Festiwal Góry Literatury mierzy się z manipulacją, dezinformacją i hejtem

Ostatnia aktualizacja: 01.07.2025 13:33
- Tegoroczne hasło to pokłosie skoordynowanego ataku nienawiści na nasze profile w mediach społecznościowych, a co gorsza także bezpośrednio na naszych gości podczas poprzedniego festiwalu. Nie bardzo wiedzieliśmy, jak sobie z tym poradzić. Nawet jeśli duża część tych ataków była realizowana przez tzw. boty, to jednak na początku działania tych botów stoi zły człowiek, który wymyśla taki, a nie inny algorytm - mówił w Dwójce Irek Grin, dyrektor programowy Festiwalu Góry Literatury.
O Festiwalu Góry Literatury opowiadał w Wybieram Dwójkę Irek Grin - pisarz i fotograf, dyrektor programowy wydarzenia.
O Festiwalu Góry Literatury opowiadał w "Wybieram Dwójkę" Irek Grin - pisarz i fotograf, dyrektor programowy wydarzenia.Foto: Maciej Kulczyński/PAP

>>>Wejdź na podcasty.polskieradio.pl i posłuchaj audycji

Mimo sukcesu zeszłorocznej odsłony, organizatorzy wydarzenia czuli przygnębienie z powodu negatywnej otoczki, jaka mu towarzyszyła. Do tamtych przykrych doświadczeń nawiązuje również hasło "Manipulacja, dezinformacja, hejt", pod którym odbędzie się Festiwal Góry Literatury 2025.

Diagnoza rzeczywistości na Festiwalu Góry Literatury

- Musieliśmy zadać sobie pytanie, z kim właściwie się mierzymy. Jaka jest dzisiaj sytuacja relacji społecznych? I to była bardzo zła diagnoza. W marcu Olga Tokarczuk, nasza fundatorka, odbierała doktorat honoris causa na Sorbonie. W czasie wykładu zadała pytanie, jaka jest rola fikcji literackiej w zapobieganiu wszechobecnemu kłamstwu, które staje się dzisiaj naszym udziałem. Następnym elementem było uświadomienie sobie, że w Polsce można właściwie przekroczyć wszystkie granice językowe, jeśli chodzi o analizę rzeczywistości. Można opowiedzieć każdą historię i okazuje się, że krytycyzm i rozsądek przegrywa z wiarą, z poddaniem się populistycznym tezom, a czasem ze zwykłym prymitywnym kłamstwem - przekonywał Irek Grin.

Wszystko zaczyna się od języka

Na uczestników festiwalu czeka niemal 160 spotkań autorskich, dyskusji, koncertów, czytań, warsztatów, wystaw, pokazów filmowych, performensów, akcji społecznych i seminariów z udziałem ponad 200 gości.

Czytaj także:

- Budując ten program, staraliśmy się odpowiedzieć na bardzo zasadnicze pytanie. Mottem Fundacji Olgi Tokarczuk, organizatora festiwalu, są słowa noblistki wygłoszone w czasie wykładu noblowskiego: "Kiedy zmienia się opowieść, zmienia się świat". My w to głęboko wierzymy. Wierzymy, że język jest pierwszy. Wierzymy, że to, jak się porozumiewamy, tak naprawdę buduje relacje społeczne. Chcemy tylko zapytać o to, kto będzie miał tę opowieść. Czy to będzie opowieść złych ludzi, botów i trolli, czy artystów, którym bardzo daleko jest do przemocy? - tłumaczył gość Dwójki.

Tegoroczny Festiwalu Góry Literatury odbędzie się w dniach 4-12 lipca w dwudziestu lokalizacjach Dolnego Śląska. Patronem medialnym wydarzenia jest Program 2 Polskiego Radia.

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadzenie: Aldona Łaniewska-Wołłk

Gość: Irek Grin (pisarz i fotograf, przewodniczący Rady Fundacji Olgi Tokarczuk, dyrektor programowy Festiwalu Góry Literatury)

Data emisji: 30.06.2025

Godz. emisji: 17.10

pg/k

Czytaj także

10. festiwal Góry Literatury. "Staliśmy się największą taką imprezą w Polsce"

Ostatnia aktualizacja: 03.06.2024 19:46
Ponad 150 wydarzeń, w ciągu 11 dni festiwalowe sceny znajdą się w 23 lokalizacjach ziemi kłodzkiej i aglomeracji wałbrzyskiej, między innymi w Nowej Rudzie, Kłodzku, Wałbrzychu, Świdnicy, Ludwikowicach Kłodzkich oraz na Zamku Sarny w Ścinawce Górnej. Tak będzie wyglądała 10. edycja festiwalu Góry Literatury. O kulisach tego wydarzenia opowiedział w audycji "Wybieram Dwójkę" Ireneusz Grin, dyrektor programowy imprezy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dwójka w zamku Sarny. "To dawny zamek obronny o proweniencji XV-wiecznej"

Ostatnia aktualizacja: 13.07.2024 17:00
- Osobiście cieszę się, że właściciele, oprócz nazwy zamek Sarny, wrócili do dawnej nazwy Scharfeneck. Jak ją przetłumaczymy, będzie dla nas swojska. To nic innego jak Ostry Róg. Mamy zamek o identycznej nazwie koło Szamotuł i to jest rzecz, która jest podobna. Chodzi o warunki obrony. Potem powstał w tym miejscu zamek renesansowy, następnie przebudowany na rezydencję barokową, i teraz mamy to, co mamy - mówił w Dwójce Gabriel Jaczewski, regionalista.
rozwiń zwiń