Bambinizm. Dlaczego nasze zwierzęta traktujemy jak dzieci?

Ostatnia aktualizacja: 27.11.2024 08:45
Pary nierzadko decydują się dać dom pupilowi. Zdarza się, że wychowują go, jak dziecko. Czy to oddala ich od rodzicielstwa? A może to "sposób na rodzinę" w niełatwych czasach? 
Czym jest bambinizm? - Na to pytanie odpowiemy w Bez tabu
Czym jest bambinizm? - Na to pytanie odpowiemy w "Bez tabu"Foto: Shutterstock

Bambinizm to emocjonalne, wyidealizowane i infantylne podejście do świata natury, zwłaszcza do świata zwierząt. To spojrzenie nieobiektywne stawiające naturę w kontrze do świata ludzi. Fauna i flora są mocno idealizowane. Słuszne jest tu skojarzenie z disneyowską animacją "Bambi" z 1942 roku. W "Bez tabu" zastanawialiśmy się, jak odzwierciedla się to w zwykłym, codziennym życiu.


Posłuchaj
96:41 PR4_26_11_2024_20_12_Bez_tabu.mp3 Dlaczego traktujemy zwierzęta domowe jakby były dziećmi? (Bez tabu/Czwórka)

 

Jako, że listopad powoli zbliża się ku końcowi, a już na progu stoją mikołajki i święta to sprawdzamy również czy ktoś jeszcze uważa, że pies czy inny pupil to idealny prezent pod choinkę. 

- Antropomorfizujemy zwierzęta, bo chcemy się do nich zbliżyć. Jako ludzie, mamy głęboką potrzebę przywiązania. Zbliżamy się emocjonalnie nie tylko do ludzi, ale także innych aspektów rzeczywistości - mówi Anna Olesiewicz, socjolożka. - Tak jak psy czy koty, my jesteśmy ssakami. Kiedy widzimy malutkie zwierzątko, aktywują się u nas te same neurony, które się uruchamiają podczas zajmowania się dzieckiem.

Zdarza się, że dziś widzimy pary decydujące się na adopcję bądź kupno psa, którego wychowują jak dziecko. W aplikacjach randkowych milenialsi informują, że w ewentualny związek wkraczają już ze swoim dzieckiem - kotem lub psem. Wracają wcześniej z wieczornych spotkań, mówiąc że zwierzak siedzi sam i na pewno jest smutny. Dlaczego coraz częściej traktujemy zwierzęta jak dzieci? Czy to dla nich dobre? Czy to dobre dla nas samych? O tym rozmawialiśmy z naszymi gośćmi: 

  • Malwiną Skórską, behawiorystka, współpracuje z różnymi organizacjami skupionymi na pomocy zwierzętom, 
  • Anną Olesiewicz, socjolożka, terapeutka osób indywidualnych i par w Centrum Terapii Dialog, autorka kursów online dla kobiet DDA/DDD,
  • Weroniką Zacharską, właścicielka dwóch psów,
  • Agnieszką Kacperską, wolontariuszka, dyrektorka schroniska Przytulisko Głowno.

- Nie lubię określenia rodzic w odniesieniu do zwierząt. Nie jesteśmy mamą czy tatą naszego psa. One mają zupełnie inne potrzeby niż ludzie - stwierdza Malwina Skórska. - Uczłowieczanie zwierząt domowych ma wady i zalety. Głównym pozytywem jest to, że stają się członkami naszych rodzin, traktujemy je z szacunkiem, staramy się coraz lepiej zrozumieć ich potrzeby. Jednak może prowadzić to do zatarcia granicy między człowiekiem a zwierzęciem. Pies nie jest bobasem i nigdy nie będzie mieć potrzeb, takich jak ludzie - dodaje.

Czytaj także: 

***

Tytuł audycji: Bez tabu

Prowadzi: Marta Zinkiewicz

Goście: Malwina Skórska, Anna Olesiewicz, Weronika Zacharska, Agnieszka Kacperska

Data emisji: 26.11.2024

Godzina emisji: 20.12

pj/kajz

Czytaj także

Dzień Praw Zwierząt. Pies w mieście - zadbaj o jego emocje

Ostatnia aktualizacja: 22.05.2024 16:55
Pies w mieście to nie jest rzadki widok. Jednak nie w każdej sytuacji psy czują się komfortowo, ale i inni nie zawsze czują się dobrze w ich towarzystwie. Zofia i Piotr Wojtkowowie podpowiadają, jak zadbać o komfort pupila i obcych osób wokół niego. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Pies zdycha czy umiera? Jak się mówi w polszczyźnie?

Ostatnia aktualizacja: 23.07.2024 12:56
W mediach toczy się dyskusja wywołana słowami profesora Jerzego Bralczyka, który powiedział m.in. "nie pasuje mi adoptowanie zwierząt". Głos zabrali dziennikarze, językoznawcy, opiekunowie zwierząt. W studiu Czwórki dyskutowały: Ewa Walas, dziennikarka gazeta.pl, Justyna Dżbik-Kluge, dyrektorka Czwórki, oraz Anna Wojtalewicz, weterynarka, i Magdalena Siwecka, inicjatorka Łąk wspomnień. Głos zabrał również Mateusz Adamczyk, językoznawca.
rozwiń zwiń