To rodzaj pamiętnika młodego poety, którego twórczość zwiastuje przyszłe sukcesy Miłosza, zwieńczone Nagrodą Nobla.
rozwiń zwiń