Powieści na antenie

"Szczegóły znaczące"

Ostatnia aktualizacja: 18.11.2022 08:50
W cyklu "To się czyta" prezentowaliśmy publikację Hanny Krall "Szczegóły znaczące". Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego. Czytała Jadwiga Jankowska-Cieślak.
Jadwiga Jankowska Cieślak czyta książkę Szczegóły znaczące Hanny Krall
Jadwiga Jankowska Cieślak czyta książkę "Szczegóły znaczące" Hanny KrallFoto: Wojciech Kusiński/PR

Tu i teraz. Gdzieś, kiedyś i zawsze. Nikt inny nie potrafi łączyć tych wymiarów czasu tak jak Hanna Krall. Z dbałością o każdy szczegół. Widma Zagłady przenikają się z dramatem dzisiejszych wojen. Wracają dawne traumy, ożywają lęki i nadzieje. Wielkie postacie historyczne ustępują miejsca zwyczajnym ludziom, cichym bohaterom codzienności.

[opis wydawcy]

***

Hanna Krall (ur. 20 maja 1935 roku) - pisarka i dziennikarka, autorka licznych reportaży, w tym m.in. słynnej książki "Zdążyć przed Panem Bogiem", w której opisała losy doktora Marka Edelmana - znanego kardiochirurga, który w 1943 roku był jednym z przywódców powstania w getcie warszawskim.

Przyszła na świat w Warszawie, w zasymilowanej rodzinie żydowskiej. Jej rodzice - Salomon Krall i Felicja Jadwiga z Reicholdów - byli urzędnikami. Zginęli podczas II wojny światowej w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym na Majdanku. Sama Hanna Krall cudem uniknęła śmierci – przeżyła dzięki pomocy obcych ludzi, którzy do końca wojny ukrywali ją we własnych domach.

W ciągu swojej ponad sześćdziesięcioletniej pracy dziennikarskiej Hanna Krall wydała przeszło dwadzieścia książek. Wiele z nich obraca się wokół tematyki II wojny światowej oraz Holokaustu.

Posłuchaj
07:34 To się czyta Dwójka 14 listopad 2022 11_03_07.mp3 Hanna Krall "Szczegóły znaczące", czyta Jadwiga Jankowska-Cieślak - fragm. 1. (To się czyta/Dwójka)

10:12 Dwójka to się czyta 15.11.2022.mp3 Hanna Krall "Szczegóły znaczące", czyta Jadwiga Jankowska-Cieślak - fragm. 2. (To się czyta/Dwójka)

12:27 Dwójka to się czyta 16.11.2022.mp3 "Szczegóły znaczące", czyta Jadwiga Jankowska-Cieślak - fragm. 3. (To się czyta/Dwójka)

08:31 To się czyta Dwójka 17 listopad 2022 11_00_23.mp3 "Szczegóły znaczące", czyta Jadwiga Jankowska-Cieślak - fragm. 4. (To się czyta/Dwójka)

07:27 To się czyta Dwójka 18 listopad 2022 11_00_50.mp3 "Szczegóły znaczące", czyta Jadwiga Jankowska-Cieślak - fragm. 5. (To się czyta/Dwójka)

     

***

Tytuł audycji: To się czyta

Przygotowała: Elżbieta Łukomska

Daty emisji: 14-18.11.2022

Godzina emisji: 11.00

Czytaj także

Isaac Bashevis Singer. Cząstka Warszawy pozostała w nim na zawsze

24.07.2022 05:45
24 lipca 1991 roku zmarł Isaac Bashevis Singer, pisarz, laureat Literackiej Nagrody Nobla z 1978 roku. - Kiedy mówię "Warszawa", to oczami duszy widzę dawną żydowską Warszawę. Widzę dawne żydowskie ulice, kramy, bożnice, domy, targowiska, podwórka pełne żydowskich mieszkańców. Wbrew temu, co wiem […] nie potrafię sobie przedstawić Warszawy jako zwałów gruzu [….] - podkreślał Izaak Bashevis Singer w 1944 roku.
Izaac Bashevis Singer
Izaac Bashevis SingerFoto: Israel Press and Photo Agency/Dan Hadani collection, National Library of Israel / CC BY 4.0

Pisał głównie w jidysz. W mowie noblowskiej podkreślił, że nagrodę traktuje jako "uznanie dla jidysz - języka wygnania, języka bez ziemi, języka bez granic. Języka, w którym nie ma słów dla wyrażania takich pojęć jak broń, amunicja, musztra, taktyka działań bojowych. Jidysz to mądry i skromny język zalęknionego, ale nie tracącego nadziei człowieka".

