"Te budynki miały pokazać mocarstwowe ambicje Polski"

Ostatnia aktualizacja: 04.10.2012 16:00
Twórcy Archimapy odsłaniają kolejne, nigdy niezrealizowane projekty architektów z dwudziestolecia międzywojennego.
Audio
  • Kasia Kornet o Archimapie - "Warszawa Niezaistniała 1944"

Trzecia z serii architektonicznych map, które mają zachęcić do spacerów po "nieistniejącym mieście" – przedstawia Warszawę taką, jaką miała być w 1944 roku.

To wtedy w stolicy miała się odbyć Powszechna Wystawa Krajowa, która miała ściągnąć do stolicy 4 miliony gości. Na ich przyjazd, prócz terenów wystawowych w okolicy Saskiej Kępy, ukończony miał być nowy Dworzec Centralny i towarzyszący mu Centralny Dworzec Pocztowy – największy na świecie obiekt tego typu. Przebudowany miał też zostać plac Piłsudskiego wraz z okolicami. Projekty te miały uczynić Warszawę miastem wygodnym i przyjaznym mieszkańcom

- Warszawa miała być miastem nie tylko nowoczesnym, ale miała pokazywać bogactwo i siłę militarną Rzeczpospolitej - mówił w Czwórce współtwórca mapy Jarosław Trybuś.

Jednym z największych przedsięwzięć urbanistycznych II Rzeczpospolitej miała być ulokowana na Polach Mokotowskich dzielnica Marszałka Józefa Piłsudskiego. - Tam miały się skupić najwyższe urzędy państwowe, łącznie z siedzibą Parlamentu, Biblioteką Narodową i siedzibami ambasad - opowiadał Trybuś.

Centralnym punktem tej dzielnicy miała być Świątynia Opatrzności Bożej, w której pochowany miał być Józef Piłsudski. W dzielnicy miała też się znaleźć okazała siedziba Polskiego Radia.

Więcej na temat Archimapy dowiesz się słuchając nagrania audycji.

Czytaj także

A gdyby tak Ziemia się zatrzymała?

Ostatnia aktualizacja: 09.08.2012 07:00
Na to pytanie w swojej bestsellerowej książce "Wiek cudów" próbuje odpowiedzieć Karen Thompson Walker. O jej debiutanckiej powieści mieliśmy okazję porozmawiać z samą autorką
rozwiń zwiń
Czytaj także

Psycholog, który skomponował Dextera...

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2012 14:40
Gdy w 2006 roku poproszono Rolfe'a Kenta, by napisał przewodni motyw muzyczny do nowego serialu, okazało się, że był to "strzał w dziesiątkę". - Ten jeden temat przyniósł mi większą popularność niż długie lata pracy - opowiada dziennikarzowi Czwórki.
rozwiń zwiń