Tajemnice Kremla. Kim jest przywódca Rosji?

Ostatnia aktualizacja: 12.03.2022 15:30
Rosja zaatakowała swojego sąsiada, niepodległą Ukrainę. Za tę decyzję odpowiedzialny jest jeden człowiek: Władimir Putin, były pułkownik KGB stojący od 22 lat na czele państwa rosyjskiego.
Czy fakty, które znamy, są prawdziwe, czy to sprytna propaganda? Gdzie szukać informacji o Władimirze Putinie?
Czy fakty, które znamy, są prawdziwe, czy to sprytna propaganda? Gdzie szukać informacji o Władimirze Putinie?Foto: shutterstock.com/Konstantin Aksenov

- Władimir Putin już dawno zwariował, tylko cały Zachód chciał widzieć w nim normalnego człowieka, ponieważ nie widział, że nienormalnym jest człowiek, który bombarduje Czeczenię. Zaczął w 1999 roku, a aby usankcjonować swój państwowy terroryzm, sprokurował akty terrorystyczne w Moskwie - mówiła w Polskim Radiu wieloletnia korespondentka polskich mediów w Rosji Krystyna Kurczab-Redlich.

Putin został zaprzysiężony na prezydenta Rosji 7 maja 2000 roku. Na inaugurację jechał zupełnie pustymi ulicami zablokowanej na jego rozkaz Moskwy. Otoczył się ochroniarzami i odgrodził Kreml od mieszkańców miasta. W 2004 roku został wybrany na drugą kadencję, uzyskawszy ponad 71 proc. poparcia. W 2001 roku proprezydenccy działacze państwowi i oligarchowie zbudowali wokół niego ruch polityczny, zinstytucjonalizowany w ramach partii Jedna Rosja. W 2013 roku Putin otrzymał tytuł "Najbardziej wpływowego człowiek świata" magazynu "Forbes", został również uznany "Człowiekiem roku" przez tygodnik "Time". Ponownie po prezydenturę kraju sięgnął 18 marca 2018 roku, zdobywając 76,65 proc. głosów. Jednocześnie zapowiedział, że będzie to jego ostatnia kadencja na czele kraju.

Sfabrykowana biografia 

Dziś przez niemal cały świat nazwisko Putin wymawiane jest wyłącznie w negatywnym kontekście rosyjskiej inwazji na niepodległą Ukrainę. Jakub Jamrozek pyta Marka Budzisza, historyka i eksperta do spraw Rosji, jak do tego doszło, że chłopak z nizin społecznych, pracownik KGB, został jednym z najpotężniejszych polityków świata. 

- Biografia Władimira Putina jest w niemałej części wynikiem różnych zabiegów, budowania legendy. Należy pamiętać, że kreuje się jego historię osobistą jako drogę człowieka wywodzącego się z nizin społecznych, który własnym uporem, determinacją i sprytem wspiął się na szczyt władzy. To taki wizerunek rosyjskiego selfmademana - mówi gość Czwórki. - Jego awans ma miejsce w obrębie struktur władzy i służb specjalnych. To pokazuje, buduje kolejny mit o tym, że w Rosji karierę najlepiej robi się przez zaangażowanie w struktury państwowe, szczególnie w struktury bezpieczeństwa - dodaje. 

Życiorys Putina ma jednak też wiele niejasnych kart, na których przenikają się powiązania służb, polityki, biznesu i świata przestępczego. Nie są jasne losy Putina z czasów jelcynowskich, a to właśnie wtedy kształtowała się tzw. grupa petersburska. To z tymi ludźmi Putin współpracuje do dziś. Czas pokazuje, że dziennikarze, którzy próbowali odkryć tajemnice życiorysu prezydenta Rosji, znikali w tajemniczych okolicznościach. - Trzeba pamiętać, że Putin jest oficerem służb. Tę karierę zaczął tuż po studiach albo jeszcze podczas studiów - opowiada gość Jakuba Jamrozka. - Budowanie fałszywych życiorysów to specjalizacja rosyjskich służb. Mówi się, że Putin pochodzi z biednej rodziny, że jego ojciec pił, bił matkę. By Władimir Putin nie zawiązał się z młodocianym środowiskiem przestępczym, przygarnął go trener judo. Na treningach poznał jednego z przyszłych rosyjskich oligarchów - dodaje. 