"Każda ulica jest Krochmalną"

Urodził się w żydowskiej rodzinie w Leoncinie niedaleko Nowego Dworu Mazowieckiego 14 lipca 1902 lub 1904 roku. W 1907 roku rodzina przeprowadziła się do Radzymina, gdzie 40 procent mieszkańców stanowili Żydzi. Rok później Singerowie przeprowadzili się do Warszawy i zamieszkali przy ulicy Krochmalnej 10. W 1917 roku Izaac z matką i bratem wyjechali do jej rodziny do Biłgoraja, a Izaac wrócił do Warszawy w 1921 roku. Pracował jako nauczyciel hebrajskiego i jako korektor w czasopiśmie "Literarisze Bleter".

Zadebiutował w 1925 roku opowiadaniem "Na starość". Pierwsza powieść "Szatan w Goraju" została opublikowana w 1935 roku. 


Posłuchaj
44:57 biografia i twórczość izaaka baszewisa singera___v2019013968.mp3 Izaac Bashevis Singer, pisarz języka jidysz, niezrównany opowiadacz świata, na który podczas II wojnie światowej przyszła zagłada. O tajemnicach  Singera, a także o małym świecie, który go ukształtował, zanim ruszył w wielki świat, opowiedzą prof. Monika Adamczyk-Garbowska, tłumaczka utworów Singera i wykładowczyni UMCS oraz dr Hanna Węgrzynek z powstającego muzeum Getta Warszawskiego. (PR, 14.07. 2019)
 

W tym roku wyjechał z Polski, do której nigdy nie wrócił. Zamieszkał w Nowym Jorku. Pracował jako dziennikarz, korektor i tłumacz.

– Isaac Bashevis Singer opuścił Polskę w wieku 31 lat i później pisał o kraju, który zostawił, o świecie polsko-żydowskim i o Warszawie. Dla niego pisarskim adresem była Warszawa i ulica Krochmalna – tłumaczyła w audycji "Letni Wieczór z Jedynką pod Gwiazdami" Agata Tuszyńska, autorka książki "Singer. Pejzaże pamięci".

Agata Tuszyńska zaznaczyła, że przed wojną ulica ta znajdowała się w dzielnicy zamieszkiwanej przez żydowską biedotę.

– Singer mówił, że zawsze, gdy jedzie dorożką, wszystko jedno czy jest to Montreal, czy Nowy York, to zawsze czuje, jakby jechał po Krochmalnej – mówi Agata Tuszyńska.

Świat chasydów, świat nieistniejący

- Kiedy mówię Warszawa, to oczami duszy widzę dawną żydowską Warszawę. Widzę dawne żydowskie ulice, kramy, bożnice, domy, targowiska, podwórka pełne żydowskich mieszkańców. Wbrew temu, co wiem […] nie potrafię sobie przedstawić Warszawy jako zwałów gruzu [….] - podkreślał Izaak Bashevis Singer już w 1944 roku.

Pisarz nie sprawdził nigdy, co się stało z miejscami, które opuścił. Co się stało ze światem, który zniszczyła niemiecka nawałnica. Podkreślał, że nie umie wrócić do Polski, która stała się "cmentarzem żydowskiego narodu".

Posłuchaj
29:36 warszawa singera___v2011001021_tr_0-0_10196160017d9c04[00].mp3 Warszawa Singera - Andrzej Matul rozmawia z Janem Jagielskim z Żydowskiego Instytutu Historycznego: wizja Warszawy w utworach Isaaca Singera. W audycji także wypowiedzi Agaty Tuszyńskiej. (PR, 29.08.2011)

Proza Izaaca Bashevisa Singera pełna jest religijno-filozoficznych problemów moralnych, konfliktów ortodoksyjnych i zasymilowanych Żydów. Singer przywoływał do życia nieistniejący już świat chasydów ze wschodniej Polski. Jedną z najbardziej znanych jego powieści jest wydany w 1960 roku "Sztukmistrz z Lublina", "historia o buncie i akceptacji, o wahaniu poprzedzającym wybór właściwej drogi i o zmaganiach z własną tradycją".

im

Czytaj także

Imre Kertész. Pisarz, który nie chciał zapomnieć o Auschwitz

09.11.2023 05:42
– To był jeden z ostatnich wielkich pisarzy, którzy nosili w sobie Zagładę i zderzali ją z całą ludzką cywilizacją XX-wieczną – mówił o Imrem Kertészu poeta i krytyk literacki Piotr Matywiecki.
Imre Kertsz
Imre KertészFoto: Horst Tappe/ Rue des Archives/Forum

9 listopada 1929 roku w Budapeszcie urodził się Imre Kertész, węgierski pisarz pochodzenia żydowskiego, który w 2002 roku otrzymał Literacką Nagrodę Nobla "za pisarstwo, które wynosi jednostkowe doświadczenie ponad barbarzyńską arbitralność historii".

