- To, że dzieciaki traktują chata jako asystenta w życiu i tym samym też jako przyjaciela, właściwie mnie nie zaskakuje, tylko szokuje, że tak szybko do tego doszło i że tak mało jeszcze z tym robimy - mówi Karolina Małagocka, ekspertka w dziedzinie cyfrowej transformacji, roli danych i technologii oraz cyberbezpieczeństwa w relacjach ludzi z maszynami.
Posłuchaj audycji "Świat 4.0" z Karoliną Małagocką
Jak twierdzi gościni Czwórki, flagowym przykładem zagrożenia spowodowanego szeroką dostępnością sztucznej inteligencji jest to, że odrabia ona prace domowe zamiast uczniów. Jednak nie jest to istotą problemu. - To naprawdę super, gdybyśmy mieli tylko ten temat na tapecie. Mnie dużo bardziej martwi kwestia zaangażowania emocjonalnego i braku przygotowania dzieciaków do tego, żeby one faktycznie rozumiały, jak to działa - opowiada.
Inteligencja, ale bez ludzkiej świadomości
Jak mówi gościni Piotra Firana, dzieci w szczególności mają wrażenie, że rozmowa z modelem językowym jest prawdziwą komunikacją, a nie wprowadzaniem instrukcji działania w programie komputerowym. - Tak sobie to bardzo wiele osób wyobraża: ja zadaję pytanie, chat mi odpowiada. Skoro odpowiada w moim języku i tak jak ja konstruuje zdania, to znaczy, że jest to ludzkie. Dziecku trzeba uświadomić, że to jest szybko działający słownik, a nie doradca życiowy - podkreśla Małagocka.
- To jest program. On był wykreowany po to, żeby udzielać najlepszej możliwej odpowiedzi w danym momencie. Myśmy to nazwali sztuczną inteligencją. W związku z tym uważamy, że to po drugiej stronie myśli, a to po prosto bardzo szybko łączy ze sobą kropki, informacje i wypluwa poprawne zdania - mówi ekspertka.
- My zaczęliśmy mówić, jakie to jest fantastyczne narzędzie, jak ono do wszystkiego służy, jak łatwo z niego skorzystać. Nie dziwmy się teraz, że dzieciaki poinstalowały sobie chata i korzystają z niego na bardzo różne sposoby - wyjaśnia rozmówczyni Piotra Firana.
Czy potrzebna jest systemowa zmiana?
Według ekspertki modele językowe nie są narzędziami adekwatnymi do wieku dzieci i młodych nastolatków. - Powinniśmy zacząć przejmować kontrolę nad tym, z czego my korzystamy i z czego korzystają nasze dzieci. To jest dokładnie tak samo, jak nie dalibyśmy 12-letniemu dziecku samochodu - porównuje gościni "Świata 4.0".
- My dorośli mamy trochę inne filtry, które sobie nakładamy na różne relacje. Dzieci bardzo często tego krytycznego myślenia jeszcze nie mają. Nie jest to wina dzieci, tylko po prostu etapu rozwoju - twierdzi ekspertka.
Zobacz także:
Według gościni audycji wprowadzenie odpowiednich regulacji, szczególnie w tym przypadku, może być zbawienne. - Musimy mieć więcej regulacji, żeby mieć więcej wolności. To może brzmi okropnie, ale mam wrażenie, że dzisiaj tak jest - tłumaczy Karolina Małagocka. - Jestem daleka od mówienia, żeby technologii nie używać, ale nie musimy jej używać cały czas - dodaje.
***
Tytuł audycji: Świat 4.0
Prowadzi: Piotr Firan
Gościni: dr Karolina Małagocka (ekspertka w dziedzinie cyfrowej transformacji, roli danych i technologii oraz cyberbezpieczeństwa w relacjach ludzi z maszynami, Akademia Leona Koźmińskiego)
Data emisji: 26.07.2025
Godzina: 12.20
kajz/k