Droga do KGB

Do dziś obok Władimira Putina możemy zobaczyć ludzi, z którymi związał się w latach młodości, np. na studiach. Marek Budzisz zwraca uwagę, że rosyjskie służby chętnie szukają przyszłych członków służb właśnie wśród studentów ostatnich lat. Przypuszcza, że sprawdzali wszystkich, a Putin się nadawał. On sam wiedział też, że bez koneksji, wsparcia bogatej rodziny, na drodze cywilnej może sobie nie poradzić. - Na początku trafił do rezydentury w Dreźnie, był średniakiem - mówi gość Czwórki. - Zdobył tam jednak kontakty, rozeznanie. Gdy trafił do Petersburga, zajmował się światem biznesu i portem. A wiadomo, że port to miejsce przenikania się różnych światów, w tym działalności grup mafijnych - dodaje. 

Na najwyższym stołku

- Wydaje mi się, że w drodze do premierostwa i prezydentury pomogło Putinowi wykorzystanie trendów w ówczesnej polityce oraz zdolność do działania grupowego - ocenia ekspert. - Przypominam, że to w Petersburgu zgromadził grupę osób, które dziś są na szczytach władzy i biznesu. On jest wierny tym wczesnym wyborom personalnym - dodaje. 

Marek Budzisz podkreśla znaczenie propagandy w budowie wizerunku Putina, byłego kagiebisty, który swą pozycję osiągał, idąc po trupach. Wspomina o II wojnie czeczeńskiej, o krwawych rozprawach i zamachach, o wydarzeniach na Dubrowce. - Niestety świat patrzył na Putina przez różowe okulary, a sam Putin dobrze się maskował - zauważą. - W 2007 roku, 15 lat temu, Putin wygłosił w Monachium przemówienie, w którym zapowiadał to, co dziś realizuje. Nikt mu wtedy nie uwierzył - dodaje i ocenia, że dziś Putin odwołuje się do tradycji Rosji carskiej, państwa opartego na mocnej armii i flocie, oraz odnowionej przez Stalina wielkiej Rosji, z którą wszyscy się liczą i wszyscy się jej boją. 


Posłuchaj
25:12 czwórka zaklinacze czasu 12.03.2022.mp3 Co wiemy o życiu Putina? Czy jego biografia wyjaśnia to, co Putin czyni dziś? (Zaklinacze czasu/Czwórka)

 

Posłuchaj także:

***

Tytuł audycji: Zaklinacze czasu

Prowadzi: Jakub Jamrozek 

Gość: Marek Budzisz (historyk, ekspert do spraw Rosji i postsowieckiego Wschodu)

Data emisji: 12.03.2022

Godzina emisji: 14.14

pj

Czytaj także

Fake newsy jako narzędzie wojny. Sprawdzone źródła to lek na dezinformację

Ostatnia aktualizacja: 25.02.2022 11:28
Polskie instytucje ostrzegają przed dezinformacją. Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych zanotował w ostatnim czasie ogromny wzrost prorosyjskich i antyukraińskich komentarzy. W Polsce wprowadzono stopień alarmowy CHARLIE-CRP, co to oznacza?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rosja nigdy się nie zmieni. Joseph Conrad pisał o tym sto lat temu

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2024 05:57
– W maju 2014 roku w "Le Monde" był duży artykuł o sytuacji na Ukrainie i Joseph Conrad podany był tam jako klucz do zrozumienia duszy rosyjskiej – mówił w Polskim Radiu prof. Zdzisław Najder dwa miesiące po zbrojnej aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku.
rozwiń zwiń