German Death Camps - zobacz serwis edukacyjno-społeczny

Przed II wojną światową kwestia własnych korzeni zupełnie dla niego nie istniała. O tym, że jest Żydem, przypomnieli mu Niemcy, a o tym, co to właściwie znaczy "Żyd", dowiedział się w wieku 14 lat, gdy został więźniem obozów koncentracyjnych Auschwitz-Birkenau i Buchenwald. Ocalony tuż przed śmiercią, swoje doświadczenia z lat Zagłady opisał w trzech powieściach: "Los utracony" (1975), "Fiasko" (1988) i "Kadysz za nienarodzone dziecko" (1990), cyklu nazwanym przez krytyków "trylogią ludzi bez losu".


Posłuchaj
18:01 Dwójka Notatnik Dwójki 4.04.2016.mp3 "Powiedział kiedyś, że stara się stworzyć język, który będzie imitacją drutu kolczastego". O Imrem Kertészu mówią Kinga Piotrowiak-Junkiert, Krzysztof Varga i Piotr Matywiecki (PR, 4.04.2016)

 

"Arcydzieło prostoty"

Gdy wiosną 1944 roku dotarł do Auschwitz jednym z transportów węgierskich Żydów, podał komisji selekcjonującej więźniów fałszywą datę urodzenia, twierdząc, że ma 16 lat. To uchroniło go od natychmiastowej śmierci w komorze gazowej, gdzie od razu skierowano większość przybyłych osób, zakwalifikowanych jako "niezdolne do pracy". Do tej kategorii z góry zaliczono m.in. wszystkich 14-latków. Imre Kertész, każdego dnia pędzony przez Niemców do katorżniczej pracy, patrzył na dymiące nieustannie kominy krematoryjnych pieców.

To był dopiero wstęp do tego, co przez wielu ludzi określane jest mianem "obozowego koszmaru". Dla Kertésza jednak słowo "koszmar" nie oddaje jego osobistego doświadczenia, które opisał w formie świadectwa Györgya Kövesa, głównego bohatera "Losu utraconego", jednej z najwybitniejszych w historii literatury powieści na temat Holokaustu.

Wyzwolenie Auschwitz-Birkenau - zobacz serwis historyczny

Köves nie patrzy na Auschwitz jak na koszmar. Mówiąc o obozie, o relacjach między więźniami, o śmierci, głodzie, pracy ponad siłę, o ciałach jeszcze żyjących i tych już nieżywych, unika patosu i wszelkich uogólnień. Ma tylko swoją perspektywę - chłopca, który przyjmuje wszystko takim, jakie jest, a na kolejne zdarzenia patrzy z niekonwencjonalną mieszaniną zdziwienia, ufności i rezygnacji. Ze względu na powściągliwy styl i postawę narratora literaturoznawca prof. Michał Głowiński nazwał "Los utracony" "arcydziełem prostoty".

"Stworzony przez Auschwitz"

Za pomocą prostych słów i zdań Imre Kertész interpretuje Holokaust, wychodząc poza schematy myślowe, według których Zagłada to "nieoczywisty" splot okoliczności i coś, co było zupełnie wbrew ludzkiej logice. Tej interpretacji przeciwstawia egzystencjalny konkret sytuacji człowieka, który jest Żydem w XX wieku w Europie. Ucieka od transcendencji. Gdy jego bohater słyszy, że Holokaust "przyszedł", że "przyszło" getto i "przyszła" śmierć, protestuje, mówiąc "szliśmy my". Nie twierdzi, że Żydzi są współwinni, lecz zwraca uwagę na to, że Holokaust był po prostu częścią ich życia. Bezosobowemu "przyszło" stawia naprzeciw indywidualny los, nawet jeśli jego natura jest paradoksalna, co Köves wyraża zdaniem: "to nie był mój los, ale ja go przeżyłem".

