Pomysł na przedłużenie sezonu rowerowego. Co to jest fatbiking?

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2022 17:10
Ta opcja może spodobać się wszystkim fanom dwóch kółek, którzy zimą ograniczają swoje jazdy. Cykliści znaleźli bowiem sposób na wydłużenie sezonu. To fatbiking - jazda na rowerze o wyjątkowo grubych kołach. Korzystanie z nich umożliwia jazdę w wysokim śniegu, a nawet wyścigi w tak ekstremalnych warunkach.
Grube opony zapewniają dobrą przyczepność do niestabilnej nawierzchni.
Grube opony zapewniają dobrą przyczepność do niestabilnej nawierzchni.Foto: shutterstock/Peter Istvan

Fatbike - sposób na jazdę zimą

Fatbike to nic innego jak rower terenowy z grubymi oponami. Dzięki nim można jeździć po niestabilnej nawierzchni, jaką jest śnieg. - Zimą brakowało nam spójnika i ktoś wymyślił taki rower jak fatbike. Kiedy tylko zobaczyłem ten sprzęt, od razu się zakochałem. Pomyślałem, że to jest właśnie to, przyjemność jazdy w zimie. No i nie zawiodłem się - mówi Maciej Milewski, kolarz, zaawansowany amator. - Jeżeli wyjeżdżamy na dobrze przygotowaną trasę dla nart biegowych, to uśmiech towarzyszy nam od startu do mety. Jest to duża satysfakcja, zwłaszcza gdy panują doskonałe warunki, a towarzyszą im wspaniałe widoki na trasie.


Jazda na kolcach

Jednak czasem nawet duże opony to za mało, żeby utrzymać przyczepność do nawierzchni. - Jeśli mamy lód przysypany śniegiem, to możemy mieć problem z przyczepnością. Jednak jeśli ktoś jeździ tak jak my, po trasach narciarskich czy biegowych, które są ubite, to jest to naprawdę bardzo przyczepny materiał. Można na trasie osiągnąć niezłe prędkości - tłumaczy rozmówca Szymona Majchrzaka. - Oczywiście pamiętajmy, że nadal jedziemy po śniegu i to nie jest taka stuprocentowa przyczepność jak na asfalcie. Na bardziej wymagające, oblodzone trasy można zastosować opony z kolcami. Umożliwiają one jazdę na lodzie i gwarantują stabilną przyczepność. Z tak przygotowanym sprzętem można wyjeżdżać na trasy nawet wyścigowe.

- Zawody polegają na przejechaniu wyratrakowanej wcześniej trasy. Brałem udział w zawodach w Górach Stołowych, w parku narodowym, więc w przepięknych okolicznościach przyrody - wspomina kolarz. - Przy sprzyjających warunkach wyścig może być bajeczny. Do tego dochodzi spora dawka rywalizacji i fajne trasy. Wtedy startowało 100 "fatów" i to naprawdę robiło wrażenie.


Źr. Youtube/Downhill Fatbiking at Highland MTB Park


Rekreacja w zimowym wydaniu

Fatbiking można potraktować czysto rekreacyjnie, zamiast wyścigowej adrenaliny można jeździć i podziwiać wyjątkowe widoki. - To jest inna perspektywa widzenia. Nawet okolica, którą się świetnie zna, z perspektywy roweru wygląda inaczej - tłumaczy Maciej Gilewski. - Poznajemy ją w inny sposób. Mieszkam w okolicach Gór Stołowych, więc miejsc do zwiedzenia jest dużo. Fajnie jest zwiedzić znane ścieżki, ale poszukuję także nowych tras. Fatbiking jest to turystyka rowerowa o nieco innym wymiarze. Do tego dochodzi kwestia adrenaliny przy zjeździe z góry.

Zobacz także:

Uprawiając fatbiking trzeba się liczyć z tym, że można zmarznąć, dlatego warto zadbać o komfort cieplny i odpowiednio się ubrać. Najwięcej tras do fatbikingu można znaleźć w województwie śląskim, a także w okolicach Doliny Bystrzycy.


Posłuchaj
03:32 Czwórka/czat czwórki fatbiking 08.02.2022.mp3 Fatbiking - na czym polega? (Czat Czwórki/Czwórka)

 

***

Tytuł audycji: Czat Czwórki

Prowadzi: Piotr Firan

Materiał przygotował: Szymon Majchrzak

Data emisji: 08.02.2022

Godzina emisji: 15.19

aw

Czytaj także

Skootering. Ekstremalna jazda na hulajnodze

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2021 11:40
Bartek Oskroba szturmem wjechał na rampę jako 16-latek. - Inspiracji szukałem na youtubie i nadal uważam, że jest to dobry sposób na podkręcanie zajawki. Zwłaszcza, że w sieci jest mnóstwo materiałów tego typu, a także porad od profesjonalnych zawodników - opowiada zawodnik. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Elektryczne rowery górskie. "Wysiłek ten sam, ale więcej możliwości"

Ostatnia aktualizacja: 29.05.2021 11:50
 - Jeżdżąc w plenerze na rowerze z akumulatorem podejmujemy niemal ten sam wysiłek, jaki musimy podjąć jeżdżąc na zwykłym jednośladzie. Ale możliwości, jakie mamy, są znacznie większe - zapewniał Łukasz Żurek, miłośnik jazdy na rowerach elektrycznych.
rozwiń zwiń