Z kolei bohater "Kadyszu za nienarodzone dziecko", usłyszawszy na jednym z przyjęć zdanie "dla Auschwitz nie ma wytłumaczenia", zaczyna dowodzić czegoś wręcz przeciwnego i stwierdza, że "Auschwitz już od dawien dawna, kto wie, od ilu stuleci, wisi w powietrzu, niczym ciemny owoc dojrzewający w roziskrzonych promieniach hańby, czekając, by wreszcie spaść na ludzi". Tym zaś, co czyni z Auschwitz coś "nieuniknionego" i "koniecznego", jest właśnie jednostkowe doświadczenie tego, co "było, czyli jest". "Tylko tego, czego nie ma albo czego nie było, nie sposób wytłumaczyć" i w tej perspektywie "wytłumaczyć nie można byłoby właśnie niezaistnienia obozu w Auschwitz". Narrator broni oczywistości Holokaustu dlatego, że to był jego los. Każda próba sprowadzenia Auschwitz do czegoś "niewytłumaczalnego" odbiera mu cząstkę samego siebie. Tymczasem osoba jest zawsze nierozerwalnie połączona z własną traumą. Holokaust jest częścią tożsamości autora i jego bohaterów.

Krzysztof Varga w Polskim Radiu powiedział o Kertészu, że to "pisarz stworzony przez Auschwitz". – To jest temat, który go zbudował, a potem już z nim pozostał – zauważył Varga. – Imre Kertész jako 15-latek wychodzi z obozu. Jest już właściwie dorosłym człowiekiem, który zaznał koszmaru i potrzebuje jeszcze ponad 20 lat, żeby zasiąść do pisania "Losu utraconego". Musi to w sobie przepracować – dodał.


Posłuchaj
10:07 Dwójka Wybieram Dwójkę 31.03.2016 kertesz.mp3 O twórczości Imrego Kertésza z Krzysztofem Vargą, Csabą Kissem i Kingą Piotrowiak-Junkiert rozmawia Aldona Łaniewska-Wołłk (PR, 31.03.2016)

 

Niełatwo być Węgrem

Z bagażem wspomnień obozowych Imre Kertész musiał radzić sobie przez resztę życia. Dlatego jednym z podstawowych problemów, z którymi mierzył się w swym pisarstwie, jest kwestia życia po Auschwitz. "Będę ciągnął moje życie, które nie nadaje się do tego, by ciągnąć je dalej" – mówi Köves na samym końcu powieści. Dla samego autora fakt, że przeżył, jest też wezwaniem do walki o pamięć, choć tak wielu ludzi wokół wolałby zapomnieć, co ludzie robili ludziom za drutem kolczastym.

Powstanie w getcie - zobacz serwis historyczny

Z tego zadania zaczął wywiązywać się w latach 70., a w przewrotny sposób przyczyniły się do tego działania węgierskich władz. Tuż po wojnie, ukończywszy przerwaną wojną edukację, Kertész został dziennikarzem dziennika "Világosság". Nie ciągnęło go do komunizmu, gdy więc pismo zostało przejęte przez partię w 1951 roku, został zwolniony. Mimo tego udało mu się znaleźć pracę w służbach prasowych Ministerstwa Przemysłu, skąd jednak wyrzucono go już w 1953 roku. Wtedy poświęcił się całkowicie pracy pisarskiej i przekładowej.

Oprócz kilkunastu książek własnego autorstwa Imre Kertész dał węgierskim czytelnikom tłumaczenia dzieł takich niemieckojęzycznych autorów, jak Nietzsche, Freud, Hofmannsthal, Schnitzler, Roth, Wittgenstein i Canetti. Niemcy zresztą pierwsi docenili jego talent, nagradzając go m.in. Brandenburger Literaturpreis (1995), Leipziger Buchpreis (1997) oraz WELT-Literaturpreis (2000). Nic dziwnego, że pisarz lepiej czuł się w Berlinie niż we własnej ojczyźnie, co wielu miało mu za złe. Gdy w 2002 roku został laureatem Literackiej Nagrody Nobla, mieszkał w Niemczech i nie zawsze pochlebnie wypowiadał się o Węgrzech.

W ostatnich latach życia jego stosunki z krajem urodzenia znacząco się ociepliły. Imre Kertész ponownie osiedlił się w Budapeszcie. W 2014 roku uhonorowano go najwyższym węgierskim odznaczeniem - Wielkim Krzyżem Orderu św. Stefana. Pisarz był już wtedy bardzo chory. Przez lata cierpiał na chorobę Parkinsona. Zmarł w Budapeszcie 31 marca 2016 roku, przeżywszy 86 lat.

mc